czasy sie zmienily i ona zarabia więcej

Predatorka, żadna praca nie hanbi... a zamiast pracowac w nocy wolałbym czas spedzac z dziewczyną.

ze wsi...też morgów dużo potrzebuje!

spróbuj jeszcze w zaocznych liceach uczyć, może się uda? ja swojego czasu też zarabiałam dużo więcej niż mój mąż (ówczesny adorator :D) i dla mnie to nie był problem, bo facet jest konkretny, robotny, z głową na karku a nie siedząca popierdółka która się żali na swój los a nic nie zrobi żeby było lepiej. ;) weź się w garść!

biedaku rzuć te nauczanie bo tam zawsze biedny będziesz....gratuluje wyboru studiów

Wiecznie 1600 zł nie bede zarabiał bo sa awanse zawodowe. Niestety na dyplomowanego musze poczekać jeszcze 10 lat. Jako dyplomowany miałbym gdzieś 2200 zł.

ja zarabiam narazie 2300 a jeszcze niedawno bylem w Monarze:) pozdro ziom

Trzeba poszukać po szkołach, ale łatwo nie jest bo malo uczniów a co za tym idzie malo godzin.

albo weź pomyśl i na allegro zacznij coś sprzedawać...kupić taniej drożej sprzedać mówi Ci to coś? ja tak zacząłem dodatkowo robić i powiem Ci że szykuje się niezła kasiora...serio

no allegro to dobry pomysł sam dorabiam około 1500 miesięcznie do wypłaty

allegro odpada, wole cos ambitniejszego...

wole cos ambitniejszego to juz musisz z creamem gadac

"allegro odpada, wole cos ambitniejszego... wole cos ambitniejszego to juz musisz z creamem gadac" proponujesz, żeby założyli spółkę właścicieli straganu?

allegro odpada, wole cos ambitniejszego... I liczysz na to, że ktoś znajdzie ci to ambitniejsze? Tutaj? Znowu mam nadzieję, że odpowiadam jedynie na prowo :)

"Znowu mam nadzieję, że odpowiadam jedynie na prowo " z wiarygodnych źrodeł wiadomo mi, ze Twoja nadzieja jest słuszna :)

ambitniejszego... to jak wolisz uczyć 2 godziny jakiegoś matoła za 40 zł na godzinę to rzeczywiście ambicje Cie przerastają stary

z wiarygodnych źrodeł wiadomo mi, ze Twoja nadzieja jest słuszna Dziękuję :) Wierzę na słowo i nie pytam o te źródła :)

Ja miałem ten sam problem. Też u mnie tak było na poczatku ja zarabiałem a żona studiowała. Pomagałem jej finansowo gdy ona była na studiach. Po studiach znalazła bdb pracę, zarabiała ponad 2 razy wiecej niz ja i wspólnie uzgodniliśmy że ona bedzie pracowała a ja zajmę się domem. Tak jest do teraz żona awansowała i świetnie zarabia, ja zajmuje się domem i wychowywaniem dzieci. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Moja rada porozmawiaj z nią.

znam nauczycieli, którzy dają korepetycje z historii maturzystom( na wiele kierunków obowiązkowa jest historia)i zarabiają na tym krocie:P

U mnie tez jest podobnie... Moja narzeczona też pracuje jako fizjoterapeutka i zarabia dużo więcej niż ja. Ja w edukacji mam niecałe 1900 podczas gdy ona ma 3 prace (jedna na stałe i 2 umowy zlecenia) i wyciąga 7000 zł. Ale za to pracuje prawie 70 godz w tyg. i nie ma wolnych weekendów. Ja z kolei pracuje 19h w tygodniu i mam wszystkie święta i weekendy wolne. Dodam, że moja narzeczona jest ode mnie o 3 lata młodsza i ustaliliśmy, że z tego względu, że mam więcej wolnego to poza praca zajmuję się domem. Marcinho powinieneś docenić swoją dziewczynę i cieszyć sie, że tyle zarabia! Pozdrawiam.