Czy 23 letniemu chłopakowi wypada isc samemu na wesele ???

jak myslicie ??

Nie wypada, ha, ha, ha. :)

a dlaczego by nie ,może poznać jakąś fajną laskę na weselu.

boje sie ze ludzie beda patrzec jak na jakas oferme który nie umie sobie znalezc partnerke na wesele

To idź sam, kogo to obchodzi.

Niesparowanym 23 latkom na weselach grozi wstyd, ośmieszenie, obelgi, znieważenie i samozapłon.

masz ochote isc sam - idziesz sam, masz ochote isc z kims - idziesz z kims, proste :) moze wlasnie znajdziesz sobie jakas partnerke na całą impreze weselną :D:D:D nikt przeciez nie bedzie patrzyl na Ciebie jak na wiariata z powodu, ze przyszedles sam, no co Ty :)

jezu, temat weselny wiecznie żywy :) samotne kobiety mają z nim problem z oczywistych względów, ale żeby facet, do tego młody? człowieku, jeżeli nie masz dziewczyny, to pewnie jakąś poznasz na miejscu, a gdybyś miał - chciałbyś żeby cię rodzinka przyparła do muru i namawiała do ożenku? bo tak to się zwykle kończy ;)

na weselu byly spojrzenia ale co kogo to obchodzi ?

nie idzie się samemu na wesele - to obciach ....jak dziewczyny nie potrafisz skręcić , to na wesele nie idź...:P

a obciach to niby czemu ? ja tam poszedlem by sie najebac bo sorry ale taniec przy wieskiej nucie mnie nie kreci

ależ oczywiście, że olej system i idź sam, a co to kogo obchodzi, co zrobisz. Najważniejsze, żebyś się czuł z tym dobrze, więc jak masz ochotę iść sam to idź:)

Juz lepiej jak idzie sam chlopak niz dziewczyna. Najje sie, napije, pogada z innymi facetami, a tanczyc przeciez nie musi. Na dziewczyne bardziej spod oka spogladaja i mysla sobie "stara panna". Facet ma zawsze lepiej. Hahahaha

no właśnie, to jest w sumie trochę niesprawiedliwe..

revolver nie prowokuj. obciachem byłoby gdyby poszedł z brzydką dziewczyną, byleby się wpasować w jakieś chore, nie wiadomo przez kogo ustalane standardy weselne :)

idzzzzzzzzzzzzzzzzzzz ! poderwiesz co , pospiewasz, najesz się za friko i tego typu :D

direction to perfection revolver nie prowokuj. obciachem byłoby gdyby poszedł z brzydką dziewczyną, mam nadzieję,że żartujesz ...

revolver nie prowokuj. obciachem byłoby gdyby poszedł z brzydką dziewczyną, byleby się wpasować w jakieś chore, nie wiadomo przez kogo ustalane standardy weselne na wesele idzie się w parze , tak jak na studniówkę , czy bal a z jaką laską pójdzie na wesele , to jego sprawa....

Ja Ci odradzam iść samemu. Po pierwsze : narazisz sie na bycie na ustach gości i zarty na twój temat, ze taki młody, a zadnej nie może skręcic, moze gey ? Po drugie: mówienie, ze "może jakąs na weselu skręcisz" jest dla mnie mega debilne. Jak można próbować odbijać komuś partnerke na weselu? Owszem jak sie jakis tam gość chleje to ok, mogłby sie bawić z nią, ale bez przesady, ze bedzie łaził i ciągle smęcił ... czy któras z nim nie zatańczy.. Po trzecie: Kolego, nie masz zadnej kolezanki, która by z tobą poszła ? Eeee :> ?

obiektywny00987 "Po pierwsze : narazisz sie na bycie na ustach gości i zarty na twój temat, ze taki młody, a zadnej nie może skręcic, moze gey ?" No chyba Cię porąbało. Trzeba być naprawdę ograniczonym człowiekiem, żeby śmieć się z chłopaka bez partnerki na wesele i przypinać mu łatkę "geja". :O

w stu % ODRADZAM!! i tak.. 23 letniemu facetowi isc na wesele samemu NIE WYPADA! ja bym w zyciu nie poszedł.. po prostu wstyd nie oszukujmy się.. skoro przychodzisz sam to - w oczach innych jesteś ciotą, bo wiadomo, że gdybyś kogoś miał to byś z tą osobą przyszedł a skoro nie masz nikogo to jestes ciotą i nie potrafisz nikogo uwieść - bedziesz miał mega nude!!! wszyscy beda sie dobrze bawic, kazdy ze swoją parą a ty sam jak kołek - no i te pytania "czemu jestes sam.." ehh ja w zyciu bym nie poszedl sam na wesele, dlatego juz odmowilem dwóm weselom w przeciagu ostatnich 3 lat

nie mam arbuzów O-O - spokojnie, sama jestem dziewczyną i nigdy nie plułabym na siostry ;) obiektywny00987 - nie chodzi o to, żeby komuś podebrał partnerkę, ale o to, żeby zakręcił się wokół jakiejś wolnej (dodam dla jasności : nie kuzynki, siostry ciotecznej itd :) ) sama tuż po 20-ce byłam bez pary na weselu i poznałam super chłopaka, a nikomu go nie podprowadziłam. to jest jak najbardziej realne. revolver nie zgadzam się. niektórzy z oszczędności nie piszą na zaproszeniu 'z osobą towarzyszącą,' a nawet jak napiszą to wolna wola. nie dajmy się wpakować w jakieś ramy. na moją studniówkę kumpel z klasy przyszedł z kolegą. i od razu mówię: był hetero, tyle że nie miał dziewczyny. myślisz, że narobił sobie mega obciachu? otóż szybko sobie przygruchali jakieś dziewczyny, które przyszły same i tyle a propos stereotypów.

Ja jestem samotny i w zeszłym roku, majac 24 lata poszedłem sam na wesele, na którym po prostu trzeba było być - bliska rodzina. Jestem na tyle brzydki, ze żadna koleżanka (których nie mam wiele, bo dziewczyny mnie unikają) nie chciała ze mną iść, więc po prostu musiałem iść sam. Było to najgorszy dzień w całym moim życiu - wszyscy patrzyli się na mnie jak na wyrzutka i niemalże wytykali palcami. Siedziałem w koncie i piłem samotnie na smutno, gdy pozostali tańczyli (niesparowanych dziewczyn nie było), zatańczyłem ze kilka razy ze starszymi ciotkami i raz ze starsza, która zgodziła się na taniec ze mną z litości, a o 24 poszedłem spać. Nie polecam nikomu takich imprez - wesele to nie miejsce dla takich ludzi jak ja.

dobrze bawil skoluj pol czystej i do razu weselej bedzie :D

a ja sobie myślę tak,że sam fakt ,ze zadajesz tu takie pytanie wskazuje na to,że brak ci spontaniczności i takiego pokrrrręcenia w sobie, także jak jesteś jakimś typem ''lamusa'' to zrezygnuj ...

No to wyobraź sobie takie sytuacje, gdzie tanczą np w kółku tylko młodzi, i nagle chodzi o to zeby isc do swojej partnerki itp itd. a ten co, sam bedzie stał jak kołek ? Wszyscy idą tańczyc a on co ? przy stoliku ? Nie no, uwazam ze sie wynudzi, i będzie sie wstydził, bo nie bedzie wiedział jak sie zachowac, tym bardziej ze na początku, zanim wszyscy sie schleją (a takich wesel powoli coraz mniej) będą sie na niego patrzec i obserwowac jego samotne zachowanie. Uwazam ze powinienes chociaz poprosic jakąs kuzynke, kogos z rodziny, no jak ?

ostatnio byłam na weselu jak miałam 16 lat, byłam sama...okropnie się czułam bo każdy miał parę a mi strasznie wolno leciał czas.

A czemu nie.. Święty spokuj , nikt nie truje nad uchem..( NIE PIJ JUZ! ) Owszem z kims jest razniej, ale zawsze mozna kogoś poznac :P

hahahahah ten post mnie po prostu rozjebał :D:D:D "Ja jestem samotny i w zeszłym roku, majac 24 lata poszedłem sam na wesele, na którym po prostu trzeba było być - bliska rodzina. Jestem na tyle brzydki, ze żadna koleżanka (których nie mam wiele, bo dziewczyny mnie unikają) nie chciała ze mną iść, więc po prostu musiałem iść sam. Było to najgorszy dzień w całym moim życiu - wszyscy patrzyli się na mnie jak na wyrzutka i niemalże wytykali palcami. Siedziałem w koncie i piłem samotnie na smutno, gdy pozostali tańczyli (niesparowanych dziewczyn nie było), zatańczyłem ze kilka razy ze starszymi ciotkami i raz ze starsza, która zgodziła się na taniec ze mną z litości, a o 24 poszedłem spać. Nie polecam nikomu takich imprez - wesele to nie miejsce dla takich ludzi jak ja. "

Opisałem jak było. Miałem kłamać, ze było fajnie?