Co zrobić z naprawdę natrętnym chłopakiem?

Mam chłopaka, ok. Na początku było fajnie, ale teraz widzę, że na dłuższą metą nie pasujemy do siebie. Czar prysł. Jak mam z nim serwać jeśli on zaczyna płakać, klękać i błagać jak zacznę ten temat ? Naprawdę to się staje uciążliwe. Muszę ciągle robić co on chce. Bo jest strasznie upierdliwy. Kurde, dzieciakami już nie jesteśmy, nie wiedziałam, że takie problemy z nim będę miała. :|

byc stanowcza,powiedziec ze nie jestescie dla siebie i trzymac sie tego..zero spotkan itp..

a weź mu wypierdol z dyńki

to widze cipa nie facet jak nie umie sie z tym pogodzic :o

opowiem jedną sytuację. kiedyś zaczęłam znowu tą męczącą rozmowę i co ? ryk. ryczał tak przy ludziach (było mi wstyd jak cholera) i przestał płakać dopiero jak mu powiedziałam, ze dam mu kolejną szansę. i w ogóle nie chciał mnie puścić do domu. kilka dni temu też musiałam u niego zostać do późna chociaż chciałam iść do domu, bo mi zaczął prawie ryczeć na środku chodnika.

wiem, że z niego większa cipa niż facet. ja potrzebuje prawdziwego faceta, a nie takiego co będzie mi ciumkał od rana do nocy "skarbie, kochanie, misiaczku, rybko" przecież od tego to już się rzygać chce.

hahah ale nieudacznik, cipa, pizda szmaciarz, zjeb, niszczyciel męskiej godności,

chłoptaś nie facet pizduś rozmemłany mamisynek

jak ma kase to sie w nim zakochaj :)

naprawdę zabawne, odgryź jemu fiuta to sam się rzuci na linę :)

jak z tym twoim psem?" co wtedy temat zalozylas, bylas u weterynarza?

wykastrować takich, ich jestestwo ubliża godności innych facetów Psują nam reputację płaczki jebane

Zacznij się spotykać z innym facetem.

weterynarz powiedział, że to od uderzenia. ale ja naprawdę nie mam pojęcia jak to mu się stało. :/ no ale juz jest dobrze ;) jakieś zastrzyki miał i tyle. ;P

Jamajka wrzuć swojego faceta do kanału ściekowego...

Tak po prostu mam zacząć spotykać się z kimś innym ? Bez rozmowy? Czy to będzie fair? Ja zawsze na takich trafię. :/ Że później mi stękają jak już nie chcę się spotykać. No ale sorry. Mam 19 lat, młoda jestem i mam prawo ułożyć sobie życie z kimś innym.

No ogólnie ten koleś ryczy jak dziecko, a nie tak, że mu trochę łzy polecą. Moim zdaniem to naprawdę żałosne, że muszę go jak dziecko pocieszać.

Ja temu facetowi ciągle mówię, że go nie kocham i nie chcę z nim, ale on twierdzi, ze on mnie kocha i to wystarczy ;/ czy to juz nie jest chore?

moim zdaniem powodem takiego stanu rzeczy jest to że jesteś atrakcyjną dziewczyną a umawiasz się z nie atrakcyjnymi zakompleksionymi chłopakami wówczas jesteś dla nich kimś w rodzaju religi,nie mogą pogodzić się z twoją stratą,zacznij umawiać się z przystojnymi i pewnymi siebie problem zniknie.

Staszek, jak sie wypierdala z dyńki? bo I-e slysze:D

;/