Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość penelope2011

Zeby tworzyc szczesliwy zwiazek trzeba partnera

Polecane posty

Gość penelope2011

..traktowac tak, jakby sie samemu chcialo byc traktowanym. To jedyna sprawdzona zasada. Jak byście chcieli byc traktowanymi? Doswiadczac czulosci, ale nie za wiele, czasami miec dla siebie chwile spokoju, miec poczucie,ze jest sie dla kogos waznym, doswiadczac milych drobnych niespodzianek. Bardzo duzo ludzi popelnia blad okazujac za malo lub za duzo uczucia twierdzac, ze tak dla partnera bedzie lepiej: Zaglaskam - nie odejdzie bo kto mu da tyle uczucia co ja. Olewam - nie odejdzie, bo zostawiam pewna doze tajemniczosci, musi mnie zdobywac kazdego dnia. Ale ilez mozna. Zanim cos zrobicie/powiecie w zwiazku, zawsze zastanowcie sie, czy wy byscie tak chcieli i dopiero pozniej robcie/mowcie. To chyba nieduzo, a zwiazek moze byc piekny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelope2011
..A Ty odpisywac ;) co ta bezsennosc robi z czlowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura ...ludzie są różni i mają inne potrzeby.. jeśli jedno chce byc zagłaskiwane drugie może wolec wiecej wolnosci... Związki to kompromisy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naya... tak, to co piszesz to też prawda, ale jeżeli się stosuje do prostej zasady imperatywu kategorycznego Kanta ogólnie, a w związku również.. tzn. odwracając i upraszczając - nie rób drugiemu co Tobie niemiłe, to wtedy współżycie międzyludzkie układa się modelowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DNS1
nanaya bzdury to ty wypisujesz, bo zwiazek osob ktore sa calkowicie rozne od siebie (potrzeby) w 99,9% przypadkow sie rozpadnie. Jesli jedno chce byc zaglaskiwane, to zawsze bedzie mialo pretensje do drugiego,ze tego nie robi w zwiazku z czym numer drugi bedzie sie w tym zwiazku dusil i odejdzie, druga sprawa: osoba pragnaca zaglaskiwana tez nie wytrzyma ozieblosci partnera i odejdzie albo zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu Kant i to o tej godzinie:( Nie robic drugiemu tego co niemiłe czyli nie zdradzac, nie okłamywac... ale potrzeba na dawkowanie uczuc i swobody jest zależna od indywidualnej jednostki ... wiec nalezy wypracowac drogę kompromisu... DNS Od tego są kompromisy... zrozumienie siebie... to ma szanse się udac.... dlaczego osoba A miałaby nie zagłaskiwac B skoro wie że A tego potrzebuje? Dlaczego B miałoby odwdzieczac się A tym samym skoro B nie potrzebnuje tego tak bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od tego są kompromisy... zrozumienie siebie... to ma szanse się udac.... dlaczego osoba A miałaby nie zagłaskiwac B skoro wie że B tego potrzebuje? Dlaczego B miałoby odwdzieczac się A tym samym skoro A nie potrzebnuje tego tak bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba moge go zgłosic na policje o przesladowanie mnie ;p Ulubieniec filozofów a moja zmora eh.. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filozofie lubie... ale Kant mi strasznie nie szedł... nie dałam rady z nim ;p jak dużo innych osób...ale to mnie nie tłumaczy... jednak co spotykam filozofa lub osobe lubiącą filozofię zawsze słysze o Kancie ;P Wiele razy już się zabierałam do zgłebienia jego filozofii na spokojnie ale zawsze znajde jakas wymówkę;) Bo jak cos popierac lub obalac trzeba to poznac a co ja mogę jak go sobie ominełam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegoś takiego jak schemat traktowania gdy dostaje się za szybko to czego się chce to człowiek się nudzi przede wszystkim trzeba się szanować i zaspokajać :P -------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Sokratesa lubie ;) ja sobie tak czy inaczej ten przełom pominełam;) Na studiach właśnie miałam 3 tomy Tatarkiewicza (później wytargowaliśmy tylko 2) do nauczenia i mało czasu wiec został pominięty z premedytacją;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh mi to nie przeszkadzało i tak jak dla mnie namieszali wszyscy za bardzo... powielali czyjas filozofie dorzucając cos innowacyjnego by byc oryginalnym... uczenie się kolejnych podobnych by mnie przerosło... najlepsze było jednak nadawanie słowom innego znaczenia... jakby dla ułatwienia studentów nie można było wymyślec oryginalnego słowa... nie pamietam jakie słowa dokładnie miały pełno różnych znaczeń ale strzelam na byt..a to co było tym samym bytem w tej filozofi co byt poprzednika (juz dostawało inna nazwe) ;D nawet nie umiem tego opisac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dla mnie wyglądało następująco: byt bytowi nie jest równy ;D byt nie jest bytem... bytem poprzednika jest inny byt... ale byt w tej filozofii jest już czym innym ze wzgędu na nazwe chociaz tym samym co byt poprzednika ;D Myślałam momentami,że przegram wojnę z filozofią ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×