Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurczak i smyk

Czy sa jeszcze normalni faceci?

Polecane posty

No to widzę możemy podać sobie ręce ;) Jestem w tym samym wieku co Ty. Tyle że ja tak całkiem na serio kobiety nie miałem żadnej... Zawsze wszystko wychodzi na wierzch zanim się cokolwiek zacznie... A z tymi poznanymi w necie to jest tak, że nawet do spotkania na żywo nie dochodzi...Zawsze coś mnie zablokuje w porę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedź na pierwsze pytanie
Zastanawiam się czasem, gdzie mógłbym znaleźć taką normalną kobietę. W pracy nie ma szans, pracują tam prawie sami faceci, kobiety ze 2 albo 3 i wszystkie dużo starsze ode mnie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podobnie... W moim najbliższym otoczeniu niewiele jest kobiet, a jak są to już zajęte. A nie mam zamiaru nikogo na siłę szukać, więc póki co kulam się sam po tym padole i jakoś żyję :) Czasem tylko są momenty, że to wkurza, ale normalnie da się przeżyć... Kurczaczku co dokładnie dziwnie zabrzmiało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ten mój chory, wyczulony instynkt wszystko wyłapie, nawet nie zdaję sobie sprawy... Ale może to też plus... Inni w swoich partnerach odnajdują wady dopiero po latach, jak razem zamieszkają albo co gorsza po ślubie. A potem są bolesne rozstania, rozwody... A po co mi to? Skoro już po jakimś czasie znajomości czuję, że coś jest nie tak, że nie ma sensu bo i tak się sypnie po jakimś czasie to po co tkwić w tym dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedź na pierwsze pytanie
Na siłę nikogo nie szukam, bo wiem, że mogę źle trafić. Raz trafiłem już źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek ma wady. Nie można potępiać drugiej osoby za to, że jest człowiekiem. Związek to nie tylko coś miłego. Ważne, żeby akceptować wady tej drugiej osoby. Nie wszystkie wady są do zaakcepowania, ale więcej jest tych, do których idzie się przyzwyczaić tak samo jak akceptuje się dziwactwa drugiej osoby. Związek to też kłótnie, łzy, nerwy. Nie trudno kłócić się jak Ci na kimś zależy. Ale wady to rzecz ludzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wady, dziwactwa itp to norma, ludzka rzecz bo każdy jakieś ma. Można przymknąć oko i nie ma problemu, to jestem w stanie zrozumieć :) Nikt nie jest idealny, wiec trzeba to wziąć pod uwagę. Ale są rzeczy nie do przeskoczenia, zresztą wiesz sama po swoich poprzednich związkach, że tego czy tamtego już byś drugi raz nie chciała tolerować. I ja o takich tylko wadach mówię. I nie tyle że każda kobieta z którą mam do czynienia ma jakieś wady nie do wyeliminowania... Inne już same się eliminują na starcie. Ja akurat nie jestem jakoś zabójczo przystojny ani wybitnie towarzyski, nie ciągnę do siebie kobiet sznurem... Więc jak już się mną jakaś zainteresuje, to przeważnie jest już lekko zdesperowana i szuka kogoś żeby tylko sama nie być. No i ok, nic do nich nie mam, każdy czasem się może poczuć samotny i szukać bratniej duszy... Problemem jest to, że Internet to takie chore dobrodziejstwo, że przecież można zwiększyć swoje szanse i próbować do kilku od razu uderzyć, bo po co się ograniczać do tego jednego... No i w tym momencie rozpoczyna się wyścig szczurów. A ja jestem taki, że zanim zacznę cokolwiek w tym kierunku działać, to muszę obadać "zdobycz", a to trochę trwa. A w tym czasie pozostali już zdążą przejść do konkretów... I teraz pytanie za 100 punktów: który samiec zwycięży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dziewczyna jest inteligentna wybrałaby faceta, który się nią interesuję, a nie tylko ''przechodzi do konkretów''. Ja sama skreślam facetów, którzy zbyt szybko robią, mówią pewne rzeczy. Lepiej trochę poczekać. Jeżeli ktoś Ci jest przeznaczony i tak będzie z Tobą i nie ma co przyśpieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek, Ty nie czekasz. Ty masz jakiś taki wewnętrzny głos, który na każdą napotkaną dziewczynę mówi stanowcze NIE! Czekaj, ale dawaj też szansę na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jestem nienormalny, słyszę głosy... :D A na poważnie mówiąc... ja żadnej nie przekreślam na początku. Niektóre wcześniej, a inne dużo później... Ja staram się nie bronić, ale w pewnym momencie staje się to silniejsze ode mnie.... A to znaczy, że coś jest na rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz myślisz inaczej? Nie trzeba być atrakcyjnym żeby się komuś podobać. Ja wcale nie jestem, a mimo to się nielicznym podobam :P Ale też w drugą stronę... Można być atrakcyjnym i się komuś nie podobać. Normalna rzecz, różne są gusta i guściki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×