Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja już przegrałam

Bez rodziny, bez pracy, bez wsparcia, bez szans...

Polecane posty

Gość ja już przegrałam

Mam niecałe 30 lat. Mieszkam w dużym miecie. Nie mam pracy, ani szans na nią. Nie umiem się podporządkować. Miałam swój biznes - padł (nie z mojej winy, ale to nieistotne). Monotonia etatu mnie przeraża. Dodatkowo - właściwie niewiele umiem. Pracę na swoim zaczęłam tuż po maturze. Na dziesiątki CV - nie odpowiada niemal nikt, a jeśli już - to za pieniądze, za które nie przeżyję. Mężczyzna którego kocham - odszedł. Zostawił mnie, zranił, oszukał. A ja nadal za nim tęśknię. Był całym moim światem. Nie mam rodziny, bliskich przyjaciół. Widzę u siebie początki alkoholizmu. Próbowałam iść na terapię - psycholog raz na tydzień, dwa... to nie dla mnie. Kazano mi tylko "zmienić nawyki". Tak, zmieniłam. Po rozstaniu upijam się nie raz na miesiąć a raz na trzy dni. Czuję, że przegrałam swoje życie. Nie umiem się podnieść z dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdffgggghghgh
a czemu biznes upadl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już przegrałam
Szukam pomocy, nie pogrążenia, gdybym chciała się zabijać, nie straszyłabym na forum, tylko to zrobiła. Dlaczego padł? Bo zaufałam wspólnikowi, który mnie oszukał i zostawił z długami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdffgggghghgh
ja mam 27 lat i nigdy nie pracowalam, tez praca na etacie mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ionka
jak bym o sobie czytała, czuję to samo, i ten sam scenariusz, mam 26 lat interes tez mi padł i też z mojej winy, nie wyobrażam sobie co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już przegrałam
Tak, jasne. Szukam sponsora na forum. Ty jesteś człowieku taki zły, czy tylko głupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdffgggghghgh
nie kupuj alkoholu, skoro nie masz teraz pracy to nie szkoda ci pieneidzy na alkohol???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już przegrałam
Jakoś niestety mi nie szkoda. Imprezując, choć na chwilę zapominam o bagnie w jakim jestem. A z drugiej strony wpadam w bagno alkoholizmu - i mam tego swiadomość. Chcę wyjechać, zmienić otoczenie. Spróbować zacząć od nowa. Tylko na razie nie umiem znaleźć w sobie tej siły, którą zawsze miałam. Nie umiem ruszyć z miejsca. A każdy pomysł wydaje się absurdalny i bezcelowy. Bo po co? Skoro i tak nie będę szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooj zglupiałam do reszty
Mam niecałe 30 lat. Mieszkam w dużym miecie. Nie mam pracy, ani szans na nią. Nie umiem się podporządkować. najważniejsze że próbowałaś Miałam swój biznes - padł (nie z mojej winy, ale to nieistotne). Monotonia etatu mnie przeraża. otwórz drugi biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooj zglupiałam do reszty
Dlaczego padł? Bo zaufałam wspólnikowi, który mnie oszukał i zostawił z długami. teraz z doświadczenia wiesz żeby nie ufać wspólnikowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooj zglupiałam do reszty
A każdy pomysł wydaje się absurdalny i bezcelowy. Bo po co? Skoro i tak nie będę szczęśliwa 95% ludzi na świecie jest nieszczęśliwa wiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdffgggghghgh
ja i tak cie podziwiam, przynajmniej mialas swoj biznes. a co ma powiedziec ktos kto nigdy nie pracowal, nic nie umie, zero doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooj zglupiałam do reszty
ja i tak cie podziwiam, przynajmniej mialas swoj biznes niech sobie otworzy drugi i nie ufa wspólnikowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na razie weź taką pracę "za pieniądze za które nie przeżyjesz", bo nie bardzo rozumiem podejścia - a bez pracy i z zerem na koncie przeżyjesz? skoro w ogóle ktokolwiek odpowiada na CV, to bierz się do roboty, a nie narzekaj, że za mało płacą - to po co w takim razie wysyłałaś CV do takich miejsc? za siedzenie w domu więcej dostaniesz? bierz cokolwiek, przynajmniej będziesz miała motywację, żeby nie pić, bo w pracy trzeba być trzeźwym, a w tym czasie poszukasz sobie lepszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja juz przegralam
prosze napisz z jakiego miasta jestes??? rozumie cie doskonale i znam to uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piramida_hopsa
Kazano mi tylko "zmienić nawyki". Tak, zmieniłam. Po rozstaniu upijam się nie raz na miesiąć a raz na trzy dni. Plus za poczucie humoru. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już przegrałam
Z Krakowa. Na drugi biznes na razie się nie porwę. Mam długi, niewielkie, ale jednak. Nie chcę robić czegoś, co mnie nie będzie cieszyć, w dodatku za 1000zł, na umowę zlecenie itp. Znam siebie, wiem, że popracuję kilka dni i jak coś mi się nie spodoba, to po prostu wyjdę. CV wysyłałam wszędzie, bo jestem zdesperowana, ale po przemyśleniu - nie ma sensu się pakować w coć, co jest skazane na niepowodzenie. Jeśli wyjadę - będę zmuszona pracować, nie pić i się ogarnąć. I jeszcze to diabelne serducho, tęskniące za mężczyzną, który nie jest tego wart. Boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz długi, nie masz pracy - to z czego Ty właściwie żyjesz? rodzice Cię utrzymują ,czy jak? bo jak na osobę samotną i zadłużoną, trochę za bardzo grymasisz z tą pracą. osoba, która jest naprawdę w ciężkiej sytuacji nie wybrzydza, tylko bierze jakąkolwiek pracę - podoba się, czy nie, umowa czy nie umowa, tysiąc czy nie tysiąc - jak się nie ma nic, to dobry i tysiąc na umowę zlecenie. Chyba jednak nie jesteś w takiej strasznej sytuacji, jak tu opisujesz - niby nie masz nikogo, ale z kimś chyba jednak imprezujesz? niby nie masz kasy i masz długi, a pracy za zbyt małe pieniądze się nie tykasz i jeszcze masz na alkohol. chyba trochę przeczysz sama sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowily jaskolki ze niedobre sp
olki:D umiesz liczyc? licz na siebie. cycki w gore i jazda, pokaz im kurwa, kto tu rzadzi! dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tematuu
czy rozstanie to swieza sprawa??? wiem ze boli , jest ciezko, ja tez popijam i boje sie jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już przegrałam
Bez pracy, jestem niecałe dwa miesiące. Mam jeszcze oszczędności. Nikt mi nie pomaga. Długi częściowo pospłacałam, resztę rozłożyłam na raty. Dlatego - mam z czego żyć. Imprezować mam z kim, a jakże, ale nie są to ludzie, którzy mnie wspierają. Nie są przyjaciółmi od serca. Ot - znajomi. Nic więcej. A rozstanie? tak, świeze. I diabelnie bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhgfdc
To co przedstawiasz jest calkowicie niedojrzale i krotkowzroczne. Co z tego ze masz oszczednosci i dlugi rozlozone na raty jak nie pracujac nie polepszasz swojej sytuacji? Dlugi same sie nie splaca a im dluzej bedziesz tkwic w takiej stytuacji tym to sie bedzie poglebiac. Anyżówka dobrze pisze i radzi. Jak czlowieka przycisnie to kazdy pieniadz bedzie wazny. Tobie jak widac jeszcze obecna sytuacja nie doskwiera skoro wybrzydzasz ze praca za 1000 zl sie nie skalasz. Duzo ludzi tyle zarabia i jakos musza dac rade. Przestan sie rozczulac nad soba i zacznij dzialac,bo z tego co piszesz to mam wrazenie ze nawet sie nie starasz znalezc tej pracy tylko 100% swojej uwagi skupiasz na rozpaczy za facetem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
A po co Ci taki chlop co Cie nie kocha?, bo jakby Ciebie kochal, to by przy Tobie teraz warowal. Psy sa lepsze,wiesz? A Ty zanim nie placz, bo nie ma za kim. Z praca tak jest, jedno nie wyjdzie, wyjdzie drugie, wazne zeby sie nie poddawac. Moze wyjedz za granice do jakiejs pracy, odlozysz i bedziesz miala za co dlugi splacic i wystartowac. Mloda jestes, jeszcze wszystko przed Toba. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiii
Kochana pamietaj nigdy nie wolno się poddawac. Przeczytałam tylko twój post więc może powtórze się po innych. Mówisz że przeraża Cię etat, i wogóle proponują pieniądze za które nie przeżyjesz. Wiadomo chyba lepiej miec w kieszeni 1000 zł niż ich nie miec. Ale nie o to chodzi, chodzi o sztukę wyboru. Słuchaj nigdy nie wierz co Cie spotka, a praca byle nawet jaka to nowe możliwosci. Nigdy nie wiesz kogo spotkasz, czy np siedzac na kasie w biedroce ( nie urazajac nikogo) nie poznasz miłosci swojego zycia. Otwórz sie na te możliwosci. Nie wiesz czy w tej pracy za 1000 zl nie awansujesz nagle na managera, bo zwolni sie etat. Nie zamykaj sie na to. Nie neguje tego wszystkiego. Nie od razu mozesz wejsc na Mont Everst. Wiem ze majac swoj wlasny biznes to teraz trudno zaczynac od takich rzeczy ale pamietaj ze nie od razu Rzym zbudowano. Wesc sie w garsc i walcz o siebie. Po prostu nie zamykaj sie na zycie i mozliwosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona12
Zapraszam do chomikowania i zapisywania się do programu partnerskiego tu możesz stworzyć chomika chomikuj.pl/?page=43793 potem tylko po lewej odnośnik do programu tu możesz poczytać o tym sposobie więcej : http://programy-partnerskieee.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo zamiast wziąć dupsko w troki to siedzisz i się nad sobą użalasz!kto ma Ci pomóc jak nie Ty sama?Ludzie wychodzili na prostą już nie z takich historii.Na przykład ja miałam gorzej od Ciebie ale musiałam powiedzieć sobie -dość użalania,podnieść się z fotela,piersi do przodu i naprzód. I na początku zapierdalałam za 600zł m-nie bo nie miałam kasy i stopniowo do przodu.Lepiej mieć nawet marne 300-4000zł w kieszeni niż nic.No ale jak wolisz tylko chlać i dalej przegrywać życie to GL :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×