Czuje sie dyskryminowany przez pewą laske

Nie mogę wyluzować w jej towarzystwie, gdyż gdy zrobię coś głupiego lub śmiesznego zaraz słyszę jej ciche jezus a jej mina sprawia że czuje sie nie konfortowo inni się śmieją nie przeszkadza im to a wręcz przeciwnie inne przypadki głupich zachowań wogóle jej nie przeszkadzają a nawet się smieje nawet chamskie zachowanie innych kolesi w postaci bekania ziewania itp nie działa na nią a ja wystarczy że sie poruszę już jest źle Głupio mi jej sie pytać o tak banalną sprawe, ale gdy jest blisko marze tylko żeby sobie poszła bo nawet usmiechnąc sie nie wypada ani sie odezwać

pewnie na nią lecisz:P

właśnie nie a jej zmanierowanego wyrazu tważy mam dosyć

zirytowałeś ją czymś dałeś jej kiedyś kosza?

No wiesz nie gadamy ze sobą,ale ja np mam wyjebane bo ona tez robi rózne głupie rzeczy mając 25 lat zachowuje się jak 15 np truchta jak teletubis z koleżaneczką za rączkę albo siedzi sobie a jakaś psiapsióla kręci jej warkoczyki, a głupszego smiechu idiotki to nie słyszałem ale mam wyjebane ma prawo się tak zachowywać

Jak jadła loda i kawałek jej spadł do dekoldu to tez była beka inne się smiali a mnie to gówno mam ważniejsze sprawy

chyba jednak Ci się podoba

a ja jej się podobam? W każdym razie współczuje jej byłemu lub obecnemu lub przeszyłemu, bo przy takiej lasce nawet piwa nie mozna się napic ani zapilic szluga, a każdy miły gest traktuje jak próbę wykorzystania:) a po za tym wredna jest

No tak tutaj może być problem uważamy się za coś lepszego

dzieki

Większość kobiet jest zawistnych, złośliwych, głupkowato zazdrosnych, mało jest takich normalnych. Zwłaszcza w grupie - zaczynają się knowania, obgadywanie, walka o to, by być najlepszą. Są i takie, które bez oporów odbiją koleżance chłopaka, partnera, męża i jeszcze z tego uciechę mają psychicznąi fizyczną. Mówię mężowi, że ma już jeden z ostatnich okazów kobiety normalnej, która ceni sobie wartości i stara sie zawsze zachowywać godnie - to się kiedyś nazywało - dama. Nie należy tego łączyć z kłodą w łóżku, bo tak nie jest. Niewiele już nas takich zostało. Naszą przywarą jest jednak pochwalenie się co jakiś czas, że jesteśmy dobre, a taką ocenę powinnyśmy pozoztsawiać innym i my to wiemy. Ideałów chyba jednak nie ma. A autorowi proponuję nie zwracać uwagi na tą kobietę, nie warto sobie psuć nerwów.