Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość citon

proszę o pomoc w sprawie kota

Polecane posty

Gość citon

Witam, Niedawno umarł mój wujek. Został mi po nim kot. Dorosły, 7-letni kocur, który był do swojego właściciela bardzo mocno przywiązany. Kocur powędrował do mojego mieszkania i leje gdzie popadnie. Nie jest wykastrowany ale znajomy weterynarz twierdzi, że u tak dorosłego kota może to nie rozwiązać mojego problemu. Dał mu za to jakiś zastrzyk (chyba z hormonów), który miał zadziałać jak kastracja. Kot jednak nadal leje a zapach jego moczu jest niezwykle intensywny. Nie idzie się tego pozbyć. Może jest ktoś, kto umiał by coś poradzić w takiej sytuacji. Nie chce pozbywać się kocura bo wujaszek go strasznie kochał i nie wybaczył by mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Rozumiem, że kuwetę-toaletę dla kotka masz? Kot pewnie rozpacza po stracie swego pana, stąd takie skutki. Dlatego musisz nawiązać więź z kotem, aby pomóc mu wyjść z tego stanu i wszystko wróci do normy. Osoby NIECZUŁE postrzegają takie zachowanie u kota, jako robienie na złość. Nic bardziej mylnego, to wierutna bzdura. Kot źle znoszą stres i często stają się rozkojarzone i przerażone! Bardzo potrzebują kogoś na kim mogą polegać, a wtedy są dozgonnie wdzięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech kot zamieszka na podwórku bo ci mieszkanie tak nasiąknie że tego się nie pozbędziesz jeśli sie nie nauczy wychodzić do kuwety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msksjdks
Mój kocur tez byl kastrowany w wieku 7 lat i to pomogło. Dziwię sie ze twój wet nie chce wykonać zabiegu. Moze idz jeszcze do innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolita12
jeśli to jest kocur to faktycznie ciezko ze względu gdyż podczas zmiany otoczenia miedzy innymi domu zaznacza swój teren i bedzie nadal siusiał.Ja też miałam swój problem ale nie wiem jak u ciebie sytuacja wygląda ja niestety przeniosłam koty do innego pomieszczenia.Ale dobrze by było bo mi się udało z jednym kotem tam gdzie siusiał położyłam jakąś szmatkę.Gdy on oznaczył ją włozyłam do kuwety i dałam do łazienki wyobraz sobie kocur po zapachu załatwiał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citon
Oczywiście kuwetę mam... wypuszczanie kota na dwór jest wykluczone ponieważ mieszkam w kamienicy w wielkim mieście i to na ostatnim piętrze. Nie uważam, że on to robi na złość. Staram się dać mu ciepło na tyle na ile mogę. Naprawdę polubiłam tego kocurka bo jest miluśki, ale chciałabym pomóc jemu i sobie. Niestety nie mieszkam sama i jeśli nie pozbędę się problemu sikania to będę musiała pozbyć się kota a tego bardzo, bardzo bym nie chciała. Chyba podejmę się kastracji. Choć wujaszek tego dla kocura nigdy nie chciał to będę zmuszona. Lepsze to niż oddanie tego biednego zwierzaka gdzieś na dzicz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolita12
Pewnie że tak Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×