Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czerwony kocyk

Gościnność tylko wobec męża

Polecane posty

Witam, założyłam ten temat, ponieważ zależy mi aby poznać Wasze obiektywne zdanie na ten temat. Otóż, parę dni temu odwiedziliśmy z mężem Jego ciotkę. Powitaniem z niej strony było: OO cześć, akurat mam gołąbki, Kamil może zjesz?? Po czym nałożyła te gołąbki Jemu i sobie!! Siedzieliśmy we troje przy stole, Oni jedli, ja się patrzyłam. Chyba nie muszę tłumaczyć jak się poczułam. Parę dni temu podobna sytuacja powtórzyła się u matki męża. Siedzieliśmy z mężem u niej w pokoju, ona wyszła do kuchni i woła: Kamil nałożyć Ci zupy jarzynowej?? Mój mąż gdybym później to ja nie zaczęła tematu uważałby że nic się nie stało. A ja czuję się obrażona. Czy słusznie? Ps. Jesteśmy małżeństwem rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo się poczuć urażona - brak kultury i prostactwo z ich strony pogadaj ze swoim fagasem , bo chyba ktoś im musi zwrócić uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
zajebista rozina i maz współczuje ja bym sie odpowiednio do cioci odezwała i zwróciła uwage na kulture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Kacperka.....
Masz dwa wyjścia: 1. Pogadaj z mężem o tym i powiedz jak się czujesz, może on coś poradzi 2. Przy następnej takiej okazji zapytaj czy jesteś niewidzialna albo czy uważają, że jesteś na diecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhhkjhbhui
Twoj Kamil nie umie sie zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mężem już rozmawiałam. I właśnie najbardziej boli mnie ta obojętność męża na tą sytuację.... Mam wrażenie że on jest na mnie zły, że ja się czuję obrażona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terterte
mąż POWINIEN w takich sytuacjach powiedzieć że żona też pewnie jest głodna a teraz powinien pogadać ze swoją rodziną. Nie Ty, ale on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnfeeee
widać ze rodzina meza cie nie lubi i ciotka meza z jego matka maja spisek, ja mam fajna tesciowa, mnie pierwsza pyta czy cos zjem, bron boze zebym odmowila, nalozy mi poda, a maz sie obraza bo mi poda a do niego mowi ' masz raczki to sobie naloz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto....Ty nie wiesz jak przyjmuje się gości, że zakładasz topik i pytasz o takie rzeczy? Nie do wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak przyjmuje gości. Bardzo pokłóciłam się o to z mężem, mam wrażenie że on uważa że nic się takiego nie stało. Dlatego przez sekundę pomyślałam że może ja przesadzam. Dlatego założyłam ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krhguretj5iut
watpie zeby maz jadl a ty tylko bys patrzala prowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Ściemniasz. To niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga-zrób tak:
Idźcie do twoich rodziców i niech twoja mama zachowa sie identycznie (uprzedź ja wcześniej o co chodzi)-może da to twojemu mężowi do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty chora jesteś?
dlaczego wcześniej nie zareagowałaś i nic nie powiedziałaś ciotce, że to niekulturalne...dopiero teraz ci się przypomniało? Albo prowo albo ciota z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsad
Twoj maz pewnie byl tak wychowany, wiec nie widzi nic zlego w takim prostackim i niekulturalnym zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertyss
Nie wiem czemu nazywacie to prowo... Mnie takie sytuacjie tez spotkaly. Nie zdajecie sobie sprawy jak chamscy i niewychowani potrafia byc ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalinka pralinka
a ja zaczęłabym podjadać z talerza męża... wiem, ze to niekulturalne, ale to nic ;) - może ktoś by coś zrozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi-kotek
durni ludzie, którzy mówią że to prowo. Zycia nie znacie. Moja teściowa nigdy nie mówiła o naszej rodzinie WY i w liczbie mnogiej , zawsze odnosi się do syna, jak przyjeżdżalismy cała rodziną to jest , że M. przyjechał. M. zrobić ci kawy? Chcesz dokładkę? Dopóki nie powiedziałam o tym mu, on sie nie skapnął i jadł kolacje a ja się gapiłam. Na szczęscie od ok. 5 lat nie byłam u teściowej i nie mam zamaru tam jechać. Kontakt urwany - ale to juz inna historia:) Niestety prostaków i buraków nie nauczysz, ani własną kulturą, byciem miłą, niemiłą...niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej ta sytuacja mnie dziwi, bo dotąd mieliśmy z nimi dobry kontakt. żadnych kłótni, , nic. myślałam, że traktują mnie jak rodzinę, ale chyba się pomyliłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi-kotek
daj spobie spokój, nic na siłę, ja po latach doświadczeń z teściami (j.w. pisałam, byłam sobą, nie sobą, miła, niemiła, taka i sraka) uważam, że najlepszy jest dystans, pokazanie swojej kultury, milczenie w pewnych momentach, rozmowy o kwiatkach i przepisach... Żadnego zwierzania, oczewkiwań, że będziesz nagle ich córeczką itp. Nie probój na siłę być nową rodziną dla teściowej i jej rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga-zrób tak:
skorzystaj z mojej rady (napisałam gdzies wyzej) izobaczysz czy mąż zrozumie twoje zażenowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×