Wiecie co, zobaczyłam jak żyją moi znajomi i jakoś tak zrobiło mi się źle...

Jest taka jedna dziewczyna, rok młodsza ode mnie (ma 20 lat), znam ją z liceum. Obejrzałam jej zdjęcia, obecnie mieszka w Londynie, studiuje tam, mieszka w ładnej okolicy. Kupuje drogie ciuchy, imprezuje, ma wielu znajomych... jednym słowem ma wszystko, co chcę mieć po studiach - ona ma to już teraz... Mam znajomych, ale takich dobrych kolegów/przyjaciół tylko 3. Ona ma ich masę. Stać ją, aby tam mieszkać i się uczyć. Mnie niestety nie. Cały czas kombinuję, jakby tu zarobić (niestety ostatnio utopiłam sporą sumę w niedochodowym interesie). Chciałabym mieć takie życie jak ona

up...

No cóż life is life.Pogoda jest dla bogaczy dla niebogaczy są pogody ale złe.Pewnie rodzice jej zafundowali. Kult pieniądza niesie za sobą kult osoby, które je posiada smutna prawda bo może i na mnie skapnie jak bede w jej otoczeniu ....przykre :(

to jedz za granice, dorobisz sie

to też wyjedź

A po co Ci masa znajomych? Z boku wszystko wyglada lepiej

1.zycie jest niesprawiedliwe,jedni maja gorzej ,drudzy lepiej/ 2. wiesz,nikt nie zyje czyims zycim,ty mozesz myslec, ze ona ma wszystko a, ona tak naparwde moze byc nieszczesliwa. moze ty masz tylko 3 przyajcoil,ale takich na ktroych mozesz polegac,ktorzy beda cie wspeirac w potrzebie, ktorzy chetnie ci pomoga i zawsze maja wobec ciebie uczciwe i zyclziwe intencje.a ona ma 50 znajomych ktorzy sa chetnie zeby gdzies wyjsc, pobawic sie itd. ale jak bedzie w ptorzebie to nagle nikt nie ma czasu/mozliwsoc lub jest chory zeby pomoc.