Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcemy miec kota

czy warto miec kota?????

Polecane posty

Gość chcemy miec kota
kropka dlaczego odradzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
WARTO Mam kota od 2 lat i jestem nim zauroczona :) przychodzi do mnie nałózko kladzie się obok i wtula się mrucząc przy tym :) tyle szczescia wnosi do mojego domu :) jest sliczny :) owszem ma swoje humorki ale bez przesady. nie zalatwia mi sie na podlodze czy lozku tylko w kuwecie bądź na podwórku - mieszkam w domku jednorodzinnym. nie gryzie niczego ani niczego nie niszczy - nie to co psy.. mam dwa i one tyle bałaganu robią... polecam kota każdemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koty sa kochane, moj sobie siedzi kolo mnie i patrzy sobie co robie, jest tak slodki ze powiem wam szczerze wole miec jego niz dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty są fajne. Niewiele uwagi potrzebują, a potrafią fajnie ogrzać i przyjemnie do ucha zamruczeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadając na pytanie w temacie - a bo to jednego? :) przynajmniej ze dwa warto mieć, bo kotki to słodziaki są i mądre zwierzaki nie połaszą się na byle skórkę, chociaż niektóre schodzą na psy i też uczą się żebrania w każdym razie - warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobić z kotem (nowy domownik), który terroryzuje psa? Pozwolić im ustalić granice, czy reagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam od razu daw koty :) ja uratowałam dwie kotki przed pewną śmiercią, wyleczyłam, odrobaczyłam, wysterylizowałam- są mi wdzięczne i straszne z nich przytulaski. Mają duży piętrowy drapak i kuwetę z klapką, nie sprawiają żadnych problemów. Mogę je zostawić bez problemu na cały dzień, bo wiem że są dwie i nie będzie im nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany boskie, skończ z reklamami, ja tu mam poważny problem. Myślisz, że nie mają zabawek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogata44
Przyłączam się do głosów - bierz kota:-) ja uważam, że warto wziąć dorosłego, bo wtedy już wiadomo jaki ma charakter, ale jeśli zdecydujecie się na kociaka też będzie fajnie. Każdy kot jest inny, ale z doświadczenia mojego wynika że kocurki są dużo milszymi stworzeniami, niż kotki. Rozbawiłaś mnie trochę tym pytaniem gdzie go ulokować (w sensie do spania), bo raczej więcej niż pewne jest że on ulokuje się sam tam gdzie będzie mu się podobało. Zwróć tylko proszę uwagę na to co będziesz mu dawać do jedzenia, naprawdę warto zainwestować w karmę dobrej jakości (nie whiskas czy inne tym podobne reklamowane śmieci), można kupować w dużych worach np. 10 kilogramowych i wtedy to wychodzi bardzo tanio, albo gotować samemu, jeśli się ma ochotę, tylko w tym drugim wypadku ciężko dobrze zbilansować dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anke- daj im czas, niedługo się dotrą i jeżeli się nie pokochają to przynajmniej zaakceptują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogata44
Anke - jak długo masz kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies i kot sami ustalą sobie granice. Nie reaguj. Tym bardziej, jeśli jedno z nich jest nowe w domu. Muszą się do siebie przyzwyczaić. Moja kotka i suczka do tej pory się omijają, mimo, że już ponad 5 lat razem mieszkają. Natomiast z kotkiem z ostatniego miotu , moja suczka świetnie się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz wziąć jakiegoś przytulaska ze schroniska, oni ci tam wskażą odpowiedniego kocurka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak robię, ale nie wiem czy to dobry pomysł, szkoda mi psiaka, który jest zganiany prychaniem ze swojego pontona i odganiany od miski :/. Mam kota prawie 3 tygodnie. Psa 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvgbhjk
fuj nie wiem jak mozna kota w domu trzymac, to jest obrzydliwe :o bleeeeeeeeeeeeeeee zrzygac sie mozna jak widzi sie kocio siersc fuuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcie w Twojej stopce to ten kot, którego masz 3 tygodnie? Wygląda na dorosłego. Pewnie dlatego ciężko mu zaakceptować psa. Może nie karm ich w tym samym czasie. Moja kotka, na przykład, nie wejdzie do domu, jeśli wcześniej pies nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
"........kropka.... przy małym dziecku odradzam kota " A to dlaczego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest dorosły, ma cztery i pół miesiąca ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRFDLASA
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogata44
3 tygodnie to stosunkowo krótko, z czasem powinno być ok, chociaż może być też tak, że nie zostaną przyjaciółmi nigdy, w każdym razie na pewno złagodnieją ich stosunki z czasem. U mnie było tak, że wzięliśmy bardzo malutkiego kota do dorosłego psa i nie było tego całego fuczenia z tego co pamiętam, tylko z czasem kiedy kot dorastał podporządkował sobie psa i często go ganiał, drapał itd. A pies bardzo go polubił, bronił itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie troszkę pomagało oswajanie zwierzaków ze sobą. Na przykład przywołanie psa, kiedy kot śpi na Twoich kolanach i głaskanie obu zwierzaków. Możesz też rozdzielić jedzenie psa i kota. U mnie kot ma miskę na szafce, a pies na podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cddcdcddcdcdc
Ja z chłopakiem przygarnełam malutkiego kocurka tego lata a we wtorek dobraliśmy mu malutką koleżankę:) strasznie mu sie moim zdaniem nudziło jak nieraz zostawał sam w domu teraz jest zaciekawiony nową przyjaciółką i mniej broi.Żałuje troche że odrazu nie wziełam dwóch bo były by od zawsze razem i wszystko byłoby jasne a teraz niewiadomo ile będą sie docierać:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radeek
trafalgarskłe Z twojej wypowiedzi wynika że nie masz umiejętności czytania ze zrozumieniem przecież wyraźnie napisane jest że ma córkę pomyśl następnym razem co piszesz bo się kompromitujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi być prowo
nie wiedzieć dlaczego ludzie wolą kotki, bo wydaje im się, że są łagodniejsze od kocurów. A to nieprawda. Kocury po kastracji stają się przytulasami zazwyczaj. Ja miałam i kotki i kocury i u mnie zawsze to kocury byly bardziej kontaktowe i przywiązywały się bardziej niż kotki. Mam wrażenie, że kotki bardziej trzymały dystans. A kocur jest trochę jak facet; chce żeby go po brzuchu wymiziać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu lenka
kot nie jest dla dzieci ani też do zabawy o której piszesz , bdzie sie męczył z wami kot żeby był szczęsliwy potrzebuje spokojnego domu i jednej osoby dlatego najlepszym towarzyszem dla kota są single ,babcie , stare panny w takim towarzystwie będzie czuł się najlepiej , u was będzie zalękniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Miałam kotkę, trudno opisać odczucia, bo się po prostu nie da. Kot był kochany przez wszystkich, był traktowany, jak kolejny członek rodziny, był niesamowicie za to wdzięczny, umiał się przymilać i upominać o swoje, kładł się koło śpiących dzieci, jak wyczuwał, że coś im dolega, że będą chore. Nie ma go już odszedł, ale nie zapomnę go nigdy, bo był kotem z "klasą" , załatwiał się w kuwecie, albo na dworze, w domu nie było żadnego odoru. Jedynie fotele z boku odrapane były, potem się dowiedziałam, że należy przymocować obitą deskę na pazurki. Jeżeli kot jest chowany od małego i jest kochany, wszystkiego się nauczy. Kot bity, odtrącany nigdy nie będzie dobry, bo przy złych ludziach, nie wie co to być dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovvekrovve
mamy kota. przygarnięty spontanicznie. w markecie była akcja- adopcje z pobliskiego schroniska. zobaczyłam takiego małego chudego wypłoszka i wiedziałam, że będzie moja mariolą. :) we wrześniu minęły dwa lata. mieliśmy problemy, ale zdrowotne- wiadomo schronisko nie zadba o wszystkie zwierzęta bo nie maja jak i ich nie stać. tak że co roku w sezonie jesienno- zimowym łapie małą jakieś choróbsko i bez antybiotyku ani rusz. ale poza tym ideał- sika do kuwety (żwirek silikonowy neutralizuje zapachy) , nie robi na złość, drapie drapak, śpi w posłaniu chyba, że przytaszczę ja do siebie na łóżko ;) nigdy kotów nie lubiłam- ale teraz bardzo je cenię. szczególnie za indywidualizm. nie naprzykrza się (pies rodziców nie da posiedzieć bez głaskania) chodzi własnymi drogami i wyczuwa nastroje. co do kotów i dzieci. polecam kolejność dziecko-kot. najlepiej w niewielkim odstępie czasowym. moja kocina np nie znosi dzieci, bo są dla niej męczące. a koleżanka przygarnęła kotka, żeby od małego uczyć córę (miała dwa latka wtedy) opieki nad słabszymi. teraz kot i mała są najlepszymi przyjaciółmi. kocica nawet nie reaguje na dziwne rzeczy jakie wyczynia z nią "jej pani" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×