Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natinkaa

CO ZROBIC Z BYŁYM...

Polecane posty

Spotykałam sie z facetem, mądrym inteligentnym, grzecznym itp. 4 lata, potem zaczęło sie psuć, ja chciałam czegoś więcej, on coś kręcił, od razu wyczułam ze jest jakas inna i zgadłam...przestałam sie z nim spotykac...okazało sie ze została w między czasie jego narzeczoną, dowiedziała sie tez o mnie itp. taki galimatias bo chciała od niego odejśc z mojego powodu...a On ...ciagle chce sie ze mną kontaktowac, spotykac, lecz mu uswiadamiam ze ja do seksu nie jestem, ze ma dalej kogoś i niech będzie wierny. Czasami juz sobie z tego zartuje. On twierdzi ze nie oczekuje ode mnie seksu itp. gadka szmatka... Chciał sie jutro ze mną spotkać, chciał do mnie przyjechac ale spławiłam go, nie tłumacząc sie z powodu dla ktorego nie moge. On jest typem faceta który równiez nigdy nic o sobie nie mówił, był skryty. Wiecie co jest najgorsze ze ja chyba dalej coś do niego czuje a z drugiej strony wiem ze nie moge dac mu sie zranic. Czasami pytam go wprost o co mu chodzi, to miota sie itp. Jak z takim typem postępowac??? po co mu jestem jak ma narzeczoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Skoro coś czujesz do niego, a przy okazji może Cię przeruchać, to nie krępuj się, zgadzaj się na jego propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szminki roz
pewnie jestes dla Niego wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyzxyzzzz
niby ważna...ale narzeczoną jest inna...jeśli oczywiście dalej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holykris
Wiem ze jak coś się czuje do danej osoby to jest trudno , ale popieram nie dopuść do spotkania bo jeżeli jeszcze między wami coś jest jakaś iskra może to sie skończyć w łóżku... Moja była narzeczona też spotykała się z innym , teraz jest już jego żoną a nadal pisała ze chce zebym do niej przyjechał kiedy on jest w delegacji bo brakuje Jej tego co miała ze mną i że on jej tego nie daje.. Ze jest samotna ... To głupota jednym słowem urwij kontakty skoro już wybrał niech będzie konsekwentny w tym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holykris
Ja pozwoliłem na spotkanie pare razy bo byłem ślepo zakochany kończyło się to łóżkiem numerkiem w samochodzie , czyli jednym słowem zdradzała go , pod czas kiedy ja myślałem ze ona już z Nim nie jest.. To tylko wtedy bardziej boli .... Uwierz mi bo to przeżyłem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje.Tylko po co tacy ludzie stwarzają takie jakies nadzieje:( On myśli ze mi jest wspaniale bo łaskawie znalazł dla mnie czas?? i jestem z tego powodu szczęśliwa...Gdybym faktycznie widziała ze on czegoś chce, ze spotyka sie ze mną w każdy swój wolny dzień itp. ale tak nie jest...za bardzo to jest poplątane i dlatego widac tu wiele kłamstw i intryg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez wylądowaliśmy w lóżku...tylko ze dla niego pewnie był to tylko seks, bo w innych sprawach juz mnie nie uwzględniał. Nie moge do tego dopuścić choćbym chciała ucieszyć sie chociażby tą jedna chwilką. :( nie mogę. Powiedziałam mu wczoraj ze nie jestem od seksu. Był tak wciekły ze nie chce sie z nim spotkac ze brak słów. Widocznie coś nie poszło po jego myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmhh
powiedz mu ze nigdy go nie kochalas i sie nim bawilas i zeby zniknał z twojego zycia , napewno podziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
olej go, na co Ci facet który gra na 2 fronty, nie potrafi się określić czego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będe kłamała ze go nie kochałam. ale nigdy do tego tematu juz nie powracam. jestem tak olewająca w jego kierunku, chłodna i obojętna ze biedak chyba nie wierzy co sie stało z tamta ciepłą, chcącą go na kazdym kroku, walczącą o niego kobietą. Za wiele przykrości mi zrobił. ten seks i tez był błędem. tak do konca nie wiedziałam czy dalej z nia jest itp. wiem ze ona mu wiele wybaczyła, ale nie mam pewności czy są dalej razem. jednak on mnie nie utiwerdza w zadnym przekonaniu, czy są czy nie są. Wiem jedno ..ona jednak okazała sie tą ważniejszą. jest w moim mieście, a ja nie zechciałam sie z nim zobaczyć...ale mu dałam:) myślał ze polece na kazde jego zawołanie bo on dla mnie taki ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałam mu wczoraj wiele słów prawdy, to tak na prawde nie umiał nawet szczerze mówic. Jesli z nim rozmawiam na jakieś takie tematy zawsze mu podkreślam ze ma narzeczoną....a on twierdzi, ze jestem złośliwa...tylko nie wiem gdzie jest złosliwośc w prawdzie. uważam ze gdyby z nia nie był, powiedziałby mi o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
Tamta laska jest po prostu głupia, że tyle mu wybaczyła... Nie zniżaj się do jej poziomu... Nie pozwalaj się traktować jak rezerwa... Jak przypominasz mu, że ma narzeczoną, odpowiada że jesteś złośliwa, to powiedz że to nie złośliwość, tylko tak jest więc niech na zbyt wiele sobie nie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamta laska jest głupia, moze ja i tez jestem ze z nim w ogóle rozmawiam czasami. Wybaczyła mu zdrady itp. bo przez pewnien czas byłyśmy we dwie o sobie nie wiedząc, a potem sobie porozmawiałysmy. Ale wiecie co...ona ma do mnie kontakty i on o tym wie, wie tez ze ona do mnie pisała, ze jakiś czas temu rozmawiałyśmy i on sie nie obawia ze ja sie np z nią zgadam?? (oczywiście nie zrobię tego, bo nie bede sie zniżac do takiego poziomu, sama wiem jak sobie z nim poradzić, za długo go znam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej jak rozmawiałyśmy to napisałam ze jak chce byc zdradzaną zoną to zycze jej szczęścia:) a jeśli są razem to będzie dalej zdradzana bo byłaby odrazu gdybym tylko na to pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
natinkaa jeżeli ona godzi się na takie coś to niech sobie będzie w tym związku... Ale Ty szanuj się, olej go... poszukaj sobie kogoś na Twoim poziomie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
jeżeli on nie potrafił swego czasu wybrać między Tobą a nią, to dalej tak będzie, nie bedzie potrafił być z jedną kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
No pewnie, że tak :) Więc zepnij pośladki, zacznij go totalnie olewać i szukaj swojego szczęścia gdzie indziej :) To jest możliwe do wykonania, tylko musisz uwierzyć :) Uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnam mu powiedziec tak, ze bardzo chętnie bym się z nim spotkała ale w związku ze ma narzeczona musi sie trzymac na dystans:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaśka23
dokładnie, musisz określić mu jasno granice... a jeżeli nie dasz rady mieć z nim jakiegoś tam kontaktu to po prostu zerwij go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miec kontakt dam rade, bo skrzydełka w jego kierunku juz mi dawno opadły i nigdy nie czułam takiego spokoju, takiego wywolenia od jego osoby. Ja nawet uwazam i widze to po nim ze on sie bardziej obawia mojej obojetności niż ja sama:) Mam nadzieje ze te słowa które przytoczyłam wczesniej określą jasno granice i to aby je zrozumiał. Wybrał narzeczona i niech sie tego trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
powiedz jego narzeczonej ze on cie nagabuje, od razu bedziesz miala spokoj (tylko czy ty tego tak naprawde chcesz?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze mogłabym jego narzeczonej to powiedziec, ale z nią juz tez miałyśmy zatargi kiedy pierwszy raz ją poinformowałam jak sprawa stoi, ze są nas dwie, wyśmiała mnie, a za kilka miesiecy pisała i przepraszała. Wtedy jej powiedziałam ze ma co chciała i zeby dała mi spokój. rozmawiac z nim sobie mogę. Nie mam zamiaru do niej pisac i sie błaznic jak nastolatka. ich sprawa, ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze mogłabym jego narzeczonej to powiedziec, ale z nią juz tez miałyśmy zatargi kiedy pierwszy raz ją poinformowałam jak sprawa stoi, ze są nas dwie, wyśmiała mnie, a za kilka miesiecy pisała i przepraszała. Wtedy jej powiedziałam ze ma co chciała i zeby dała mi spokój. rozmawiac z nim sobie mogę. Nie mam zamiaru do niej pisac i sie błaznic jak nastolatka. ich sprawa, ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze mogłabym jego narzeczonej to powiedziec, ale z nią juz tez miałyśmy zatargi kiedy pierwszy raz ją poinformowałam jak sprawa stoi, ze są nas dwie, wyśmiała mnie, a za kilka miesiecy pisała i przepraszała. Wtedy jej powiedziałam ze ma co chciała i zeby dała mi spokój. rozmawiac z nim sobie mogę. Nie mam zamiaru do niej pisac i sie błaznic jak nastolatka. ich sprawa, ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×