Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamy niepracujace z 2 dzieci

mamy niepracujace z 2 dzieci

Polecane posty

Gość a na papierze czy realnie?
Mamy kredyt ale rata to jakieś 900 zł. Mamy dom i rachunki ogromne. W zimie nawet 1500 zl miesięcznie. W lecie odkładam żeby na zimę było. Nas jest w sumie 5 a nie 4. Szczerze to co miesiąc coś kupuje a to żelazko padło, a to pralka a to lodówka, a to coś do ogrodu, jakiś remont w domu. I na prawdę pod koniec miesiąca mamy okres tzw bez szaleństw. Nie wyobrażam sobie 1800 u nas. Po prostu byśmy umarli z głodu, albo zamarzli zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .;.;
no to strasznego pecha macie jak wam co miesiąc cos sie psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy niepracujace z 2 dzieci
kazdy ma inaczej my np zima wydajemy 500 zl jednorazowo na opal dzielimy dom z tesciami i szwagierka ktora jest panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na papierze czy realnie?
Top nie jest kwestia pecha. Masz dom? Ogród? Chcę coś polepszać, niektóre rzeczy trzeba co jakiś czas robić jak np malowanie ogrodzenia, barierek przy balkonach, altanka do ogrodu, kwiaty, udoskonalenie placyku zabaw dla dzieci, naprawy samochodu, kupno nawozów do kwiatów, roślin i trawy, jakaś nowa firanka, nowy dywan, mebel czy sprzęt agd. Nie chcę mieszkać jak w kurniku. Mieszkamy w takiej dzielnicy gdzie wszystkie domki są zadbane. A dom to dużo pieniędzy. No i wiadomo paliwo do samochodów, opłaty związane z ubezpieczeniami. Pewnie jakbym mieszkała w 2 pokojowym mieszkaniu w kamiennicy gdzie czynsz jest groszowy a rachunki śmieszne, korzystała z autobusu i to raz na jakiś czas bo zakupy w osiedlowym sklepiku u pana Zdziska i z dziećmi na plac zabaw pod blokiem i tyle to by mi to 1800 starczyło na samo jedzenie i kilka ciuchów z targu. No ale w mojej sytuacji taka kwota jest nie wystarczająca na przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na papierze czy realnie?
No tak ogrzewanie węglem czy drewnem jest nieco tańsze. My mamy ogrzewanie gazowe więc kwoty są większe. Inne ogrzewanie nie zda u nas egzaminu. Kiedy wrócę do pracy, mąż w pracy, dzieci w przedszkolu nie będzie nikogo kto by dołożył do pieca i będziemy wracać do zimnicy. Wolę płacić więcej i mieć ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy niepracujace z 2 dzieci
to zalezy w co zainwestujesz u nas tesciu zalozyl taki piec gdzie raz na 4 dni sie zasypuje ustawia stala tem,p i nie trzeba zagladac czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam głupoty jak się musi
to sie przeżyje za najniższą krajową! my mamy z mężem firmę i raz jest dobrze raz źle i jakoś żyjemy, też mamy dom, który pochłoną by każdą kasę, bo jest zabytkowy, ale jak nie ma kasy to nic nie robimy i tyle.... ...np w kwietniu okradli firmę na 20 tys, do tego popsuł się samochód-naprawa 6 tys niestety wymiana silnika :( i dupa zbita, kasy brak przez kilka miesięcy a jakoś żyjemy i nie marudzimy, że to nie realne, a też mamy 2 dzieci - młodszy ma 2 lata starszy 10!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela makrela
za 1800 zł to nie jest życie tylko wegetacja, moim zdaniem. my mamy 4,5 tys czasami pare stówek więcej i jest bez szaleństw. czasami uda sie coś odłożyć a to na meble ostatnio uzbieraliśmy a to na dywan nowy do łazienki ale są takie msc zwłaszcza zimą że nic się nie odłoży. na szczęście w tym roku skończyłam studia zaoczne więc pewnie będzie lepiej. ja nie pracuje, mamy 1 dziecko, miałam macierzyński i po nim nie wróciłam do pracy. nie jjemy w restauracjach ale codziennie jest ciepły obiad. nie wyobrażam sobie żyć za tak niewielkie pieniądze mając jeszcze dziecko na utrzymaniu, przecież no właśnie o dom trzeba dbać tak samo o siebie i dzieci, ładne ubrania, porządne buty, jedzenie a gdzie ogrzewanie i inne rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na papierze czy realnie?
Myśleliśmy nad zmianą tego ogrzewania. Bralismy pod uwagę kilka opcji między innymi rozprowadzenie od kominka w salonie bo i tak tam palimy bo lubimy a tak to by były dodatkowe korzyści z tego. Na razie mamy inne wydatki remontowe. No i tak to jest z domem. Dopiero jeden remont się skończył, a już wisi nad nami kolejny, a w planach jeszcze 5 innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na papierze czy realnie?
A no tak zapomniałam dodać ze obydwoje z mężem studiujemy zaocznie i robimy dodatkowe kursy, które pochłaniają sporo pieniędzy, ale to jest akurat inwestycja w przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam głupoty jak się musi
jakbyś nie miała kasy to po prostu nie robiłabyś kolejnego kursu i tyle, kursy nie się niezbędne do życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela makrela
no niezbędne nie są ale nie każdy chce żyć za małe pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na papierze czy realnie?
Jasne ze tak. Jakbym nie miała to bym zyla inaczej. Pewnie nie mielibyśmy domu tylko jakieś klitkowe mieszkanko, nie byłoby samochodów, zapomniałabym o kosmetyczce i kupowaniu jakichkolwiek ubrań w sklepie. No i na pewno bym miała wtedy max 1 dziecko. I wcale nie twierdze, ze zyloby mi się źle, czy ze byłabym okropnie nieszczęśliwa. Po prostu moje życie jest inne, inaczej się ułożyło i tyle. No i dochody musimy mieć takie bo przy innych byśmy tak nie dali rady. Bardzo chcialabym kupić mieszkanie na kredyt zeby każde z moich dzieci coś od nas dostalo na nową drogę życia. Rozumiem że ktoś pisze że jakby miał 5 tys miesięcznie to by nie wiedzial co z tym zrobić. Ja czasem sobie myślę ze gdybym miala 20 tys miesiecznie to bym nie wiedziala co z takim bogactwem począć, a pewnie wtedy życie byloby inne i stawki inne i tak samo by się pieniadze rozchodziły na to i na tamto i nie czulabym ich nadwyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
nie wiem jak wy za 1800 zyjecie we czwórkę....ja i mąż mieszkamy z moimi rodzicami,dajemy 600 zł i jedzenie ani opłaty nas nie obchodzą...mąż zarabia około 2200 czyli zostaje nam około 1600 z tego 300 zł rata czyli mamy 1300 na nasze wydatki i nigdy nie udaje nam sie nic odłożyć a niekiedy jeszcze zabraknie a nie musimy z tych pieniędzy wyzyc,tylko na nasze przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy niepracujace z 2 dzieci
lejla a macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
z tego 1300 około 300 zł idzie na paliwo...no i wiadomo co jakiś czas czascopłaty na auto...aha jeszczcze 150 zł bo opłacam sobie emeryturę....to niech zostanie 900 zł...to na fryzjera,jakiews kosmetyki,ciuchy,jakieś picie ,słodycze i kasy nie ma...a gdyby jeszcze dzieci były to wszystkiego byśmy musieli sobie odmawiac...to by byla wegetacja a nie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejla jakbys miala dzieci to byc naczej patrzyła na wydatki:) ty nie pracujesz z tego co piszesz bardzo malo dajecie rodzicom jak w tym macie jedzenie fajnie poki co a pomysl sobie jakbys byla na swoim z 700zl rachunkow plus jedzenie plus reszta ... my mamy jedno dziecko tez mamy jakies 2200zl razem plus minus maz ma 1500zl a ja w zaleznosci od ilosci zlecen dorabiam od 500-1000zl ale srednio tak 700zl ale poki co mi to odpowada bo nie musze kombinowac przy dziecku wynajmujemy mieszkanie od znajomywch koszta to 500zł + 200zł (prad lub gaz, kablowka, internet) + 60zł telefony, + 250zł paliwo - to plus minus 1100zl rachunkow wiec zostaje nam 1100-1200 na jedzenie i reszte ale nie musze kupowac żadnej chemii typu proszki do prania, czyszczenia, wc, pasty do zebow, plyny do naczyc, papiery toaletowe bo maz dostaje w pracy tak dodatkowo do pensji bo pracuje przy takim towarze i jak na razie jest ok ale nie wyobrazam sobie 2 dziecka za takie pieniazki ... choc bardzo bym chciala drugie ale na razie musimy poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbambome
do na papierze czy realnie: po co Ci ten dom dziewucho, co za katorga, topic wiekszosc zarobionych pieniedzy w cos podobnego. lepiej bys wyszla majac piekne, duze mieszkanie w miescie ale oczywiscie w Polsce dom to oznaka dobrobytu a to ze charuja na ten zle pomyslany dom jak glupki juz sie przemilcza. zal mi Was naprawde, bo za takie pieniadze jakie macie miesiecznie mozna zyc bez zaciskania pasa. nastepna madra to ta, ktora pisala, ze facet sie kiedys wkurzy, ze sam musi na rodzine charowac. kto Wam takie bzdury do glowy wbil? albo zenicie sie z jakimis nieodpowiedzialnymi dupkami. facet ma charowac na rodzine jesli ja zakladal, to jego psi obowiazek. a kto mu nosi w ciazy, rodzi w bolach i wychowuje potomstwo? plus prowadzi dom, gotuje itd?? to praca na pelny etat, jesli zona idzie do pracy to on niech zatrudnia nianke i pomoc domowa, bedzie im za to placil bo to praca na pelny etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak slysze, ze jak nie ma kasy to w dzieciaki sie nie pakowac to rece opadaja!! Ja wychowalam sie w biedzie i mialam wspaniale szczesliwe dziecinstwo i ciesze sie ze moja mama nie patrzyla na kwestie finansowe bo inzczej nie bylo by mnie na swiecie! Wystarczy ze dzieci sa chowane czysto i sa otoczone miloscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×