Facet się zmienił..na gorsze!

ja wiem, z wiekiem ludzie się zmieniają, ale on jest przed 30-stką. Dla niego naważniejsze jest teraz palenie, picie, koledzy i ON SAM jest najważniejszy:O odkąd z nim mieszkam zawsze wszystko było zrobione w domu, wyprane posprzątne , ugotowane ... dbam o takie rzeczy a na dodatek pracuję. Nie miał więc się do czego przyczepić po wizycie kolegów, więc miałam awanturę o to, że siedze na necie..uznał, że go zdradzam chociaz pokazałam mu co robię, kazałam przejrzeć komputer i historię odwiedzanych stron. On kazał mi się wynosić bo go napewno zdadziłam i mam jakiegoś "frajera" na boku...męczy mnie to bo ja nic nie robię złego nawet przez moment nie pomyślałam o jakimś romansie i zdradzie...ale ciraz większą mam na to ochotę bo ciągle słyszę "co masz nowego frajera? to pokaż telefon z kim tam piszesz!?" " kto dzwonił? co chciał? dlaczego tak długo rozmawiałaś!?" " co telefonu mi nie pokażesz?! to znaczy, że piszesz z jakims pedałem!!" każe mi sie wynosić a kiedy ja się zaczynam pakować to zabiera mi ciuchy i mówi, że jestem nienormalna i nigdzie sie nie wyprowadzę:O a jak chccę wyjśc z domu, żeby go nie słuchac to chowa mi buty albo kurtkę albo staje w drzwiach i nie chce wypuścić...Popycha, szarpie a po chwili tak odwraca kota ogonem, że to ja się czuje winna i to on jest pokrzywdzony... i kaze mi siebie przepraszać w tak bezczelny sposób " to co , będzie już ok? tak? to mnie przeproś" :O:O kochałam go strasznie ale od kiedy robi takie sceny to już sama nie wiem co czuję...

ooo to chyba moj byly identyczny kopnij w dupe jak i ja kopnelam moj aktualny mezczyzna to oaza spokoju;) a i w domu sprzata i gotuje normalnie dzielimy sie obowiazkami i tyle

moj mi zabieral telefon jak chcialam jechac do domu po awanturze wiedzial ze bez niego nie wyjde i powiedzialam ze oskarze go o kradziez i poskutkowalo wiecej sie tam nie pojawilam

i chyba tak zrobię, jutro się wyniosę stąd jak pojedzie SZUKAĆ pracy.. i już nie wrócę, chyba że po psa..nie ma sensu się chyba łudzić, że będzie dobrze, skoro on mnie nie szanuje teraz to co będzie później... szkoda tylko ,że pokazał swoje oblicze po ślubie :O

Twój facet to jakiś chory psychol. Skoro mówi, że go zdradzasz to możliwe, że on Cię zdradza i dlatego nagle taki podejrzliwy... Często tak jest... Odejdź od palanta i zacznij żyć na nowo, bo w tym związku raczej nic dobrego Cię już nie czeka, ba może być ejszcze gorzej:O

potem bedzie cie bił:O

Co to będzie po ślubie ???? Nie ma życia z kimś takim ;/

no nie moge co to za typ skad wy ich bierzecie jakby go kurwa przeprosila, tlyko by wyszedl to by mnie nie bylo- pakowanie 10 min i dowidzenia. czemu dziewczyno sie z kims takim meczysz? przeciez powinnas wiedziec ze zaslugujeszna kogos lepszego