Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurczak i smyk

Czy sa jeszcze normalni faceci?

Polecane posty

z calym szacunkiem dla niej oczywiscie, mimo ze nie odpowiada mi takie zachowanie.. Chłopak jest wspaniały. Kiedyś zakochał się w jednej dziewczynie to pozniej go zdradzała, wytrzymywał to ale pewnego dnia po prostu wysmiala go w twarz i uderzyla... kilka akcji z nia jeszcze mial ale w koncu sie rozstali, zawalil rok w szkole ale teraz juz mu dobrze idzie. Oby nie mial z obecną takiej sytuacji. Nigdy jakos nie mialam okazji z nim sie "skumac" bo najpierw mial tamta pozniej odchorowal to i zaczal z obecna krecic wiec juz nie chce sie wpierniczac ale ciekawa jestem co z tego wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilona ja wierzę. I widzicie sam włożyłem kij w mrowisko ale czy layla nie zasługuje na jego miłość? może kochać to znaczy pozwolić kochać..., bo nigdy nie wiadomo czy miłości na drodze nie spotkasz, drugiej połówki. Człowieka największą wadą jest to, że boi się utraty, robi się wtedy toksyczny ja... nie chciałbym być z kobietą, która za mną być nie chce. I tak rozumuję przyjaźń w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zeby znowu nie bylo ze jesli tak szanuje dziewczyny to powinien szanowac siebie, bo szanuje ale jest troszke naiwny ze tak powiem kieruje sie sercem bardziej niz rozumem ale nie jest ciotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robert dokładnie jest tak jak mowisz, dobrze ze nie chcesz na sile bo to bez sensu, a odnosnie mnie jeszcze to sobie poczekam ile trzeba,a moze i nawet kogos lepszego spotkam... bedzie co ma byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
layla... dla Ciebie jeśli on uwierzy w Ciebie, w Twoją miłość nie musi to oznaczać braku akceptacji i zrozumienia, nadal będzie normalnym facetem ale... może być tak, że i Wy nie będziecie razem "do końca", przecież tak bywa, liczą się miłe chwile i doświadczenie nabyte dlatego trzeba ufać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bo, Miłość cierpliwa jest... czeka by oddać się w ramiona ludzi, także i następnym razem, i znowu, i znowu... nie szuka normalności, ufa i wierzy bez granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrozumiale - Wspaniale
Nic dodać nic ująć.Najważniejsze żeby związek miał sens to Ci dwoje naprawdę muszą być kompatybilni,optymalnie wpadając na siebie,a tu nadchodzi czas rozstania,nie bacząc na przyczynę,trzeba się zachowywać godnie,zwyczajnie przyjaźń zostaje nawet po związku,reasumując to jest w miłości jeszcze najlepsze:-Dhhhahahahahah haa i śmiech się urwał...Kontaminacja:niby forum nie jest dla szczerych ludzi?a co jest dla szczerych? Co Ty tutaj robisz uu aa...iii żyć razem trzeba umieć,a nauczyć się tego nie tak łatwo,chyba że ma się to we krwi-dusza towarzystwa to mistrzostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniamy oblicze kafeterii... Cytaty z Biblii, poważna dyskusja czasem biegnąca po linii filozoficznej... Cieszę się, że istniejecie. Cieszę się, że są tacy ludzie jak Wy, naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robert pytałeś wcześniej o partnera... Chciałabym, żeby teraz na mnie czekał, żeby pomógł mi ciężkim dniu... Żeby wymasował mi stopy po kilkunastu godzinach stania, żeby dał mi zasnąć takiej zmęczonej... Byłabym wdzięczna. Podziękowałabym. Czasem mi tego brakuje... Szczególnie po takim dniu jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś temat chyba przycichł... A szkoda, bo warto się czasem zastanowić. Chyba, że niektórzy z nas mają ostatnio dużo do myślenia i ten temat jest na końcu naszych codziennych myśli, spraw. Kobiety zakochane i tak beda idealizowac swoich facetow, faceci nie pozwola byc gorsi i sami tez sie beda idealizowac.niektorzy potrafili spojrzec na to i owo z boku. To zawsze powieksza percepcje. Wiecie, że czasem kobieta potrzebuje troszkę więcej uwagi, a czasem w ogóle? Wiecie, że jak Wam opowiada o problemach to nie oczekuje pomocy tylko przytulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrozumiale - Wspaniale
Niech to nie będzie zaskoczeniem,bo chciałem przytulić,czyli co najważniejsze wiem jak kobiecie sprawiać przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaku... co do tematu partnera, no właśnie, a co jeśli po jakimś dłuższym czasie tego wsparcia zabraknie? ot tak po prostu - zgaśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od partnerów. Wiadomo, im dłuższy związek, im więcej się ze sobą przebywa to w pewnym momencie wszystko gaśnie. Wydaje mi się, że jeżeli w związku króluje przyjaźN, czyli jakaś podstawa to Latwiej się wspierać, ale często przez stopniowe narastanie różnych wspólnych codziennych spraw już nie ma tego wsparcia. Znika. Czy to pomiędzy partnerami, czy to z jednej ze stron. Dobrze jeżeli obie strony zdają sobie z tego sprawę, jeżeli o tym rozmawiają, mówią otwarcie, że coś znikneło, bo wtedy łatwiej o obupulne działanie w ratowaniu tego co było, co się jakiś czas jakoś tam budowało. Wtedy jeżeli sie nie uda tego odbudować to przynajmniej obie strony wiedzą, że w jakiś tam sposób próbowały to uratować. Wtedy nie można mieć wyrzutów sumienia, bo się próbowało. Moim zdaniem najważniejsza jest rozmowa i zawsze trzeba znaleść na nią czas... Bo zdarza się, że o niej zapominamy i okazuje się, że nie ma już co ratować... Nie wiem, tak myślę, choć mam jeszcze mało doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadworny ortografik kafełki
co za piertolenie bleeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pragnę nakreślić Tobie, że tak się dzieje, jest wiele związków gdzie już brakuje a to miłości, a to zrozumienia, wrażliwości... temat dotyczy również sfery seksualnej bez której większość nie wyobraża sobie życia. Pragnę trochę usprawiedliwić tych, którzy w takich związkach już siebie nie widzą ale... nadal pragną kochać, być kochanymi, pragną dawać i brać. Chyba nie ma recepty na dobry udany związek. Za młodu chłopak chodził z kilkoma dziewczynami ale i ona kochała paru... może tak samo jest z małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że mam pewien problem ze zrozumieniem tego. Nie oceniam, akceptuje, bo kazdy ma inne pobudki, ale staralabym sie na sile nie dopuscic do takiej sytuacji... Kurcze bylam w zwiazku, ktory zajal 10% mojego życia i może to nie dużo, ale zdążyłam się czegoś nauczyć. Wiem, co to znaczy jak coś wygaśnie. Nam szybko wygasło. Zostało samo bycie. Najlepiej jakbym stała przed garami cały dzień. Moje życie opierało się wtedy na oczekiwaniu, na błaganiu wręcz o miłość, o namiętność. Ja zauważyłam wkońcu, że widział we mnie tylko tanią siłe roboczą i dupę kiedy chce... To budzi płacz... I w kółko płacz i oczekiwanie, znowu płacz... A mimo to trwałam, wierzyłam, że mogę coś zmienić i walczyłam do końca. Aż się nie rozpadłam. Teraz jestem już na nogach, ale był czas kiedy leżałam w łożku i płakałam całymi dniami. Zrobił ze mnie wrak kobiety, a mimo to wierzyłam, że miłość wszystko zwycięży. Bo były te dobre chwile, zdarzały sie, choć z czasem coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasuję do tego opisu z pierwszego posta. Nie traktuję kobiet przedmiotowo, mogę z nimi gadać o wszystkim, ale w dzisiejszym świecie tacy faceci nie są uważani za normalnych :D. Dla moich "kumpli" największymi życiowymi priorytetami jest kupienie sobie drogiej fury i zaliczenie jak największej ilości lasek, jeśli zachowujesz się inaczej, to zaraz jesteś spychany na bok. Takie życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy żyć zgodnie z Przykazaniami Bożymi, żeby stać się normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×