Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lejzi

Czy robicie sobie takie dni, że podczas diety jecie wszystko,

Polecane posty

Gość lejzi

na co macie ochotę, słodycze, białe pieczywo, fast foody i pijecie słodkie napoje? Tak przez 1 dzień, a potem powrót do diety. To tak raz na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
wypowiadajcie się czy to wg Was może bardzo wpłynąć na odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcbcvbgb
ja jeśli mam ochotę to jem, ale nie obżeram się. Ale nie robię powiedzmy takiego dnia obżarstwa, tylko jak mam ochotę na coś słodkiego to to jem, ale nie jak kiedyś paczkę ciastek tylko kilka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
A czy to prawda, że po 3 tygodniach już łatwo się odchudzać, że ciężko jet tylko przez 3 pierwsze tyg.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
a czy często jecie słodycze lub słodkie bułeczki na diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
Ja jestem na diecie od ponad pięciu lat. Postaram się odpowiedzieć po kolei na postawione pytania: - Na początku (przez jakieś pół roku) robiłam sobie jeden dzień w tygodniu, gdy zjadałam czekoladę. Później (przez jakieś dwa lata) jadłam czekoladę codziennie (po jednej, dwie kostki). Później (przez długi czas) jadłam dwa razy w tygodniu (po całej, a nawet dwie czekolady). Teraz jadam wtedy, gdy mam ochotę (od miesiąca w ogóle) Słodkiego nie piję wcale (tylko na imprezach pozwalam sobie na jednego drinka). Fast foodów nie jadam - nigdy nie lubiłam. - Pierwsze trzy tygodnie diety nie były dla mnie trudniejsze niż inne okresy. Mogę powiedzieć, że wtedy było nawet łatwiej (waga spadała szybko, co było dużą motywacją. Później waga spada coraz wolniej, a od ponad czterech lat nie spada w ogóle - ja ją po prostu trzymam). Dla mnie podczas diety trudne są tylko "dni zachciankowe" (czyli okolice miesiączki) i dłuższe wyjazdy (gdy trudno mi jeść inaczej niż grupa, trudno mi gotować, itp...) - Słodkich bułeczek nie jadłam od czasu przejścia na dietę. Słodycze (jak już odpowiedziałam w pierwszym pytaniu) jadam. Najczęściej jem "dania na słodko" - biały ser z miodem/owocami, kutia, omlet na słodko - traktując je jako posiłki. Dieta, którą stosuję, to tzw "zdrowe jedzenie". Produkty jak najmniej przetworzone plus pilnowanie dziennego zapotrzebowania na BWT i kcal. Mam nadzieję, że pomogłam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
"- Na początku (przez jakieś pół roku) robiłam sobie jeden dzień w tygodniu, gdy zjadałam czekoladę." i chudłaś normalnie? to nie jest tak, że po całej czekoladzie trzeba powtórzyć oczyszczanie? A to prawda, że w czasie miesiączki się nie chudnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak że czasem mam takie dni że muszę zjeść coś słodkiego, ale nie rzucam się na całą paczkę ciastek itp. tylko kilka ale diete trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
Nigdy nie robiłam żadnego oczyszczania. Po jednej tabliczce czekolady nigdy nie przytyłam. W trybie, gdy jadałam ją dwa razy w tygodniu też nie. Skoki wagi (do 0,7 kg w górę) miałam wówczas, gdy skusiłam się na ciastka, albo paluszki (ale przez te lata takie sytuacje zdarzyły mi tylko kilka razy i w ciągu trzech dni waga wracała do punktu wyjścia). Dodam, że nigdy też nie "karałam się" za zjedzenie czegoś słodkiego, nie przeprowadzałam głodówek ani nie obniżałam kaloryczności posiłków następnego dnia. Z tą miesiączką bywa bardzo różnie. Kobieta puchnie bo zatrzymuje się w organizmie woda. Ja po miesiączce potrafiłam odnotować spadek wagi do dwóch kilogramów. Nie mam pojęcia dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
Moja dieta jest taka: Śniadanie: kanapka z serem na chlebie razowym lub pełnoziarnistym, 1/2 szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy, potem pije lekką herbatę z cytryną 2. śniadanie: szklanka kaszy jęczmiennej z warzywami Obiad: pierś z kurczaka gotowana na parze podwieczorek: mała salaterka jagód kolacja: jogurt naturalny To oczywiście przykładowy dzień, ale mniej więcej tak wygląda moja dieta. Nie chcę się zagłodzić, tylko schudnąć rozsądnie, między 2. śniadaniem a obiadem ćwiczę (tańczę, albo jeżdżę na rowerku stacjonarnym ok półgodziny). Odstępy między posiłkami trwają 3 godz. Nie piję nic słodkiego. TO WG WAS DOBRA DIETA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
bo traciłaś wodę podczas miesiączki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
Trudno ocenić. Nie wiem, ile dokładnie zjadasz, jak kaloryczny wybierasz jogurt, jaki ser masz na myśli (i na kanapce). Nie wiemy też jakie jest twoje zapotrzebowanie energetyczne. Na pewno dostarczasz organizmowi zbyt mało tłuszczu. Tłuszcz jest bardzo ważny w diecie. W nim rozpuszczają się witaminy z grup A, D, E, K. Długotrwałe braki tłuszczu grożą chorobami serca, problemami ze wzrokiem, paskudną skórą... Na przykład, ja (przy wadze 49 kg; wzroście 168) powinnam dostarczać dziennie 25 - 50 gram tłuszczu. Zdecydowałam się na 50 gram w stosunku nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone (1:1:1) a ograniczyć węglowodany, które są bardziej tuczące i mniej potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
Raczej nie. Gdyby to była woda - waga wracałaby po kilku dniach. Organizm uzupełniałby braki. Myślę, że podczas miesiączki zwiększa mi się zapotrzebowanie energetyczne (jestem obolała, nerwowa, wybuchowa). Ponieważ nie zwiększałam racji żywnościowych - waga spadała. Przynajmniej ja tak to sobie tłumaczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co dziś zrobić na śniadanie - a jakie zasady diety stosowałaś? tzn. jak wyglądął Twoje "zdrowe żywienie"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
- sześć posiłków dziennie, - żadnego pieczywa, - żadnych fast foodów, - żadnych słodkich napoi, - jedzenie jak najmniej przetworzone, - ograniczenie słodyczy, - rezygnacja z wegetarianizmu - czyli wprowadzenie do diety białka i tłuszczu zwierzęcego, - zwiększenie ilości tłuszczu - obcięcie węglowodanów, - wprowadzenie ćwiczeń, - pilnowanie bilansu energetycznego (pomniejszanego o ok. 200 kcal), - rezygnacja ze słodyczy na rzecz kilku wybranych smakołyków, które uznaję za świętość (i mają pozytywny wpływ na organizm) :P (chałwa, czekolada, marcepan, miód, bakalie) i czasem sobie na nie pozwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
co dziś zrobić na śniadanie- ja dostarczam tłuszczu, robię np. jajecznicę z 2 jajek i smażę to na łyżce oleju rzepakowego. Chleb też ma tłuszcz. Jogurt jem taki, który ma tłuszcz, a nie ten 0%. Dostarczam tłuszczów mufa, a nie trans. Mam raczej niskie zapotrzebowanie, bo siedzę w domu. A dlaczego Ty, ważąc 49 kg przy 168cm, jesteś na diecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zjadlam szarlotke 3 kawalki
i lody, ale dla mnie to normalne, bo za tydzien okres :/ ale nie reaguje na to tak jak kiedys tzn. mysle sobie "ok zjadlo się, nic strasznego...jutro bede sie pilnowac" i przede wszystkim nie zaprzestaje cwiczen twierdzac, ze po tej szarlotce to juz nie ma co cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
i przez tydzień będziesz tak jeść? a często jesz słodycze na diecie, czy tylko przed okresem? Co myślisz o mojej diecie? opisał ją kilka postów wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
Jestem na diecie bo gdy zaczynałam, ważyłam 82 kilogramy. Obiecałam sobie, że niezależnie od tego czy schudnę, czy nie, zmieniam sposób jedzenia na zawsze. I już ;) I zmieniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow jestem pod wrazeniem :) a cwiczysz coś, czy stawiasz poprostu na zdrowe odzywianie. ? I pilnowania dziennego zapotrzebowania? Sama układałas diete czy ktos Ci pomagal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
co zrobić na śniadanie. To jakim cudem tyle schudłaś? Nie jest tak, że po pewnym czasie waga się zatrzymuje i już się dalej nie chudnie? ja się boję, że nie będzie chciało schodzić z brzucha, bioder i wewnętrznej strony ud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejzi
i jeszcze jedno WAŻNE pytanie, czy do 16 roku życia byłaś już gruba lub trochę otyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgubiłem 30 kg
Pewnie , ze tak przechodziłem koło sklepu i musiałem Grześka kupić i pożreć ;) odchudzanie polega na zmniejszaniu żołądka jesz mniej , jesz częściej - zmniejszasz żołądek od czasu do czasu można sobie poswawolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dziś zrobić na śniadanie
To może po kolei. Po pierwsze - bardzo chciałam schudnąć, ale nie chciałam miotać się w dietach jak kobiety z mojej rodziny (tak, tak - jestem obciążona genetycznie i wyniosłam bardzo złe nawyki żywieniowe z domu) więc nie postawiłam sobie za cel - schudnąć x kilogramów, a - zacząć się zdrowo odżywiać. Liczyłam na chudnięcie, ale uznałam, że niezależnie od spadku (bądź nie) wagi, będę już zawsze jadać w określony sposób. Waga spadała przez niemal rok. Zatrzymała się na 49 kg gdyż nie obniżałam dalej wartości kalorycznej pożywienia i utrzymuje się na tym poziomie ponad cztery lata. Po drugie - do szesnastego roku życia byłam pulchna (ale w granicach normy), roztyłam się po 24 roku do fazy otyłości (82 kg). Po trzecie - ćwiczę cały czas. Ale nie jest to jakiś morderczy trening. Co drugi dzień pół godziny ćwiczeń fitness, co drugi dzień ćwiczenia z obciążeniem. Do tego godzina lub dwie (codziennie) spaceru z psem. Po czwarte - dietę ułożyłam sama obserwując reakcje swojego organizmu na zmiany w sposobie żywienia. Chyba odpowiedziałam wyczerpująco :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wypowiedz teraaz
ja jeszcze spytam "co dzis zrobic na sniadanie" ile spozywasz dziennie kalorii? waze tyle samo, jestem troche nizsza i jestem ciekawa Twojego bilansu kalorycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×