Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anastatatatazja

Z cyklu - co zrobić z tym tępym burakiem...

Polecane posty

Gość Anastatatatazja

Spotykamy się weekendami, za miesiąc u Niego zamieszkam. Kontakt w tygodniu jest raczej słaby - może jeden - dwa smsy w ciągu dnia. We wtorek porozmawialiśmy chwilkę na gg, wieczorem wysłałam Mu smsa, nie odpisał, wczoraj w ogóle się nie odzywał. Nie odpowiedział też na mojego wieczornego smsa, w którym pisałam, że strasznie boli mnie głowa i chyba się położę. Teraz, jak gdyby nigdy nic wysłał mi na gg zdanie "miłego dnia Kochanie, a co Ty taka zadowolona :*?" Bo miałąm opis "))))". Moje pytanie brzmi, uwaga- będzie "wybitne". Co wrednego napisać? Ale nie chamskiego. Raczej chodzi mi o coś z cyklu - nie interesujesz się co u mnie - to ja Ci pokażę, że świetnie spędziłam tydzień bez Ciebie.. Może tak: "A bo miałam fantastyczny tydzień. :-) Wczoraj byłam nad jeziorkiem i na rowerach (chyba za dużo słońca w ciągu dnia, bo wieczorem okropnie bolała mnie głowa i wcześnie poszłąm spać), dzisiaj byłam u Kasi na wsi - robiłyśmy gofry, mówię Ci, wyszły pychota (jeszcze na takiej starej gofrownicy - idealnie puchate w środku i chrupiące na zewnątrz), chciałam Ci nawet przywieźć, ale pomyślałam, że jesteś zapracowany i nie miałbyś czasu się spotkać. :-) Zaraz jadę do Ani, bo chciała przejechać się gdzieś wieczorkiem rowerami. I kupiłam takie śliczne kwiatki. Takie cięte, ale pachną mi na cały pokój. Co mam na celu? 1. Pokazanie, że powinien odzywać się częściej. 2. Uzmysłowienie, że nie jest pępkiem świata i radzę sobie sama. 3. Pokazanie, że nie zainteresował się jak się czuję - powtórzylam więc tekst o bólu głowy. 4. Pokazanie, że stracił pyszne gofry - on lubi akurat pulchne w środku i chrupiące na zewnątrz. 5. Pokazanie, że mogłby CZASEM kupić mi kwiaty, żebym nie musiała robić tego sama. Czy za bardzo ukryty sens wypowiedzi? A może za bardzo widoczny? Co wy odpisałybyście gdyby Wasz facet odezwał się nagle po 2 dniach i zapytał czemu takie uśmiech w opisie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
zostaw go... zrobisz mu WIELKĄ PRZYSŁUGĘ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo masz pustego faceta
albo to ty jesteś pusta. wieczorkiem -jak ja nienawidzę takich zdrobnień. feee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosze...
nie odpisuj nic,a juz napewno nia tak ze szczegółami jak dałas przykład.Ja bym nic nie odpisała a na nastepna zaczepke typu..co to obraziłas sie ze nie odpisujesz..czy cos w tym stylu,napisałabym wtedy..nie,nie ok,poprostu nie miałam czasu,narka..i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de chlopa trzeba..
prosto z mostu walic. Oni inaczej nie zrozumieja o co ci chodzi,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera jędza1
hahahaha celem tej opowiesci jest "jestem desperatką i pokazuję Ci, że udaję samodzielną" Jakbyś naprawdę chciała go zainteresować napisałabyś "bo miałam niesamowity tydzień:)" i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za tępa debilka :o >>że strasznie boli mnie głowa i chyba się położę a niby co miał ci napisać kurrwa? :o jak cie łeb napierrdala to się kładź i nie zawracaj ludziom dupy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera jędza1
a co do kwiatów: on zrozumie tyle, że kupiłaś pachnące kwiaty. Jakby mi koleś powiedział: "kupiłem sobie grę, zajebiście się przy niej bawię" to w życiu nie znalazłabym w sobie tyle mocy interpretacyjnej, żeby to odebrać jako "mogłabyś Ty mi CZASAMI kupić jakąś grę, żebym nie musiał robić tego sam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Nie krzyczcie tak na dziewczynę, ja ją poniekąd rozumiem. Anastatatatazja-z tym facetem nic nie wskórasz, taki typ po prostu. A jak mu napiszesz, to co napisałaś to on najprawdopodobniej ucieszy się, że miło spędzasz czas i nie pojmie absolutnie żadnej aluzji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastatatatazja
Napisałam "bo miałam fantastyczny tydzien".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie facet pomyśli, ze zajebiscie Ci bez niego i ze wcale Ci za nim nie tęskno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A jak mu napiszesz, to co napisałaś to on najprawdopodobniej ucieszy się, że miło spędzasz czas i nie pojmie absolutnie żadnej aluzji" Każdy normalny, potrafiący zająć się sobą człowiek tak by to odebrał. Nie wprost to się można porozumiewać na spotkaniach dyplomatycznych, a nie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem facet
ha gdybym dostal taka wiadomosc od swojej kobiety to bym pomyslal ze jest super, bo potrafi sobie czas zorganizowac sama i nie musi liczyc zawsze na mnie i bym sie cieszyl ze aktywnie spedza czas i bedzie pelna pozytywnej energii gdy sie spotkamy, i nie wyskoczy z jakimis idiotycznymi wyrzutami, ze ja jej czasu nie organizuje, bo ta tepa strzala przeciez siedzi w domu tylko i ja musze zawsze za nia myslec ;) na pewno nie domyslilbym sie zadnej aluzji haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfrancuz1
skoro tak postepuje to moze jest zbyt plytki by i to zrozumiec.powiedz mu wprost co cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastatatatazja
Mowilam, ze chcialabym wiekszego kontaktu. Jakos tego jednak nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mowilam, ze chcialabym wiekszego kontaktu. Jakos tego jednak nie widze." Ja nie twierdzę, że do Twojego chłopaka dochodzi jak się mówi wprost, ja twierdzę, że takie owijanie w bawełnę jak Ty proponujesz jest absolutnie bezsensowne i nie on tego za żadne skarby nie załapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
'Mowilam, ze chcialabym wiekszego kontaktu. Jakos tego jednak nie widze...' A co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastatatatazja
Ze rozumie i sie postara, ale po 2 tygodniach wszystko wrocilo do normy. Mam ochote mu powiedziec, wlasnie z tym samochodem... jako przyklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glópja pinda
napisz mu jeszcze tak: Wiesz, po tych gofrach zrobilam niezla kupke, taka naprawde mega! Chcesz to zajrzyj na mojego fejsa- wlasnie wrzucilam fotki i nie uwierzysz! same pozytywne komenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Jakim samochodem? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsmdfkjdkn
takie niskie gierki, i ty masz mieszkac u niego? ludzie do piaskownicy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g5r
ja pier..., a myslalam, ze to ja jestem glupia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan lubię
Jestem mężatką od 11 lat. Powiem tak- facet to nie przyjaciółka! Do faceta trzeba krótko, zwięźle i na temat. Nie dlatego, że są głupsi. Faceci po prostu tak mają i tyle. Twojej historyjki nawet ja bym nie dźwigła- kwiatki, sratki i cipratki :). Chcesz kwiatów to mu powiedz, chcesz żeby cię przytulił, powiedz wprost! Z taką opowieścią nie wzbudzisz w nim zazdrości czy wyrzutów sumienia, bo facet pomyśli- super, fajnie spędziła czas z koleżankami. I finał. Ja do mojego męża mówię krótko- jak mam ochotę na seks, mówię "kochaj się ze mną" lub "chodź tu, chcę go wziąść w usta". Działa od razu. Nie opowiadam rzewnych historyjek o tym że już mnie chyba nie kocha, więc nie będę się narzucać i idę spać do drugiego pokoju, bo gdyby mnie kochał, to wiedziałby, że nie uprawialiśmy ostatnio seksu, a pewnie to kogoś ma na boku bla bla bla... Wiesz co będzie ostatnią rzeczą o jakiej facet pomyśli słysząc taką paplaninę? Że chce się kochać. I jeszcze- nigdy nie gadaj do faceta, kiedy coś robi. Nie usłyszy. Na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan lubię
Aha, i te nieszczęsne gofry. Co ci do głowy przyszło? Jeszcze takie chrupkie! Cukiernie otwierasz? Który facet w takie upały myśli o gofrach? Piwkiem się chłodzisz w fajnym towarzystwie. Koniec. Bez Kasi, Asi, Ani i tej tamtej. Jak w jego głowie wyryje się obraz stada babsztyli (czyt. twoich koleżanek) to już kaplica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Hahaha no Basie Kasie i gofry to faktycznie dla faceta niestrawne kilo cukru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastatatatazja
No napisałąm tylko jedno zdanie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga........
przerabialam to ze swoim mezem i jakos doszlismy do porozumienia. Fakt- trzeba mowic otwarcie ale nie w formie wyrzutu i nie oczekiwac efektu od razu. Moj maz jak sam sie przyznal po takim "wytknieciu" (tak to odbieral) czul sie postawiony do kata i nie chcial od razu spelniac mojej zachcianki ale z czasem (tydzien dwa )dostawalam to o co prosilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×