CO ZROBIC Z BYŁYM...

Pewnie ze mogłabym jego narzeczonej to powiedziec, ale z nią juz tez miałyśmy zatargi kiedy pierwszy raz ją poinformowałam jak sprawa stoi, ze są nas dwie, wyśmiała mnie, a za kilka miesiecy pisała i przepraszała. Wtedy jej powiedziałam ze ma co chciała i zeby dała mi spokój. rozmawiac z nim sobie mogę. Nie mam zamiaru do niej pisac i sie błaznic jak nastolatka. ich sprawa, ich problem.

Jak nastolatka to JUZ sie zblaznilas I wciaz blaznisz Obie macie mokro na widok tego typa :o Upokarzasz siebie jako kobieta

a czym niby siebie upokarzam??? nie jestem z nim i nie bede.

To proste.liczy na to ze podczas spotkania przypomni ci sie jak bylo milo i wyladujecie w lozku.tak juz jest bo przerabialem ten temat.miala byc tyl.rozmowa.ale podczas takiej rozm.nadchodza wspomnienia,nastepuje cisza w pewnym momencie.potem spojrzenie i potem juz czlowiek ulega tej chwili

dokładnie...i on chyba własnie na takie chwile liczy i ze wtedy ulegne.