żałuję, że za szybko straciłam dziewictwo (18 lat). Gdybym mogla cofnąć czas...

Mam 23 lata, dziewictwo stracilam ze swoim obecnym narzeczonym, byl on moim pierwszym i ostatnim partnerem seksualnym (nadal jest ;-) ). Byłam młoda, glupia, myslałam, że seks to tez moje pragnienie itp i skoro chcę, to czemu nie - sama zainicjowalam to (mimo iż on mial wątpliwości jeszcze, czy nie jest za wczesnie dla mnie) i bylo pieknie, super, orgazmy itp. Ale jak patrze z perspektywy czasu... Wtedy już go kochalam, wiedziałam, że nigdy nie chce innego mężczyzny, ale jeszcze za wcześnie było, by mieć gwarancję, że i on będzie ze mna zawsze. No i oddałam się tanio i dzis żaluję. Na szczęscie wszystko sie ulożyło dobrze, nie chciałabym czekać do ślubu, ale moglam później stracić wianek.... Jak już będę pewna, że dla niego jestem jedyna. Dziewictwo to dar, a dzis większosc dziewczyn myśli, że balast na drodze do radości (tez tak kiedys uważałam). Więc jeśli czytają to jakies nastolatki-dziewice... Wiecie, ja uważalam sie zawsze i wciąż uważam, za dojrzalszą niz na swój wiek - mój facet jest 5 lat starszy, dzis mam 23 lata ale wiekszośc zanjomych w wieku 28-30 lat (rówieśnicy sa dziecinni dla mnie) i wtedy też myslalam, że to dojrzala decyzja. Ale sie myliłam i mineły lata, aż zrozumialam. Staram sie o tym nie mysleć, ale troche mi głupio.... Nie spieszcie się dziewczyny, ceńcie się wysoko i szanujcie, nie oddawajcie komuś od razu, nawet jeśli go niesamowicie kochacie...

prowo jak chvj

Hej milo mi to czytac tez mam 23 lata i jestem dziewica , chlopaka mam od poltora roku, wole jeszcze poczekac ;) pozdrawiam

oczywiście, szanująca się kobieta powinna dopiero po doktoracie nadziać się na dyszel wozu drabiniastego i żadnego teges

no masakra :O tragedia istna

"dziewictwo to dar" chryyste :O no faktycznie amulet, talizman, relikwia po prostu

no kur­wa! rytuały trza było odprawić