Alkocholizm psuje mi zycie

Jestem 2lata po ślubie,między nami nie jest najlepiej.Mąz pije przy każdej okazji.Nie potrafi odmówic gdy ktoś go częstuje.A ze częstują go często,to przynajmniej 2razy w tygodniu przychodzi pijany.Nie wiem czy mozna nazwac go alkocholikiem.Jak nie ma pienieniędzy,i siedzi w domu to nie cuduje żeby zdobyć ten alkochol.Ale tylko gdy kilka groszy wpadnie mu w kieszeń,zaraz biegnie do sklepu po procenty.Tlumaczę proszę,by przestał,gdy jest trzezwy to obiecuje że juz nie będzie,a za dzień dwa wraca do domu prawie nieprzytomny. Ogolnie bardzo pracowity jest.Kocham go jak jest trzezwy,a jak pijany to nienawidze.Co robic?doradzcie.