Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manuhao1

jak pomóc córce, jaki osrodek lub placówka wychowawcza??

Polecane posty

Gość zniecierpliwiony Ci doradzi
on wyznaje zasadę, że wychowuje ten, kto mieszka z dzieckiem:-) Zaraz Cię oświeci:-) a, i ŻADNYCH ALIMENTÓW NA CÓRKĘ;-) choćbyś głodem przymierał- to zasada pana zniecierpliwionego- więc nie jęcz chłopie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
doczytam sobie córka wie jak bardzo mi na niej zależy, nawet kiedy mieszkała z matka to wyłacznei ja dbałem o to by miala kurtke na zime, buty itd, wyłacznei ze mna chodziła do kina, jeżdziła w rózne miejsca, itd, niestety dzis zbieramy zniwo postepowania matki gdzie dzieci były spychane na 2 plan bo zajmowala sie najpierw kochankiem póznie 2 nowym mężem i nowymi dziećmi, kiedy mie mogla dokopać mi robiła to dzieciom i to ona miala sprawe o znecanie sie nad dziecmi nie ja!! Smieszne jest że choć dysponujesz znikoma wiedza twoje przewidywania są tak głebokie, nie wiesz nic co dzialo sie przez ostatnich 6 lat Matka kiedy nie dawała sobie rady pozbyła sie dziecka z domu, nie ja! Dziś potrzebuje jedynie podpowiedzi od ludzi którzy sa w temacie a nie od nominalnych sędziów , a juz szczególnie nie potrzebuje jej od sfrustrowanych kobiet które za całę zło tego swiata oskarżają swoich nężów a waidro goryczy wylewaja na innych mężczyzn którzy bogu ducha winni znalezli sie na ich celowniku, niezrównozonym i nic niewiedzącym panią serdecznie dziekuję. ja sie nie poddałem, przecież cholera pisze ze chce córke zatrzymać przy sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
wiesz chłopie ja czytam to co napisałeś a pisałeś tak :"na dzień dzisiejszy nie potrafie naprawic tego co w jej psychice zniszczyła matka, dziecko ucieka z domu, opusciło sie w nauce, ma za soba skok z 3 piętra z okna, nie chce pozwolic jej sobie odebrac, czy umieszczac na stałe w jakims zakładzie, chce jej pomóc ale do końca nie wiem jak" 1-obwiniasz matkę za złe postępowanie córki kiedy jest z tobą mimo że ty stale byłeś jej ojcem i miałeś taki sam wpływ jak i obowiązek wobec córki jak i matka 2-to będąc z tobą i mieszkając z tobą córka targa się na życie-sadzę że jeśli dziecko czuje się bezpiecznie-jest otoczone nie tylko opieka ale również i miłością nie szuka ucieczki przez śmierć!!!!Dziecku poza kurtką potrzebna jest MIŁOŚĆ 3-matka mogła ją nienawidzić i dzieciak może mieć problemy z własną osobowością jednak zwalanie winy wyłącznie na nieodpowiedzialna matkę nie rozwiąże twoich problemów 4-dziwię się że sam nie wpadłeś na to by szukać pomocy u specjalisty i sorry stary ale nie wierzę w to że po próbie samobójczej policja ograniczyła się jedynie do nachodzenia twojego domu-TO PATOLOGIA NAD KTÓRĄ PIECZE TRZYMA Z AUTOMATU KURATOR!!!-NAJPIERW JEST KURATOR A NASTĘPNIE ZABIERANIE DZIECKA (swoją drogą jeśli tego się obawiasz znaczy to że nie jesteś wzorem dla swojego dziecka i nie masz kompletnie ani na nią wpływu ani nie jesteś dla niej żadnym autorytetem, nie wspominając o instytucjach które badają warunki w domu dziecka i oceniają sytuację 5- przeczytaj jeszcze raz wszystkie wpisy-otrzymałeś wiele sugestii i podpowiedzi-na żadną z nich nie odpowiedziałeś,nie ustosunkowałeś się i nawet nie zapytałeś w jaki sposób dotrzeć do proponowanych tu porad 6-swoją chęć pomocy ograniczasz jedynie do tego co zrobiła twoja była żona ale z twojej strony nie padło żadne zdanie które świadczyłoby o zainteresowaniu się przez ciebie do wskazówek tu pisanych 7 nie otrzymasz od nikogo gotowej recepty na uzdrowienie twojej córki-mu wszyscy dysponujemy znikoma wiedzą-jedyna droga to droga do psychologa-zmiany zacznij od siebie 8- matka pozbyła się dziecka z domu kiedy nie dawała sobie rady-ty kiedy nie dawałeś sobie rady sam spieprzyłeś a de facto również pozbyłeś się dziecka!! 9- my wszystkie jesteśmy sfrustrowane bo podpowiadamy tobie wszystkie abyś udał się do psychologa i zasięgnął fachowej porady 10 wszyscy tu jesteśmy niezrównoważone i nic nie wiedzące-znamy jedynie relację ojca nie potrafiącego poradzić sobie z własnym dzieckiem BA!! NIEPOTRAFIĄCEGO POSZUKAĆ ODPOWIEDNIEJ PORADNI RODZINNEJ W KTÓREJ OTRZYMUJE SIĘ POMOC I ODPOWIEDNIE PORADY!! ty mimo odpowiednich podpowiedzi i tak znajdujesz wytłumaczenie i negujesz to co tobie się pisze dla ciebie przeszkodą do szukania psychologa czy tez innej poradni rodzinnej jest nawet fakt mieszkania w małym mieście-tak jakby nie było możliwości z tego miasteczka dojechac do miasta w którym takie poradnie sie znajdują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
a to zdanie "córka wie jak bardzo mi na niej zależy, nawet kiedy mieszkała z matka to wyłacznei ja dbałem o to by miala kurtke na zime, buty itd, wyłacznei ze mna chodziła do kina, jeżdziła w rózne miejsca, " utwierdziło mnie w przekonaniu że dla ciebie jest najważniejsza pełna micha i ciuch naprawdę uważasz że to najważniejsze i że po tym się wie że jest się kochanym? nie twierdzę że to nic ale czy ty nie słyszałeś o dzieciach które mają WSZYSTKO POZA MIŁOŚCIĄ? MIŁOŚĆ SIĘ PO PROSTU CZUJE A OKAZYWAĆ JĄ WCALE NIE TRZEBA ZAKUPAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
a mnie się zdaje autorze, że musisz popracować nad samym sobą . Dlaczego to wszystko się stało? Wiem, wydaje Ci się ,że nie mając kasy nie masz u córki poważania ale zapewniam CIę, że autorytet można i bez kasy zdobyć. Czego Twoja córka szuka u patologicznego chłopaka?oto jest pytanie....Pokaż jej , że nie wszystko stracone. Każda poradnia psychologiczno pedagogiczna ma jakieś pomysły na pracę z trudnymi przypadkami. Trzeba tylko chcieć zrobić pierwszy krok i nie szukać winy u wszystkich świętych . Ty też( a może przede wszystkim) musisz pracować nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazjaaaaaaa
7634999 - gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka myśli że jest
najgorsza, że to wszystko jest przez nią, być może doznała upokorzen , być może molestowania, córka myśli , że jest gównem nikomu niepotrzebnym. Potrzebuje, by ktoś jej powiedział, że to NIE JEJ WINA. Potrzebuje wiedzieć, że jest cudowną istotą i że ma na WSZYSTKO szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
jak pisałem wcześniej, czytam sobie bazuje na bardzo ograniczonej wiedzy a ja nie zamierzam się tu wywnętrzać żeby dawać komuś poczucie spełnienia swarliwa kobieta jest jak cieknąca rynna dlatego pani już podziękuje. nie wiesz jakie rady przyjąłem do siebie i się nie dowiesz... innym szczerze chcącym pomóc także dziękuje, chodziło mi o uzyskanie odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie, być może nie dość precyzyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
dla głębiej zainteresowanych wyjaśniam: nad poprawą jej charakteru pracuje sam, nad psuciem cały sztab nielatów bardziej lub mniej nie wyłączajć dorosłych pogubionych rzucajacych kłody , zdemoralizowanych, tych którzy wszystko lepiej wiedzą, kuratorzy choć zawsze wszystko wiedzieli, nawet tio co działo sie w domu matki, nigdy tak naprawdę nie zareagowali, tak, moja ox ma kuratora od 2008, więc wybaczcie ze nie jestem alfą i omęga,popełniam błędy, wyvbaczcie że miałem czelność zadac pytanie, więc kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień...a kto też popełnia błędy niech sie zamknie jesli nie potrafi udzielić rzeczowej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale holota((((
Autorze nie szukaj rady na tym forum bo tu siedza same przyglupy co udaja madrych jak widac wyzej... zaraz ci zrobia wywod psychologiczny jaki to zly ojciec z ciebie a sami maja w lbie popaprane.Radcy od siedmiu bolesci sie znalezli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
twierdzę że jesteś jednak ograniczony!!! każda z nas napisała tobie abyś szukał pomocy u psychologa,pedagoga,w poradniach rodzinnych-po prostu abyś szukał pomocy na zewnątrz anie wewnątrz a wiesz dlaczego?Bo ty sam wraz z małżonką doprowadziłeś do takiego stanu jaki jest obecnie a więc popełniliście błędy. Jakie? tego nie wiemy. Dopiero konsultacja ze specjalistą pomoże te błędy wychwycić. Każdy z nas popełnia błędy ale niemalże każdy szuka pomocy u specjalistów bo sami to jedynie sobie możemy zaszkodzić-my sami nie widzimy tych błędów do których z racji bycia człowiekiem mamy prawo. Rozumny człowiek odczyta wpisy jako dobre rady-ty jednak twierdzisz że to nie rzeczowe odpowiedzi. Wbiłeś sobie do głowy że wszyscy tobie źle doradzają pisząc że masz zacząć zmiany od siebie. Niestety chłopie-jesli chcesz pomóc córce musisz zacząć szukać pomocy w poradniach rodzinnych,uczestniczyć w terapiach by zmienić swoje stare nawyki i przyzwyczajenia by w efekcie pokazać córce że można żyć inaczej. To z ciebie ona ma brać przykład dlatego masz sprawić byś był dla niej autorytetem. Jeśli przed córką przyznasz się do błędów i nie będziesz ich dalej praktykował zmienisz w niej złe zachowania i "uzdrowisz" wasze relacje. Jak się dobrze wczytasz w odpowiedzi to dostrzeżesz jedynie dobre chęci z naszej strony a nie jak ty twierdzisz same ataki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
czytam sobie zdaje sie tobie już podziekowałem...? wiem jaki błedy popełniłem i wiem na co moge liczyć ba wiem już co powinienem zrobić wiec dziekuje ci jeszcze raz sedrecznie i proszę nie zachowuj sie jak kłótliwa kobieta i wiecej nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w całości
manuhao1 jak na razie to ty wykazujesz cechy starego zdziwaczałego faceta z problemami-pytałeś więc tobie odpowiadano a że odpowiedzi nie są po twojej myśli awanturujesz się chciałeś współczucia i oklasków? a to niby za co? za ucieczke od problemów? masz co chciałeś.trzeba było nauczyć się przewidywać albo gromade dzieci z soba zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka_zielona
No i czemu na niego wsiadłyście|? Jakby samotne kobiety nie miały problemów z dziecmi? Nigdy nie czujemy się bezradne? Nigdy nie czujemy się zagubione i bezsilne? Przecież to bzdura. Żadna na tym forum nie jest super-samicą wychowująca dzieci bez żadnych problemów. A to, że on prosi o pomoc i chce rozmawiać o podobnych doświadczeniach to tylko dobrze o nim świadczy. I jeszcze jedno...może łatwiej byłoby wszystkm, gdybyśmy szukali tego, co łączy, a nie tego, co dzieli? I może pamiętajmy o tym, że wszyscy jesteśmy rodzicami, którzy dbaja o swoje dzieci tak, jak tylko potrafią. A Tobie autorze życze powodzenia. I wierzę, że się uporasz z ta sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w całości
pomarańczka-poczytaj sobie cały topic a zobaczysz że nikt na niego nie wsiadł-tyle że na głupie pytania sa głupie odpowiedzi jeśli facet otrzymał podpowiedź że ma się zgłosić do psychologa a on szuka usprawiedliwienia i tłumaczy się że mieszka w małej miejscowości i nie ma tam ani w poblizu psycvhologa to jak mu mozesz pomóc skoro nie znasz drugiej strony on taki świetoszek nie jest-kiedy miał sam problemy uciekł zostawiając swoje dzieci z głupia matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
popieram w całości zmieniłas nicj i nadal mędrkujesz pod tym nickiem też ci juz podziekuje przecież i tak zrobie to co uznam sam za słuszne, troche pokory życiowej kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
ty wszędzie widzisz mnie chłoptasiu nie dziwię się że jesteś porzuconym i wykorzystanym przez swoją żonę a na dodatek masz problemy i to poważne nie tylko z córką ale i z samym sobą jej problemy sa wynikiem twojej ograniczonej wiedzy,sztywnych zasad i podłej zawiści oby takim jak ty odbierali dzieci bo przy takim ojczulku jedyne wyjście to ucieczka zatkaj sobie buzię i naucz się słuchać - dalej zajdziesz słuchaniem niż tym pustym gadaniem doczepiłeś się do mnie jak rzep do psiego ogona-prawda boli i nie sposób jej z pokorą przyjąć jesteś żałosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awers & rewers
manuhao1 nie szkoda tobie czasu na atakowanie? w tym czasie mógł byś poczytać w internecie o trudnej młodzieży,o sposobach interwencji.mógł byś pomyśleć co zrobić by pomóc córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
kto cie nakręca ze nawijasz jak katarynka??kurde zaden facet z toba nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjkjnkn
Rób wszystko, by nie dopuścić do zabrania córki do ośrodka wychowawczego. Jest bardzo dużo ZŁYCH ośrodków! Z tych które znam tylko JEDEN spełnia kryteria dobrej placówki. Ale i tak to nie jest to samo co dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
każda rzecz ma swój czas pod słońcem, jest i czas na czytanie, już tutaj nie chce uzyskać żadnej odpowiedzi, zadałem krótkie treściwe pytanie i nagle zaczęło się rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze a odpowiedzi i tak nie uzyskałem, jedynie sugestie co powinienem a czego nie i jaki to ja jestem złym ojcem, nie wiem dlaczego koleżanka powyżej się tak piekli, przecież ani je nie zdradziłem ani nie spałem ani nie zwyzywałem od Q..w, ile trzeba mieć w sobie nienawiści , żalu i goryczy żeby komuś życzyć odebrania dziecka? i jakim trzeba być ograniczonym żeby nie widzieć człowieka tylko albo świat żeński(dobry) albo męski( ten zły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
co to za ośrodek i gdzie się mieści, na jakiej zasadzie udziela pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjkjnkn
ośrodki wychowawcze to placówki zamknięte, resocjalizacyjne, mające swój program wychowawczy realizowany W OŚRODKU. Tylko taka "pomoc" jest oferowana. Ten ośrodek mieści się w W-Rembertów, na ul. Strażackiej. Jednak to o czym piszesz na pewno nie uprawnia Cię do oddania tam dziecka. W takim ośrodku są dziewczyny z dużo bogatszą przeszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santander
Jezu.... on naprawdę chce się jej pozbyć...masakra...Już się nabawił w tatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
nie nie chce sie jej pozbyć, rzeczywiscie to nie osrodek dla niej, ostecznościa bedzie pobyt w szpitalu na miesiac może 2. a dla ciekawskich: bezposrednia przyczyną kłopotów jest o 6 lat starszy chłopak od mojej córki, młody alkochlik który zaczął ją ciagać po swoich kolesiach, sam nie radzi sobie ze soba i cignie mi dzicko w dół, myslałem ze mam z nim spokój ale jak sie okazuje , wciaż nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
chłopak jest WYNIKIEM a nie przyczyną.... Szpital?????.... znienawidzi Cię za to, że chcesz zrobić z niej wariatkę. Nie szukaj kolejnego winnego. Dziewczynka ma dopiero 14 lat, bardzo trudne sytuacje za sobą i okres buntu przed sobą. Jeśli prowadza się z żulem to znaczy , że nie widzi dla siebie przyszłości, nie ma poczucia , że jest księzniczką. Jakich ma idoli? Jak lubi spędzać czas? Kim chciałaby być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manuhao1
okres buntu to ona własnie przechodzi, fakt to tylko 1 z przyczyn ale nalezy ją usunąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
słuchaj autorze... jak to się stało że ona w ogóle może się szlajać z 20 letnim chłopakiem? No nic, mleko się rozlało więc nie ma co nad tym się głabić. Myślę, że ten mężxzyzna Ci córki nie odda tak łatwo bo jest teraz jego zabawką( tak , wiem , to strasznie brzmi ale taka jest prawda) , myślę że odseparowanie w szpitalu nic nie da bo ona do niegpo zwyczajni wróci. Może raczej znajdź jakiś sposób na fajny obóz pod odpowiednią opieką gdzie córka mogłaby popatrzeć, że MOŻNA INACZEJ ŻYĆ. Ale naprawdę, poświęć czas na dobrego specjalistę, nawetr wiele kilometrów od Twojego miejsca zamieszkania. Poświęć czas i skontaktuj się z innym rodzicami z takimi problemami. Musisz coś zrobić- niepożądana ciąża to najmniejszy z problemów, jaki może spotkać Twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32323124t43t435t
autorze- co do ośodków- nieważne jaki byś wybrał, zrobiłbyś dla niej najgorsze co można zrobic. Ośrodki polegaja na tym, ze daje sie do kupy rózne dzieci z patologii. Przebywają one tam razem, i się nawzajem demoralizują coraz bardziej. Co z tego, że mają zajęcia, że chodza do kina, jak wiadomo przecież że człowiek uczy się głównie od równieśników. Nie mam pojęcia jaki debil wymyslił te osrodki, ale chyba chodzi w tym głównie o odizolowanie tzw. plew od ziarna, czyli normalnych, zdrowych dzieci. Nic takiego w Polsce nie znajdziesz. Na zachodzie sa osrodki na wysokim poziomie, np. dla anorektyczek, osob uzależnionych, dobrze prowadzone, kosztuje to majątek. Tak na serio jakbyś chciał poprawc dziecko musiałbyś dac go do elity, naprawiłoby się samo, tylko z takimi problemami to nawet do renomowanego liceum się nie dostanie na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×