pomyłkowa prośba o pomoc

kurde, dostalam wlasnie pomylkowego smsa o tresci mniej więcej takiej: czesc imię, mam prosbe do ciebie, czy masz moze do oddania jakas zywnosc dla dzieci, zwolnili mnie, jest mi samej ciezko, jeżeli mozesz prosze pomoz :( i co z tym począć? już kiedyś miałam pzrypadek, ze przypadkiem zabrana do auta kobieta lapiaca autostopową okazję, tak mi sie wyzaliła, ze postanowilam jej materialnie pomoc wysyłąjac paczke dla jej dzieci, ale skonczylo sie na tym, ze pojawiala sie w sobote pod moim adresem, żeby zaciagac jakies dodatkowe kredyty (niemozliwe dla niej do splacenia) w postaci gotówki

-10/10

oczywiscie sms nie jest do mnie, moglabym ewentualnie skontaktować się pod numer, z ktorego zostal nadany. ale jak to zrobic, zeby nie wyszło żle?

O naiwności ludzka:/

po zastanowieniu przyznaję,z ę nie przemyślałam ale to dlatego,z e nie raz dostałam juz pomyłkowego smsa - treści różnorakie, zwykłe codzienne sprawy

to jakis oszust pewnie

możliwości jest kilka. Ktoś źle wpisał numer telefonu albo to ktoś z Twoich znajomych i ma Twój numer zapisany w telefonie. Ja bym napisała żeby ta osoba wiedziała, że wiadomość nie trafiła tam, gdzie była wysłana. Na pewno bym zadzwoniła żeby się zorientować jak mogę pomóc.