Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malamimalami

dieta 10dniowa od 11.07.2011

Polecane posty

Mnie to już nosi, ok. 20 zjadłam pół mielonego, a teraz 2 łyżki ketchupu. Tak mi się czegoś chce że zjadłabym cały.Ale muszę się opanować zrobiłam zieloną.I tak trwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu tak pusto, witajcie, zaczynamy nowy dzień. Za oknem pochmurno, ale może się rozpogodzi, a jak nie to tak też może być, świeże powietrze i ciepłe napawa optymizmem, a śpiew ptaków i szum drzew to muzyka dla duszy. Popijam kawę, a po wczorajszym wieczornym nieplanowanym co nieco zamierzam dziś być tylko na jogurcie naturalnym. A co tam u was, jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druga kawa, a zaraz jogurt naturalny. Muszę przyznać, że to piąty dzień, a czuję się o wiele lepiej, taka lżejsza, lżej mi się chodzi, mniej kilosków. A czemu tu tak pusto, Malami gdzie jesteś, założyłaś topik i znikłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, gdzie jestescie?? ja juz jestem, nie mialam dostepu do internetu przez te kilka dni. w dodatku remontowałam kuchnie, nowe mebelki, wkoncu jakas cywilizacja, i caly weekend sprzatanie. diete przerwalam na ten czas bo mialam robotnikow przez trzy dni w domu i tesciowa nam gotowala wiec jadłam:) waga, nawet nie pytajcie zreszta zaraz zmeinie stopke:) od dzisiaj zaczynam od nowa. boze 6 sierpnia wyjezdzam na urlop i chcialabym naprawde mniej zobaczyc na wadze, a czy sie uda nie wiem? wesprzyjcie mnie dziołszki bo ja musze schudnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pracy, jeszcze 2 godzinki i do domu, dzisiaj narazie dietkowo. oby do konca dnia bylo bez grzeszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, a wypróbowal ktoś diete Dukana? taka znajoma stosuje i powiem wam że rewelacja, jest niska była dosyc "gruba" jak na ten wzrost ( ok 1.60) po niecałym miesiacu jak ją zobaczyłam to zbladłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nadal trwam, dziś wytrzymałam na jednym jogurcie, dwóch kawach i herbatce zielonej, plus woda z cytryną. Ale też przez weekend nie wytrzymałam wieczorami. Teraz to nadrabiam, ale trzymam się, bo czuję, jak się brzuchol schował. Mam jeszcze parę dni na poprawę samej siebie, dziś grałam nawet w piłkę, biegałam, boże ostatni raz robiłam to w szkole , naście lat temu, a było fajnie, ogromna satysfakcja, ale też zrozumiałam jak bardzo jestem leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj lavazia. ciesze sie ze jestes. u mnie dzisiaj znowu mniej na wadze, na dodatek mam ciezkie dni. w sobote mam imprezke z byolej pracy. mam nadzieje ze wtedy na wadze bedzie juz 59:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie wiem jak to sie stało ale dzisiaj na wadze duzo duzo mniej niz wczoraj, a dietkowo nie bylo. bylam na imprezke z kumpelkami,zjadla salatki i troche alkoholu bylo. stwierdzilam ze mam bardzo slaba glowe:) nie duzo mi trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami, GRATULUJĘ, widzę z przodu 5 tkę, super, właśnie piję kawę, nadal stosuję diętkę, ciałko czuję, że się kształtuje , lepiej ciuchy leżą, oponki się pochowały, jestem zadowolona, choć wiem że mogłoby być lepiej, ale i tak najważniejsze że jakoś posuwamy się do przodu i nie obżeramy. To już wielki sukces, a małymi kroczkami uda nam się. Zaraz zjem jogurt na śniadanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czy ktos tu jest? Ja nadal trwam, ale mam straszny dołek bo chce mi się najeść , cholercia i mam problem bo od tygodnia nie byłam w kibelku, wziełam alax rano i czekam, ale narazie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malami - a ćwiczyłaś coś jak byłaś kjuż kiedyś na tej diecie??? Zero podjadania i zero słodyczy w 100% ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranna kawa smakuje wyśmienicie, a problem rozwiązany, wieczorem najadłam się surówki z buraków i poszło. Nareszcie, bo już się źle czułam, a co u was, bo u mnie super, lepiej wyglądam w swoich ciuchach, nie są obcisłe, nie ma fałdek, a teraz będę pracować nad zmianą rozmiarów w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavazia, a ćwiczysz? Ile jesteś na dietce i ile schudłaś? Są efekty w nogach??? Mogę dołączyć? Od dziś, na razie tylko kawa ze słodzikiem, no i dziś planuję same kefiry.... Ile dziennie wypić można tych kefirów? Ile piłyście? Leniwa jestem, ćwiczyć mi się nie chce, to nie wiem czy będą rezultaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie ćwiczę, bo jestem za leniwa, od dwóch tygodni ograniczyłam jedzenie do minimum, jem chudo i zdrowo, nie wiem ile mi spadło, ale spadło na pewno, bo czuję po ciuchach i lepiej się czuję. Na pewno ważyłam ok. 85 kg, nie mam jak się zważyć, ale to i dobrze, bo może bym się przeraziła, jem chude mięso, jogurty, warzywa, jajka, natomiast nie jem nic na tłuszczu, chleba, makaronu, słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavazia, czyli nie jesteś na typowej diecie 10 dniowej, a po prostu jesz chude produkty i mnniej? Czy przestrzegasz zasad dni 10 dniowej? Zero słodyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jestem na typowej 10 dniowej, ale kiedyś wytrzymałam 6 dni na samych kefirach, tak 2 dziennie, duże, i spadło 4,5 kg, ale potem poległam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, słodyczy też nie jem i powiem ci od dwóch tygodni widać różnicę, ciuchy, które opinały mnie, bluzki rozchodziły się przy guzikach, a teraz wszystko ładnie leży i dopina się. Wystarczy 2 tygodnie, a naprawdę samopoczucie o wiele lepsze i zapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoankaAnka
Lavazia przeczytałam Twoje wcześniejsze wpisy, jesteśmy w podobnym wieku, ja mam 34 lata, też jestem mężatką, z 1 dzieckiem, mam 7 letnią córkę... A Ty jakiej płci masz dziecko? Nie planujesz więcej , czy 1 Tobie wystarczy?Naprawdę po 2 tyg diety widać już efekty? Chyba też się muszę za tą dietykę wziać, ale może najpierw tak jak Ty nie tą 10 dniwoą a ograniczanie jedzenia, bez s łodyczy, smażonego, pieczywa, ziemniaków, myślisz,że to pomoże coś zrzucić bez gimnastyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wstałam, sączę poranną kawę, witaj JoannaAnka, nie stosuję typowej 10 dniowej, bo to same białka, obciążają nerki, zresztą wtedy czuję ból nerek, natomiast jem małe kąski co jakiś czas, np. parę plastrów wędliny, jajko lub kefir, do którego dorzucam ogórek i koper, cały czas piję zieloną herbatkę i dużo wody. Naprawdę czuję i widzę po sobie, niestety nie ważyłam się, ale poczekam jeszcze trochę i się zważę, wolę być miło zaskoczona, mam nadzieję, że w końcu z przodu pojawi się na dobry początek 7 demka. Joanna, ja mam córeczkę, 6 lat, a to Twoja pociecha do szkoły się wybiera, to będziesz miała co robić. To dobra okazja, żeby poodchudzać się, aby dobrze wyjść we wrześniu wsród mam , co? Jak cię widzą tak cię piszą, nikt mi nie powie,ze tak nie jest. A Ty ile mniej więcej ważysz? I z jakiego województwa jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×