Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie hipotetyczne

podział majątku przez rodzicow

Polecane posty

Gość pytanie hipotetyczne

wyobraźcie sobie taka sytuacje: rodzice maja dwie córki. starsza kończy studia, znajduje dobrą pracę, wychodzi za mąż za zaradnego faceta. kupują mieszkanie na kredyt, staraja sie czegos dorobic. młodsza kończy zawodówkę, pracuje ciężko ale za małe pieniądze, wychodzi za mąż za totalnego lenia. Rodzice mają dom, który chcą dać młodszej bo ona nie ma gdzie mieszkać i wegetuje u tesciow w jednym pokoju. argumentują to tym że starsza córka jest zaradna i sama sobie poradzi, no i juz ma mieszkanie. Uważacie to za sprawiedliwe? co byście zrobili na miejscu starszej córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrosłup
jak dom jest duży, to niech go sprzedadzą a kasą się jakoś podzielą wtedy ta młodsza dołoży jeszcze część i sobie kupi mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkbhbkhuj
To nie jest sprawiedliwe. Ten dom teoretycznie należy im się obu, po połowie. Uważam wręcz, że to jest bardzo niesprawiedliwe, bo rodzice powinni kochać po równo i po równo dzielić, a nie patrzeć na to, której się lepiej powodzi to tej da się mniej, albo wcale a tej, której się słabo, albo wcale nie powodzi dać wszystko, albo większość. Jeśli jedna się zrzeknie dobrowolnie na rzecz drugiej to ok, ale jak dzielić to po równo. A to, że jedna sobie radzi lepiej w życiu, mądrzej żyje, ma mądrzejszego faceta a druga jest jej przeciwieństwem nie powinno tu mieć nic do rzeczy. To są konsekwencje ich wyborów, ich decyzji, tak sobie pościeliły to i tak się wysypiają. Na to rodzice nie powinni patrzeć, bo to nie ich życie. A jak dzielą między dzieci, które rzekomo kochają po równo, niech też tak dzielą i nie przeczą swoim słowom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
powiedzieli że nikogo wyróżniać nie będą i mieszkanie po nich będzie na mnie i rodzeństwo, ale mam znajomego których rodzice identycznie chcieli zrobić jak w tym przypadku, ale nie wiem jak to w końcu sie skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zrobią to w formie testamentu, to drugiej i tak nalezy się zachówek. Jeśli sporządzą umowę kupna-sprzedaży( choćby ta druga nawet nic nie zapłaciła), ale kwota zakupu będzie ujęta w tej umowie, to sprawa przegrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nku-nie masz racji!
zachowek ZAWSZE MOZESZ SIE DOMAGAĆ! TERAZ TO CHYBA Po ŚMIERCI USTAWOWO 2 LATa, w wydziedziczenie jest bardzo trudno przeprowadzić-rodzice musieliby udowodnić że starsza córka prawie dybie na ich życie - i wtedy nie ma prawa do zachowku(czyli połowy tego co ustawowo by się należało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka -ale jaki
podatek wtedy!!!!-to nie jest takie jasne prawnie,mogliby zostać posądzeni o mahlojstwo podatkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka pusta szopka jak i
najlepszym wyjsciem w tej sytuacji bylaby darowizna notarialna na mlodsza corke i wtedy ona staje sie prawowita wlascicielka domu i starsza moze jej nagwizdac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkbhbkhuj
Poza tym znam takie przypadki: Rodzice mieli 2 córki, młodszą z nich matka zawsze faworyzowała. Ich życie było/jest takie: 1. Starsza po maturze poszła do pracy i pracuje już prawie 30 lat jako nauczycielka, skończyła zaocznie studia, sama sobie opłacając studia. Wyszła za mąż z miłości i żyje z mężem do dzisiaj. Ma 1 planowanego syna, który właśnie kończy studia na 2 kierunkach. Dorobiła się dużego domu, ogrodu, samochodów. Ogólnie jest mądra, gospodarna, zaradna, i z honorem. 2. Jako nastolatka zaczęła się puszczać. W wieku 17 lat urodziła 1 dziecko. Potem jeszcze 2 i co najmniej 1 ciążę usunęła (a prawdopodobnie 2). Żyła z mężem dobrze póki pieniądze dawał, potem było z kasą krucho i go wypieprzyła z domu. Rozwiodła się z nim, oczerniała jego i całą rodzinę. Nigdy dłużej w żadnej pracy nie pracowała, bo wszędzie chciała rządzić i szwindli narobiła, prawdopodobnie kradła. Oczywiście szkoły średniej nawet nie skończyła. Dzieci wychowała na egoistów i materialistów. Po latach weszła w konkubinat z rodzonym bratem byłego męża...bo fiuta miał i pieniądze dawał. Jak pieniądze się skończyły wypieprzyła i tego. Teraz prawdopodobnie udaje jakieś choroby i rozpowiada ludziom jakie to ma problemy zdrowotne aby wyłudzić rentę... Ta całe życie mieszkała z rodzicami, rodzice zawsze sponsorowali ją i jej dzieci, pomagali bardzo. Gdyby nie ci rodzice, to ona by nie miała nic. Matka zawsze współczucie miała tylko dla niej, młodszej córki zawsze było jej szkoda, i o nią się martwiła. Dzieci jej były ukochanymi wnukami. Jak matka dała jakąś tam kwotę starszej córce gdy ta się budowała to po paru dniach przyszła i kazała oddawać, bo młodsza potrzebuje. Wnuk po tej córce zawsze był ten gorszy, faworyzowano tamtych. Tamtym babcia opłacała studia i kupowała samochód dla wnuczka. Przykładów takich mogłabym pisać jeszcze wiele. Ta sama matka obiecywała obu córkom że dom przepisze na nie obie, po czym w tajemnicy zapisała na tę młodszą, nic nie mówiąc tej starszej. Ta dowiedziała się przez przypadek. Starsza zawsze kochała rodziców mimo wszystko. Ale zawsze też czuła się mniej kochana przez matkę. Ta nigdy z niej dumna nie była, nie współczuła jej jakoś bardzo. Zawsze na pierwszym miejscu młodsza. Ale ta starsza miała i ma swój honor, godność. A młodsza? Tylko postawa roszczeniowa, zero wdzięczności. Obrażanie matki, celowe robienie wielkich przykrości, wyzywanie, wchodzenie do jej pokoju, grzebanie w rzeczach, wychciewanie pieniędzy. W życiu do niczego nie doszła, można powiedzieć że jedyne czego się dorobiła co osiągnęła to to, że urodziła państwu obywateli, którzy jakoś sobie radzą i płacą podatki.... Matka zawsze kochała bardziej albo tylko tę młodszą, zawsze. Starsza od zawsze czuła/czuje to i jest jej bardzo przykro z tego powodu. A najlepsze jest w tym to, że ta matka sama miała taką samą matkę jaką sama jest, bo też czuła się mniej kochana. Też miała siostrę i tę siostrę bardziej kochano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwe to nie jest, bo rodzice faworyzuja jedną córkę kosztem drugiej.Ale mogą robic co im sie podoba, bo to ich majątek🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Zastanawiam się, czy tej "zaradnej" córce naprawdę chodzi tylko o dobro materialne, czy o docenienie je wysiłków i uznanie. I o miłość równą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że podatek od umowy kupna-sprzedaży jest, ale święty spokój też. Taka umowa jest nie do podważenia. A swoją drogą, nie wiem jak mozna tak wyróżniać dzieci. Ja kiedyś podzielę po równo. Znam przypadek, że matka kiedyś przepisała wszystko młodszej córce. Starsza się obraziła i nie utrzymuje z matką żadnych kontaktów. Jak staruszka się pochorowała, młodsza oddała ją do domu opieki i nawet jej nie odwiedza. Starsza uważa, ze skoro młodsza wzięła wszystko, to nie ma obowiązkuów względem matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie hipotetyczne
nku - moi rodzice sa sprawiedliwi i już dawno zapowiedzieli że podzielą to co mają równo między dzieci. Mam taką sytuację w rodzinie i zastanawiam się co bym zrobiła na miejscu tej starszej córki. Na pewno byłoby mi bardzo przykro że mnie mają w dupie i wygarnęłabym im co o nich myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też jest taka akcja w rodzinie, chcą wycyckać moją mamę. Bo niby ona ma lepiej, a pozostałej dwójce się nie powodzi... na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy darowiźnie też jest
prawo do zachowku!!!!po śmierci darczyńcy to co np darował jednemu dziecku liczy się przy określaniu masy spadkowej i ile należałoby się drugiemu-od tego liczony jest zachowek!!!-wiem bo byłam świadkiem takiej sprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nku-to miałoby jakieś
uzasadnienie gdy jedno dziecko jest typem bandyty i chciałoby się drugie uchronić,w innych przypadkach to rodzice maja problem ze swoim podejściem (normalnym inaczej) do własnych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, ze rodzice
maja prawo tak podzielic majątek, jak chcą. Co nie znaczy, ze ktos nie czuje się przez to dotkniety. Moja mama tez już zapowiedziała, ze jeden z wnuków dostanie jej mieszkanie, bo jego rodzice mało zarabiają. Ja niby zarabiam więcej, ale na kupienie dziecku mieszkania i tak mnie nie będzie stać. :o Więc odczuwam to jako niesprawiedliwośc - bo dlaczego jedno z dzieci ma przyjść na gotowe a drugie przez 30 lat spłacać kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nku rodzice mają oczywiście prawo ze swoim majątkiem zrobić co zechcą, ale skrzywdzą pozostałe dzieci. Jeśli ich to nie obchodzi, to już sprawa ich sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jak taka zaradna , to trochę pazerna a ciekawe co jej mąż dostał dobrze im się powodzi to po co im tyle? chcą tej młodszej wszystko zabrać ładna mi to siostra coś tu jest nie tak chyba ta starsza kręci to powinna pomóc tej młodszej jeszcze a nie takie głupoty wypisywać szkoda że studia skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodsza dostanie dom ale także obowiązek opieki nad matką do końca jej dni.A starsza nie musi pomagać , może pracować , zarabiać, rozwijać się i robić karierę. Nie wiadomo jak się potoczy życie , jak będzie matce dopisywać zdrowie.No i czasem jest też tak że z jednym dzieckiem łatwiej się porozumieć z innym trudniej. Majątek to nie kromka chleba , którą równo pokroję i będzie okej , zawsze będzie ktoś pokrzywdzony , że mało dostał, ale jak przyjdzie do opieki nad chorą matką to jakoś nie ma chętnych do opieki nad nią.Moje zdanie jest takie ; jedno dziecko zostaje w domu i opiekuje się rodzicami , pozostałym się pomaga finansowo lub rzeczowo np.działka budowlana w miarę swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabian
heh no tak Starsza jeszcze może podróżować będzie? heh po majątek to wie gdzie a mama ?a gdzie tato? bo o mamie mowa tylko?młodsza się zajmować ma ,ciekawe ile lat ma ta starsza? jeszcze kariery nie zrobiła ? na ludzkiej krzywdzie nie zrobi na pewno ,a nie każdy ma działki ale tak to jest jak w rodzinnie jest więcej dzieci to się szanują i jedno drugiemu pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy ejstescie j****ymi materialistami. gdyby mojej siostrze powodzilo sie gorzej niz mnie a ja zylabym naprawde dorb ze to mialabym to w tylku komu dadza ten dom. Nie mozna byc takim lasym na kase s********m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabian
Dom powinna mieć ta co zajmowała się domem i dbała o rodziców a nie ta co poszła i tylko na kasę liczy jak taka zaradna to czemu nie pokaże ,że sama sobie da rade ,a nie wierze w to ,że rodzice jej nie wykształcili bo ciekawe za co by studia płaciła ,a swoją droga jak starsza to w końcu ile można dawać to pewnie mała dziewczynka nie jest jak studia skończyła ),to coś nie za bardzo zaradna to już praca na jakimś stanowisku powinna być ale tak to jest znam takich co po studiach byli i do niczego w życiu nie doszli tylko majątku szukali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuc 5 zl na ulice i natychmiast zjawi sie tabun hien do podzialu... nie ma nic piekniejszego niz obserwacja co pieniadze robia z ludzmi ktorzy biedy nie znaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taką zaradną córką. Nigdy nie miałam wsparcia w rodzicach i boli mnie to. Jeżeli kiedyś okaże się, ze mieszkanie nie będzie do podziału, tylko dostanie ktoś z młodszych, to będę miała o to wielki żal. To prawda, ze ja sobie zawsze dam radę - tylko ze i płace za to nadmiernym wysiłkiem i nikt nie wie, ile mnie to kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabian
hehe tak jak koś, wie co to bieda to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabian
a tam co ten dom warty 5 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabian
a ten majątek tyle warty że karierę byś zrobiła bo nie wiem o co takie halo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesprawiedliwe, jak mają 2 corki to powinni je traktować równi i to że jedna zaradniejsza nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naogladalem sie, dziekuje rodzenstwo siostra i brat zajmowalo sie ojcem lezacym przez 15 lat.. brat z doskoku, siostra na caly etat, nie zalozyla rodziny tatus zmarl, dom w 3/4 przypadl siostrze co bylo dosc logiczne.. do czasu az braciszek nie zaczal domagac sie o swoje - splata 1/4 mu nie wystarczyla... potrzebowal na rozkrecenie dziesiatego biznesu fajne historie naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×