Wejdźcie proszę! Zobaczcie co odwaliłam:) ha ha

Mam łąkę jakieś 500m od domu w zeszłym roku ktoś mi ja wykosił i zabrał sobie siano. Nie dawno patrzę a tam matka z ojcem i dziećmi( są dziani) kosza trawę kosami. Wkurzyłam się bo wiedzą że to działka mojej rodziny a o zgodę nie pytali. Przed wczoraj chodzili z grabiami i przewracali je a wczoraj ja je sobie elegancko z bratem na traktor i na podwórek:) dziś patrzę a oni wszyscy jadą po te siano ha ha poszłam do stodoły patrzę a ojciec ich tak klnie. Przyszli do nas i moja matkę zaczęli od złodzieji wyzywac. Wziął telefon i mówi że dzwoni na policję. Moja mama spokojnie patrzy i mówi żeby dzwonił. On że mamy ostatnia szansę i mamy mu do 19 przywieźć bo jak nie to inaczej to załatwimy. Wiecie co no nie wierzę poprostu że ludzie są tacy durni. A siano prędzej spale na jego oczach niż oddam

A jak tu przyjedzie dziś ten wariat to chyba go widłami pogonie

że jak...? :O

jak pies ogrodnika? wolisz spalic niz im oddac? Ale fakt faktem ze to niedomylki jakies

i co policji powie że ukradliście własne siano? :) ha

Ale słuchaj ja bym im te siano dała tylko żeby przyszli i zapytali czy mogą. Ale nie lepiej ukraść, nie pomyśleli że może będę to chciała komuś sprzedać czy coś. A zresztą nie lubię ich bo to taka burżuazja nie odzywają się tu do nikogo wielcy państwo.

to idź do nich najlepiej z kimś znajomym na swoje pole (nie powinowaty świadek i nagrywający na telefon), bądź miła, nawet weź ze sobą coś do picia dla nich. ładnie dziękuj za nieproszoną pomoc, zgrywaj frajerkę i na koniec wskaż gdzie mają ci zawieść. jeśli tego nie zrobią wzywaj policję i sprawa o kradzież. proponuj ugodę (cena np razy 5 w stosunku do strat, toż straty moralne doszły taki zawód, i zniszczony pogląd na ludzi) jeśli nie zgodzą się gnój. :)

nie no czaje temat:) ehehe serio ciućmoki straszne z nich

przez ciebie rodza sie stereotypy ze ze wsi to wiesniok i debil :O

Ale ja to siano mam u siebie na podwórku. Sprzątnełam je przed nimi. Zobaczyć jak burżujom ktoś utarł nosa BEZCENNE. Może i myślicie o mnie że jestem jak pies ogrodnika ale niektórym się wydaje że wszystko im się należy. Nie zapytali czy mogą kosić bo wypadałoby za to chociaż litr mleka przynieść albo podatek zapłacić. Może i jestem podla ale myślę że w tej kwestii mam rację

A gówno mnie obchodzą stereotypy:) poprostu nie lubię pazernych ludzi.

Nie jesteś podła. Podłość to wleźć "w cudze" bez pytania i brać jak swoje. Ale pisz, co będzie dalej :D Hyhyhy. Ciekawie się zaczęło.

hahahahaha :D słuchaj to wasza ziemia i robicie z nią co chcecie, zapytaliby o siano to dostaliby siano. Nie zapytali to narobili sobie kłopotu. Teraz jak będą stękać to powiedz : aha tak w ogóle nie podziękowaliśmy państwu za sianko, dawno zbieraliśmy się do skoszenia, ale jakoś nie było czasu :D a grabie super, bardzo nam się przydadzą , bo rozumiem zostawiliście je na naszym polu dla nas jako prezent :D może kiedyś zrewanżujemy się :D

no, no, no zło wcielone mamy na kafe

Taaaa, SZATANIŚCI na sianokosach. I jeszcze mają czelność utwierdzać ludzi w stereotypach.

ciekawe co na to grabki :P

Kropka ha ha super to napisałas napewno to wykorzystam przy najbliższej okazji:)

służę pomocą :D

dawaj dawaj co bedzie dalej :D

Ale nie zostawili mi grabek niestety ehh. Gdyby zostawili to bym do tych grabek doczępila liścik z tym co pisała tu Kropka

no to zapytaj kiedy znowu planują wykosić wam pole, bo szczerze przydałoby wam się teraz siano :P

Byłam w sklepie no i chodzą już różne plotki. Od jednego faceta(teść tego debila złodzieja) słyszałam że on nam za to zapłacił że wykosi pole. A on ponoć gada że miał nam zapłacić dopiero jak zbiorą bo wcześniej nie miał czasu ehe jasne...

No tak, wsiok ze wsi wyjdzie ale wieś z wsioka nigdy! :D Z całym szacunkiem dla mieszkańców wsi (sama delektuję się tym klimatem na codzień). Autorko, napisz co tam dalej.

No tak, wsiok ze wsi wyjdzie ale wieś z wsioka nigdy! :D Z całym szacunkiem dla mieszkańców wsi (sama delektuję się tym klimatem na codzień). Autorko, napisz co tam dalej.

Skoro to wasza łąka, to czemu nie zadzwoniliście po policję i nie oskarżyliście ich o próbę kradzieży?

* Kradzież * usiłowanie kradzieży * groźbyy karalne * fałszywe pomówienia we wsi. Podpadli pod parę paragrafów.

Na Twoim miejscu poszłabym zgłosić na policję i dopilnuj niech przynajmniej spiszą protokół, jak i do wójta czy jakiś władz jakie macie na tej wsi, a to dlatego aby sprawa była jasna i ukrócić plotki. Nie wyobrażam sobie że ktoś przychodzi na moją działkę i sprząta wszystko co na ziemi rośnie. To jest czyste złodziejstwo i nie daj się tym złodziejom i plotkom.

Kurfa, wykosili ci cenne zioła i dokanali straty na ponad 50 tys. zł

Nie chce dzwonić na policję. Lubię szybko jeździć samochodem zaraz będą dzwonić na mnie albo mi stwarzać problemy. A pozatym to 24 ary. Gdyby to był hektar to już by i wypadało zadzwonić. No i myślę że trochę tak głupio na kogoś donosić. Aż tak podla nie jestem. Myślę, że wstyd przed innymi to już dużo. A on i tak jeszcze kiedyś się doczeka. Kiedyś szedł podpity przez wieś w nocy i moi koledzy go zaczepili jeden dla żartu zrobił mu "buke" a tam kura zaczęła piac! Ukradł komuś kure i niósł pod kurtka ale to już nie pierwszy raz. Kiedyś też jak budowano remize dawno temu to zaje* pustaki bo jego córka się budowała...i teraz ma duży domek. Oglądajcie Filadelfie na tv4:)

Dodam że wtedy był sołtysem więc miał "władze"