mamy niepracujace z 2 dzieci

sa tu takie?jak dajecie rade?ile zarabiaja wasi mezowie?

a czemu nie pracujesz?

urodzilam syna na 4 roku studiow skonczylam je mam mgr ale wpadlismy z 2 dzieckiem na 3 miesiace przed moja obrona wiec kiedy zaczelam szukac pracy tzn stazu mialam juz widoczny brzuszek i nikt mnie nie chcial....potem urodzilam no i odchowuje maluchy

Na papierze najniższa krajową, a realnie około 6 tysięcy.

oj to niezle moj w najlepszych miesiacach ma 4 ale nie jest ich duzo zima to ledwo 2

z czasem facet się wkurzy że sam musi tyrać na rodzinę :o i nie łudź się, że doceni to, że Ty siedzisz tylko w domu z dziećmi

mój ma 5 tyś na łapę, czasami kilka stówek więcej za nadgodziny, czasem jakaś premia Ja też pracuję, ale zarabiam niewiele.

mój dostaje 2,5, a w zime zdarzalo sie ze i tysiaka nie bylo ale zyjemy i dzieci tez maja sie dobrze.Ja nie pracuje

gdzie tak dobrze płaca po 5-6 tys. dajcie namiary na taką pracę, jestem po studiach

1 tys - 2,5 tys i dwoje dzieci, czy wy jesteście zdrowi na umyśle przy takich pieniądzach decydując się na dwoje dzieci, chyba nie

my mamy 1800 i dwójkę dziecii dajemy bez problemu rade jak maluchy odchowam pujdądo przedszkola to ja chce isc na pół etat gdzieś by mi sie w domu nie nudziło

my mamy 1800 i dwójkę dziecii dajemy bez problemu rade jak maluchy odchowam pujdądo przedszkola to ja chce isc na pół etat gdzieś by mi sie w domu nie nudziło

"szukam pracyyyy gdzie tak dobrze płaca po 5-6 tys. dajcie namiary na taką pracę, jestem po studiach " Mój znajomy jest testerem. Testuję samochody, telefony, jakiś sprzęt który później zazwyczaj dostaję na stałe i jeszcze mu za to płacą. Ostatnio zarobił 5 tyś w miesiąc za testowanie jakiejś wieży (tzn. wieżę dostał do domu, i ją użytkował i zdawał relacje jak się spisuję). Oprócz tego pracuję normalnie. No i przy tym testowaniu, normalnej pracy wychodzi mu miesięcznie nawet 20 tyś zł.

to sie tak latwo mowi idz do pracy a co z dziecmi jeden ma 18 miesiecy drugi 9 gdzie mam je oddac do prywatnego zlobka? to mojej pensji nie wystarczy na dwoje dzieci to jak mamy dokladac do tego interesu to juz wole z nimi posiedziec w domu przynajmniej pieniedzy wiecej zostanie niz jakbym poszla do pracy

jest nas wiecej?

ja też nie pracuję bo najzwyczajniej nie mam z kim zostawić dziecka. Mąż jak narazie nas utrzymuje, dziecko podrośnie to wrócę do pracy. mieszkam na osiedlu, którym do przedszkola nie dostało się 260 dzieci reszta prszedszkoli są prywatne. Ceny z kosmosu od 800 do 1000zł. Tyle to ja miałam na 3/4 etatu jak pracowałam. Dlatego wolę wyjść na zero niż iść do pracy i zarobić tylko na przedszkole.

A dzieci oddaj do normalnego zlobka, w czym problem?? Znam mnostwo dzieci w roznym wieku, ktora chodza do zlobka i jakos zadne z nich nie przezylo traumy z tego powodu i rozwijaja sie normalnie (o ile nie lepiej od tych, ktore siedza z mama w domu)

no wlasnie o tym samym pisalam ja mam dwoje gdybym miala je oddac teraz do zlobka to nawet mojej wyplaty by na to nie starczylo a tak mam umowe z tesciem ze jak mlodszy skonczy 2 latka to on sie nimi zajmie a ja bede mogla zaczac pracowac

No, ale pisalas o prywatnym zlobku, a ja mowie o zwyklym, panstwowym.

w mojej miejscowosci sa dwa prywatne zlobki nie ma panstwowego najblizszy jest w innym miescie wiec pozostaja mi prywatne

Poza tym ja tez mam dwoje, wiec wiem jak to jest :)

Jaki jest koszt u was prywatnego zlobka?

czym ty sie tu obcym ludziom tłumaczysz??? czy o ni ci daja na utrzymanie? bo nie rozumiem was ludzie :Oco was to obchodzi czy o na pracuje czy nie

w jednym 850 5 dni w tyg 8-18 w drugim 900 takze musialabym pracowac tylko na to i jeszcze by zabraklo pewnie na poczatku zanim dzieci sie uodpornia to tez pewnie co chwile beda chorowaly

żłobek, poszukaj dobrze.... te żłobki po 9 stów szeroko sie reklamują - też najpierw była załamana ceną, az przypadkiem spotkałam babkę, która prowadzi mały klubik dla dzieci i ma ludzkie ceny... tyle że na bilbordy i reklamy w kolorowych gazetach ją nie stać i niewiele osób wie! ...ja jestem bardzo zadowolona w każdym razie!

No tak. Moje jedno chodzi do zlobka 2 razy w tygodniu (ma 2 lata i 8 miesiecy) i raz do niani (pracuje na pol etatu 3 dni w tygodniu), a drugie 3 dni w tygodniu tylko do niani (ale ona ma dopiero pol roku). Szkoda, ze nie masz z kim zostawic dzieci, bo takie "wyrwanie" sie z domu naprawde swietnie wplywa i na psychike kobiety i ogolnie na calokosztalt. (chociaz na pewno nie kazdej, ja oceniam wylacznie po sobie) Ale jak dzieci podrosna to moze bedzie lepiej?

No tak. Moje jedno chodzi do zlobka 2 razy w tygodniu (ma 2 lata i 8 miesiecy) i raz do niani (pracuje na pol etatu 3 dni w tygodniu), a drugie 3 dni w tygodniu tylko do niani (ale ona ma dopiero pol roku). Szkoda, ze nie masz z kim zostawic dzieci, bo takie "wyrwanie" sie z domu naprawde swietnie wplywa i na psychike kobiety i ogolnie na calokosztalt. (chociaz na pewno nie kazdej, ja oceniam wylacznie po sobie) Ale jak dzieci podrosna to moze bedzie lepiej?

napewno bedzie lepiej teraz poprostu to jeszcze maluchy i tesc sie boi z nimi zostac bo male bo sie krztusi (mlodszy nie ma zebow jeszcze) a juz jak beda wieksze to juz i on z nimi zostanie wtedy ja bede mogla dzialac

Pracuje w rodzinnej firmie i dodatkowo ma 2 etat państwowy i stąd taka kasa. Ja jestem co prawda na macierzyńskim, ale powrotu do swojej pracy już nie mam. Będę teraz na wychowawczym przez najbliższe 3 lata a potem szukam nowej pracy. Nie wiem jak można żyć w 4 osoby za 1800. Chyba to od miasta zależy. Nam nieraz i przy tych 5 tys po prostu brakuje i musimy kombinować żeby się zmieścić do pierwszego, odłożyć 200 zl na lokatę, opłacić kredyt, rachunki, kupić niezbędne rzeczy i żeby starczyło na wydatki typu zabawki, ubrania (a wcale w drogich sklepach nie kupuje) fryzjer kosmetyczka czy wyjście gdzieś na lody, wycieczka jakaś. Wakacje tylko krajowe i to max tydzień. Nie wiem jak to wszystko ogarnąć za 1800. Nie mieści mi się to w głowie.

do a na papierze czy realnie? a mi nie mieści się w głowie jak 5-6 tys nie starcza na miesiąc? My wydajemy ok 2,5 do 3 tys miesiącznie. wiadomo, że takie wydatki jak samochód, sprzet agd... nie kupuje się co m-c. Chyba, że macie kredyt, że rata wynosi 2 tys lub 3 tys a reszta musi wystarczyć. Pytam się tak z ciekawości, bo jak miałabym tyle kasy co wy to napewno odłozyłabym i nie wydałabym tego w miesiąc.