Podroz z psem do Polski poraz pierwszy. Prosze o rady.

Witam Mieszkam w UK, zamierzam w sierpniu jechac na urlop do Polski i zabieram ze saba psa. Mam pytanie do osob, ktore juz takowe podroze ze swoimi pulilami maja za soba bo to moj pierwszy raz :). Jak to dokladnie jest? Jedziemy samochodem. Z tego co juz sie zorientowalam to na promie piesek musi zostac w autcie. Ale czy musi byc w klatce (tak gdzies tez zaslyszalam). To maly piesek i bardzo spokojny. Pozatym czy przed podroza musze odwiedzic weta zeby wpisal w paszport odrobaczenie itp. Podobno przez powrotem musze cos takiego uzyskac od weta, do 48 godz przed przekroczeniem granicy. Co musze ze soba zabrac oprocz paszportu? Jakie mieliscie doswiadczenia przekraczajac granice? na co zwracaja uwage? I jeszcze jedno czy dawaliscie swoim pupilom jakies srodki nasenne bo jakby nie bylo to jest dluga podroz.

dluga podroz,jak mozna wiec psa trzymac w samochodzie podczas podrozy promem.zalezy ile godzin na tym promie.

No tak slyszalam ale pewnosci nie mam bo nie plynelam jeszcze z psem. Szczerze mowiac tez sobie tego nie wyobrazam. Plynie sie 2 godz ale i to tak glugo zeby psiak sam w aucie siedzial. Zastanawiam sie czy mu tam nie bedzie za goraco, czy nie bedzie sie bal i panikowal :( Dlatego tez zapytalam czy wartaloby mu cos na uspokojenie dac zeby spal w tym czasie.

2 godziny to jeszcze nie tak zle.myslalam ze to prom z newcastle do holandii ktory plynie 17 godzin.

Rozumiem, że pies przeszedł pół roczną kwarantannę, został zaczipowany, zaszczepiony, krew pobrana. 24-48 przed przekroczeniem granicy musi zostać odpchlony i odkleszczony i to ma być wpisane w paszport. Na promie pozostaje w klatce. Mój pies (i 4 koty ) przeżył podróż z Polski do UK bez żadnych problemów. Musisz mieć smycz, wodę i jedzenie, normalnie. Będzie dobrze, jeśli wszystkie papiery są poprawnie przez weta wypełnione. Dodam, że jeśli dostałaś karty szczepień i wynik badania krwi do ręki, to musisz mieć je ze sobą również, nie tylko paszport.

Tak piesek jest zaczipowany, zaszczepiony, przeszedl kwarantanne, mial badanie krwi itd. Natomiast ja nie dostalam zadnego zaswiadczenia o badaniu krwi przez weta tylko jak przyszly wyniki (pozytywne) to wtedy wydal paszport. Juz gdzies czytalam, ze nalezy miec certyfikat badania krwi ale ja nic takiego nie mam niestety. Czyli przed samym wyjazdem musze sie udac do weta zeby odrobaczyc i odpchlic? I to musi zostac wpisane w paszport? Taka sama procedura jak wracam z Polski do Anglii?

Iskra_boza czy ta klatka jest niezbedna? Moze wystarcza tylko takie specjalne pasy dla psa. W sumie na promie i tak w aucie zostaje wiec po co jeszcze klatka?

W Polsce to samo- odrobaczenie/odpchlenie, bo inaczej was nie przepuszczą na granicy. Wszystko musi być udokumentowane w paszporcie. Ja miałam wszystkie dokumenty, ale wszystko poza paszportem po polsku, wydaje mi się, że paszport wystarczy. Jak mały pies, to może być transporter, nie klatka. Musi być pies w zamknięciu, bo na promie zostaje w aucie, musisz uchylić lekko okno, żeby mógł oddychać i nie wyszedł z auta.

Dzieki za rady :) Powiedz mi prosze jeszcze jak jest z kupowaniem biletu na prom. Czy gdzies sie zaznacza fakt, ze podrozuje sie z psem? Sa jakies dodatkowe oplaty? I czy odprawa jest ta sama czy jakies specjalna dla posiadaczy zwierzat?

Musisz płynąć trasą i promem wyznaczonym przez DEFRA. Jest ich kilka. Ja Ci polecam Norfolkline. Bilet musisz kupić psu. Półtora roku temu kosztował on 30 Euro dla jednego zwierzaka. Tylko Norfolkline ma możliwość zakupu biletu dla psa przez Internet. Do innych przewoźników musisz dzwonić i pytać. Z Dunkierki płyniesz do Dover jakieś półtorej do dwóch godzin. Odprawa. Zgłaszasz przy odprawie, że masz zwierzaka. Przynoszą skaner i będą skanować czip i sprawdzać wszystkie dokumenty. Po przejściu dostajesz naklejkę taką żółtą, musisz ją mieć na przedniej szybie. Oznacza to, że podczas ewentualnej ewakuacji Twoje auto ma pierwszeństwo, bo ma zwierzaka na pokładzie. Ponad to, oficer po stronie angielskiej widzi naklejkę i znów tam przechodzisz tą samą procedurę- sprawdzanie dokumentów i czip.

Aaaa odwrotnie, Ty płyniesz z Dover do Dunkierki ;)

pierwsze słyszę że pies musi siedzieć w klatce w samochodzie podczas rejsu. Tego lata jadę samochodem z fin do pol, w drodze mam dwa promy, Helsinki -Sztokholm ( ok 15 godz rejsu) i pożniej Trelleborg-Rostock ( 7 godz rejsu) w kazdym z tych rejsów biorę psa na pokład, do kabiny, przy kupowaniu promu masz opcje (zwierzeta).Na promach są specjalne miejsca na psią toaletę

Na pewno wazne jest to żeby nasz czworonóg miał wygoodnie a jednocześnie i był bezpiecznie przewożony.Warto podczas długich podróży kupić moim zdaniem jedno z najlepszych do tej pory rozwiązań jakie widziałam, a mianowicie ochronne maty antypoślizgowe, jakie można miedzy innymi zakupić na stronie kardiff.pl. Na pewno taka podróż z matą bedzie mniej uciązliwa dla nas jak i dla zwierzaka

Dobre rozwiazanie z tą matą. Mysle ze Ci właściciele czworonogów,zwłaszcza tych dużych powinni zakupić taka matę, ponieważ jest to duże udogodnienie nie tylko już dla pieska, ale równiez dla nas, mozemy sie skupić na drodze,a nie na tym jak znosi podróż nasz piesek.

Spójrz tez tu www.kardiff.pl Moim zdaniem, jesli masz dużego pieska i często podróżuje z Wami w aucie to spokojnie takie rozwiązanie się sprawdzi, Tu nawet nie ma porównania z kocem czy czymś innym co rozkładamy na siedzeniu.

Będzie ciężko

Wszystko zależy od wielkości psa, z małym nie powinno być większych problemów, nawet na promie. Gorzej jest w samolocie, bo pies leci w innym przedziale, wtedy trzeba mu przygotować odpowiednią klatkę, no i wodę, z tym jest chyba problem o ile dobrze pamiętam. Proszę o tym poczytać http://balticexplorers.pl/2017/05/19/sie-przygotowac-dlugiej-podrozy-ze-zwierzakiem/

Psa spokojnie można zabrać ze sobą w podróż. Ważna sprawa to jednak zapewnić mu odpwoiednie warunki. Tutaj http://www.psiabuda.com.pl/pl/c/Pies-w-podrozy/64 można nabyć wiele przedmiotów, które naprawdę ułatwią podróżowanie z pupilem. A piesek też będzie dużo szczęśliwszy z nami niz mielibyśmy go zostawić gdzies u rodziny czy co gorsza w jakimś hotelu dla psów.