Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mialam.byc.mama

poroniłam

Polecane posty

Gość mialam.byc.mama

Witam. Jestem 4 miesiące po poronieniu,nie wiem czy to dobre miejsce na "wygadanie się" ale już dłużej nie mogę w sobie dusić bólu jaki we mnie tkwi. Nie umiem sobie poradzić ze strata dziecka,czuje się bardzo samotna i niepotrzebna nikomu. Mój partner zdaje się nie przejmowac moim poronieniem byc moze mu to nawet na rękę bo przecież ma już jedna swoją córeczke!!! Do pewnego czasu mialam wsparcie u mamy ale przeprowadzilam sie 300km od rodzinnego miasta i teraz jestem tu sama bez wsparcia,ciezko mi czasem myśle ze to błąd ze tu jestem z dala od mojego maluszka ktory ma swoj symboliczny grobek,nie wiem co mam robic jest mi tak strasznie ciezko zyc. Myślałam nawet zeby się rozstac bo po co byc z kims kto lekcewazy utrate dziecka nie przejmuje sie tym i ma to gdzies,niech mi ktos doradzi co mam zrobic jak zyc dalej bo ciagle sobie tlumacze ze moje dziecko chcialo byu zebysmy bylo z tata razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest stracić dziecko, ale moge sie tylko domyślać :( i bardzo mi przykro z tego powodu. A jesli chodzi o Twojego partnera, to skoro sie przy nim meczysz to jest sens dalej to ciągnąć? I skoro nie wykazuje jakiegos przejęcia poronieniem to najwidoczniej nie jest Ciebie wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszetamgdzieTy
na jednym mądrym forum przeczytałam, że : nasze dzieci nie umierają, tylko zmieniają datę swego przyjścia do Nas. musisz być dzielna dla Twojego aniołka. zapalam wirtualne światełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszetamgdzieTy
a i porozmawiaj ze swoim facetem. bo może on stara się być twardy dla Ciebie żeby nie rozdrapywać ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza się
poronienia zdarzają się częściej niż ci się wydaje, nie ma co robić z tego tragedii. Weź się do roboty, zajmij sobą, a nie rozpamiętuj tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska wola płocka
ja tez mam to za soba 3 mcy byl, przykro mi bylo wyłam ale to hormny szlalay strasznie, szybk sie ocknelam i nie wariowalam, nie ma ci pankikowac, natura selekcjonuje sama. ktory byl miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ktorym tyg stracilas dziecko? Wiem ze jest ci ciezko ale choc teraz wydaje ci sie to niemozliwe ale dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
Być moze slusznym bylo by zapomniec ale nie bardzo potrafie,to byl 8 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroniła w6 tygodniu
i robi z tego tragedię, to normalne i naturalne kobieta czasem nie wie że w ciązy jest i roni, śmieszą mnie te smutki tych co poroniły te wczesne ciąże, zuperłny brak znajomości biologii, dzieciara chciała mieć żeby chłopa przy sobie zatrzymać i nic po za tym, pracy pewnie nie ma i tylko na dzieci czeka co jej sens zycia nadadzą. porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem***
że ciężko się pozbierać. To było bardzo dawno temu. Poroniłam, później urodziłam zbyt prędko, synek zmarł. Minęło wiele lat, pamiętam i nigdy nie zapomnę, ale dziś też już mam dorosłego syna i jestem szczęśliwa. Gdyby Twój mąż przeżywał tak jak Ty, czy to by było dobre? Czy nie zniszczyłoby Was? Trzeba żyć dalej i mieć nadzieję. Wiem najlepiej, że nie zastąpisz jednego dziecka drugim, ale kochasz każde jednakowo. Daj sobie szansę, zacznij myśleć pozytywnie, daj szansę mężowi, wreszcie ból zelżeje i będzie dobrze, na wszystko potrzeba czasu. Pozdrawiam Cię i naprawdę współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
hmm nie wiem czy sie mecze nie umiem odroznic w tej chwili wscieklosci na niego od meczenia sie nim jest dzien kiedy nie zamienilambym go na zadnego a zdaza sie tak (bardzo czesto) ze nie chce na niego nawet patrzec zlosci mnie to ze on nie olacze po naszym malenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wez daruj sobie durne komentarze... Czasem tak sie zdarza, zobaczysz ze zajdziesz i Bedziesz miec zdrowe dziecko. A w 6 tyg zaczyna bic serduszko-jesli chodzi o biologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroniła w6 tygodniu
a niby nad czym ma płakać? nad twoim wyobrażeniem tego co będzie? to twoja wizja nie jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zdmuchuję światełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
czlowieku ty chyba nie wiesz co mowisz nie wazne czy to byl 8 tydzien czy 9 miesiac to bylo moje dziecko moje malenstwo i kocham je z calego serca biologia biologią a uczucia matki i bol to calkiem inna sprawa moze dla ciebie to nic ale dla nas kobiet po poronieniu to najwieksza tragedia ciebie to smieszy a nas to boli i nie masz tak naprawde nic do powiedzenia jesli tego nie przezylas!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hioashishfihds
może zrób sobie pierogów na pociechę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
oszczedz sobie biologi.jak taka madra jestes to idz na medycyne chociaz bez wspolczucia to nawet nie polecam lekarz musi miec to uczucie!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroniła w6 tygodniu
akurat przeżyłam i nie robiłam z tego tragedii to tylko zarodek, serduszko itp to farmazony, czasem organizm odrzuca płód, ty się zajmij lepiej tym żebyś miała z kim ponownioe zajść w ciążę a nie rozpamiętywaniem nad "poronieniem". Wielkie mi poronienie które każdego dnia przezywa kilka milionów kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
myslalam ze bede miala sznse z kims pogadac i sie wygadac ale widze ze bardzo bezczelne komentarze wypowiadacie wiec oszczedze sobie dalszych konwersacji> dziekuje nielicznym osobom za okazana otuche i zrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faza smutku jest wazna-bo niewazne ktory to tydzien dla ciezarnej jest zawsze tragedia. Ale wazne jest umiec sie wziasc w garsc i spojrzec w przyszlosc. Mezczyzni przezywaja to inaczej niz my....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po,prostu,ja
przede wszystkim nie obwiniaj się o stratę dziecka... spróbuj zająć się teraz sobą, poprawą kondycji, witaminkami itp. twój partner napewno ubolewa po stracie dziecka, tylko nie okazuje tego w taki sposób jak ty... głowa go góry, postaraj zbliżyć sie troszke do niego, to pomoże ci go zrozumieć, a może i on zrozumie ciebie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona fanka tv
poronienie to dla człowieka rzecz normalna. dlatego człowiek jest najgorzej i najtrudniej rozmnażającym się ssakiem i tak już będzie. pomyśl ilu by nas było, jakbyśmy się mnożyli, jak króliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
dzięki za odpowiedzi - możecie już spadać do garów i do pieluch 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego podalam ci nazwe innego forum bo tu na Kaffee jest zbyt wielu idiotow... Czasem tak sie zdarza bo natura wie lepiej... Duzo kobiet po 1 stracie rodzi zdrowe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
tylko zarodek??? a z aborcji wszyscy robia wielki szum i nikt nie mowi ze to tylko zarodek tak jak ty!! nie chcialabym miec takiej matki jak ty sorry ale wspolczuje twojemu nienarodzonemu dziecku ze jego matka nie chce o nim pamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po,prostu,ja
moje gg 2038267 odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona fanka tv
bo aborcja to ingerencja, a poronienie to rzecz naturalna, pusta pało. może i dobrze, że tak się stało, skoro mamusia taka pierrdolnięta 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam.byc.mama
dzieki za nazwe tamtego forum:) tylko co jak znowu trafie na kogos kto bedzie chcial sobie chamsko pokomentowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby tak bylo nie podawalabym ci tej strony. Ja bylam 2 lata na tym forum. Znajdziesz tam Dziewczyny ktore cie pociesza bo wiedza z doswiadczenia jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×