Nie dostane sie na studia... Co zrobić ze swoim życiem?

Jestem po liceum wiec nie mam nic jesli sie nie dostane na studia. Niestety wyniki mam bardzo słabe podstawa 80% i 69% więc po przeliczeniu mam 149 pkt na studia a przyjmują od 190. Co mam zrobić ze swoim życiem ? Myślę żeby przez kilka miesiecy się wyszaleć a potem popełnić samobójstwo. Jakieś inne pomysły?

To sa slabe? Tutaj pisze frajernia co z podstawowej podostawala po 40% i uwaza sie za Bogow. Moze nie jakies super, ale na pewno na mniej popularne uniwersytety bys sie dostała.

wyjedz za granice

Nie znam języka. Po ang mówie bardzo słabo. Nic mi nie pozostaje. Złożylam papiery na UP w krk na administrację ale nie mam szans się dostac. Juz sie z losem pogodzilam. Tylko teraz nie wiem jak zaplanować te ostatnio miesiace życia.

do biedronki w takim razie bo to już koniec świata, z takimi wynikami nie dasz rady nigdzie

Teraz to tylko do biedronki mnie przyjmą bądź tesco. Nie chcę tak skończyć. Śmierć to jedyne sensowne rozwiązanie.

To cię pocieszę,że po studiach wcale nie jest lepiej - chyba,że po jakimś pożądanych kierunku. Za rok przystąp do poprawienia matury (podobno jest taka możliwość - swoją drogą bezsens totalny), a teraz szukaj sobie jakiejś pracy.Cokolwiek, byle zdobywać doświadczenie.

heh, faktycznie słabo. ja miałam ponad 80% z rozszerzeń :D no ale nie każdy może studiować, autorko ktoś musi kible myć

Mam mieć rok w dupę, kpiny i śmiech całej rodziny i koleżanek? Nie zniosę tego.

To ze mi nie poszło na maturze to wcale nie jest takie smieszne

przyjeżdżaj do Poznania i składaj papiery na UP są fajne kierunki np ekonomia , finanse i rachunkowość ekoenergetyka itp i na bank się dostaniesz! powiedz tylko co zdawałaś dodatkowego ? nawet jeśli nic to i tak liczy się tam też matma na większości kierunków :P)

ogólnie to może podaj ile miałaś z pol ang i matmy bo podałaś tylko dwa wyniki nawet nie wiadomo co do czego.

uciekaj z tego miasta jak sie mają śmiać

Złozyłam na 2 uczelnie w krakowie. Nie są one jakieś rekomowane więc myslałam ze mam szanse a tu kicha.

Nie znacie sytuacji więc dobrze wam sie mówi. Moi rodzice chcą bym jak najszybciej się z domu wyniosła dlatego liczylam na akademik i studia w innym miescie. |Całej rodzinie mówili gdzie sie wybieram i na co. Gdy mówiłam ze nie wiadomo czy sie dostane ciotki i kuzyni mówili hehe jak sie nie dostaniesz, tylko debile sie nie dostaja. No i sami widzicie.

a nie możesz studiować w Poznaniu ? od 16 lipca rusza chyba druga tura. i nie użalaj się nad sobą tylko albo coś z tym zrób albo przestań jęczeć

do poznania mam za daleko.

wejdz tu dużo prac jest http://www.zdradzila.pl/?id=sc4pyf

przecież i tak chcesz studiować w innym mieście wiec co to za różnica ? chyba na siłę próbujesz sie usprawiedliwić i stwarzać sobie problemy

Nie, po prostu zrezygnowałam ze studiów. Pytam o alternatywę oprócz śmierci.

szkoły policealne bogaty mąż tesco itp pani do towarzystwa

policealna nie może byc bo nie zniosę kpin rodziny bogaty mąż.... raczej na mnie nie poleci bo az taka ładna nie jestem tesco, biedronka itp to ok ale już wolę się zabić pani do towarzystwa... raczej sobie nie poradzę

Na razie widze zero propozycji lepszych niż kilka tyg szalenstwa, moze jakaś wycieczka i śmierc.

a dlaczego zrezygnowałaś ze studiów ? wiesz ja inne opcji nie widzę skoro tak bardzo przejmujesz się rodziną

Przejmuję się bo zawsze mieli mnie za zero i to była moja jedyna szansa zeby osiągnąć cos. Wszystko juz mialam zaplanowane a tu nici.

przecież nie wszytko stracone po prostu nie chce ci się już walczyć i tyle

no to idź na zaoczne troszke gorsze niz dzienne, ale nadal sa to studia tylko wybierz porzadny kierunek nie zadna pedagogike.

Masz rację. Nie chce mi sie juz walczyc i nie zamierzam nawet próbowac. Szukał łatwego i pewnego rozwiązania. Jakieś propozycje?

co ty myślisz ,ze będziemy cie namawiać do samobójstwa ? chyba jesteś niepoważna wieź się w garść bo życie masz tylko jedno i od ciebie zależy jakie ono będzie

studia to samo zło!! ja jutro mam obronę i normalnie już umieram