Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taka jedna 25444yy

zakończyć czy spróbowac mimo wszystko? prosze o rady

Polecane posty

Gość a taka jedna 25444yy

bylismy razem rok..niestety z jego strony oprócz sympatii nie było nic wiecej rozstaliśmy sie on mnie zostawił. chociaz ja ez tego chciałam .. minelo pół roku i on załuje odnowilismy kontakt, gadalismy najpierw z 2 miesiace potem spotkania itd.. on chce wróici, ja go kocham i bym go przyjeła Ogólnie nasz zwiazek był ok duzo miłych chwil, ale on wtedy sie nie mógł zaangazować bo wczesniej rozstał sie po 7 letnim zwiazku i nie umiał sie w pełni zaangazować. po zerwaniu był z kimś ale był to nie wypał, ja tez sie z kims spotykałam powiedział mi ze nie ma dobrego wyjscia z naszej sytuacji, bo niezobowiazujace spotkania...sa do bani, a chciałby wróic a boi sie ze moja rodzina znajomi mnie zgnebia i beda gadac i jak to mówi boi sie im spojrzec w oczy(dziwne ze sie mnie nie boi) . ogpolnie od 3 tygodni sotykamy sie w tajemnicy i nikt nie wie o tym..masakra juz zgupiałam i nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no spoko :) Ciesz sie :) przynajmniej nie będziesz juz więcej 'zgnębiona" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 25444yy
no własnie bede zgnebiona przez rodzine ..przez matke która go niecierpi:O bo nie ejst to chłopak dla mnie:P z czego mam sie cieszyć z tego ze najprawdopodobniej bedziemy musieli sie rozstać bo niestety nie damy rady być razem ogólnie nie ładnie ze mna zerwał, zakończył jak gówniarz i pomim wyrzutów i przeprosin to jednak moi bliscy go skreslili, ja juz zapomniałam o tym co złe juz dawno bo zerwanie wtedy było najlepszym rozwiazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś zakochana i nie patrzysz na to obiektywnie, nie dostrzegasz tego jak on Cię potraktował, skrzywdził... jest tylu fajnych facetów.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 25444yy
tak zajeboiscie dużo.. sorki ale nie dostrzegam, spotykałam sie z 3 i zaden nie był normalny..jeden sie uzalał nad soba i był niezdecydownay, drugi wierzył w buddyzm i istnienie małych duszyczek, a trzeci sie pytał czy kyupe robiłam:O super;) szok:D ogólnie nie ejstem flirciara i raczej faceci sie na mnie nie rzucaja na ulicy;;) on jest jednym facetem w cąłym moim zyciu do którego czuje taka chemie wiesz co skrzywdził..troche tak..ale ja chciałam sie znim rozstac tylko ze ciagle brakowało mi odwagi i odwlekałam to, wiec po rozstaniu sie cieszyłam..po 2 miesiach było gorzej szczególnie jak sie dowiedziałam ze ma kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet coś tu kręci z tymi obawami przed "spojrzeniem w oczy", czy on przypadkiem nie zaczyna "wycofywać się rakiem"? Musi Ci wyjawić czego chce a ty sprawę postaw jasno, żadnych podchodów, tajemnic przed innymi bo to idiotyczne, niech stawi czoło swym obawom albo przyzna się do kiepskiej ściemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 25444yy
wiesz o tym spojrzeniu w oczy to on juz gadał zanim sie spotkaliśmy, mówi ze pewnie matka i siostra by go zabiły;) co bym powiedziała córce, wiesz ze dzieci nie słuchaja rad rodziców matek..ja swojje nie słucham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 25444yy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×