Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matkolud

Kubek niekapek - czy to nie zbędny gadżet ?

Polecane posty

Próbowałam z kubkami,ale mu nie pasowało,więc odpuściłam,aż sam stwierdził,że już ne chce,może zobaczył u kogoś?nie pamiętam już,bo to było 10 lat temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela_19
To go nie wyręczajcie z samodzielnego jedzenia i picia. Ja nie karmię dziecka od wielu miesięcy. Stawiam jedzenie i picie przed nim i sam po nie sięga kiedy jest głodny, nie podaję niczego prosto do buzi. Jak ktoś non-stop karmi dziecko, to nic dziwnego, że ono samo nie chce po nic sięgnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
No może i jest w tym racja, że za dużo ja mu podaję, zamiast dac mu swobodę, żeby sam brał, ale ja wychodzę z założenia, że lepiej, jak dziecku już podam i zje, niż żeby zjadło tylko parę gryzów i chodziło byle jak najedzone czy napite, byle tylko dla zasady jadło samo. To jest jeszcze małe dziecko, jego jedzenie czy picie teraz tak nie interesuje, on nie ma cierpliwości usiedzieć i zjeść czy wypić coś do końca samemu,a dając mu pełną swobodę dziecko po prostu nie doje, a tak, jak ja mu podam obiad czy cokolwiek, wiem, że zjadło swoją porcję i nie jest niedożywione. No każda matka ma swoje opinie, ale ja akurat uważam, że na taką pełną samodzielność przyjdzie jeszcze czas i lepiej, że dziecko się jakkolwiek naje czy napije, byle się najadło i napiło.Dla mnie to lepsze, niż dać swobodę i dziecko zamiast 250 gram obiadu popaćka tylko palcami zaledwie 50 gram, a reszta wyląduje na ziemii lub śliniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
a z czasem, tak jak tu jedna dziewczyna pisała, dziecko samo wyczuje moment, że może zjeść normalnie coś samo.W końcu to nie kilkulatek, tylko roczniak, który chyba ma prawo jeszcze wykazywać się niesamodzielnością w pewnych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
No i wiadomo,najlepiej, idealnie by było, jak by dziecko półroczne już piło z niekapka, roczne już samo jadło palcami czy piło samo z kubka, ale jednak dzieci są różne i nie każde jest ideałem. Kiedyś i tak wszyscy będą równo pili z tych kubków, mając np.5 lat, i nie będzie żadnej różnicy między tym,co pił z kubka mając pół roku, a tym, co zaczął dopiero jak miał 2-3 lata,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela_19
Poczytaj sobie o BLW. Ja zaczęłam wprowadzać tę metodę stopniowo od 6 miesiąca, a od 8 dziecko praktycznie jada już większość posiłków samodzielnie bez niczyjej asysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się,ale daj mu czasem poeksperymentowć ,jak go karmisz,to daj mu w łapkę drugą łyżeczkę,ty będziesz miała pewność,że nakarmiony,a on odkryje poczucie samodzielności,które jest niezbędne na dalszym etapie,ale sam musi tego doświadczyć,powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna mama
Dziecko uczy sie samodzielnosci bardzo wczesnie ale trzeba mu w tym pomoc, co w pampersa tez bedzie robil do 4tego roku zycia bo teraz nie sadzasz go na nocnik? (to tylko przyklad). Moje dziecko tez ma rok i od 10miesiaca zycia pije z nikapka (choc kupilam cztery zanim wybrala ten najlepszy), a teraz uwielbia tez pic napoj z butelki z tym wyciaganym cyckiem do picia. Daj dziecku mozliwosc wyboru ale moim zdaniem roczne dziecko duzo rozumie, i napewno potrafi trzymac same butelke, tylko nie chce bo po co sie meczyc jak mama wyreczy... (moja corka sama trzyma butelke jak skonczyla 8miesiecy ale tylko dla tego ze pokazywalam i tlumaczylam o co w tym chodz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna mama
A lyzeczka moja corka jeszcze nie je bo uznaje to jako zabawe w rozrzucanie wszystkiego, ale rozne kawalki jedzonka swoja raczka zje (np banana, konapka itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
Fajna mamo, no ja też jestem przekonana,że to nie kwestia nieumiejętności, tylko wygody i braku doświadczenia u mego syna. Bo przecież jak weźmie miotłę, naśladuje zmiatanie, jak ma w ręce buta, nakłada go sobie, jak ma grzebień, czesze się, i wiele innych, ale jak ma w ręce butelkę, nie pije z niej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela_19
A wracając do samych kubków, to przymierzam się do jeszcze lepszej alternatywy. Czytałam ostatnio mnóstwo pozytywnych opinii na temat stalowych (eko) bidonów dla dzieci (typu Sigg, KleanKanteen, itp). Niestety w Polsce są one mało dostępne i dosyć drogie. Poluję właśnie na jakąś promocję, okazję, albo obniżkę, żeby coś takiego kupić. Ponoć zdrowsze od tych z tworzywa (bez BPA itd.), bardzo trwałe (stal nierdzewna) i dzieciom dobrze się z nich pije. Są bardzo popularne na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
Hmm, ciekawe, z tymi stalowymi kubkami... Co do butli, to mi też czasem wstyd, że taki koń, a mu trzeba butlę trzymać, ale mama mnie pocieszyła,że ze mną było tak samo.No jakieś geny chyba.Zapewniam, że teraz umiem trzymac sama kubek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna mama
Znam osoby ktore nie uzywaja kubka niekapka i ich dzieci ucza sie odrazu ze zwylkego kupka pic tak pewnie bedzie i u ciebie... przeciez za naszych czasow nie bylo takich wynalazkow i jakos dajemy sobie rade w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna mama
No to synek ma to po tobie:) A ja dajesz mu butle i kladziesz do picia mleka to co robi jesli ty jej nie trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rzeczywiście nie ma znaczenia,w jakim wieku dziecko nauczyło się pić z kubeczka!czasem to jakieś chore ambicje mam.piszę czasem ,żeby mnie tu nie zjechały mamy,których pociechy z kubka piją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela_19
Eee tam wstyd... nie przesadzaj. :) Dzieci są różne i mają różne potrzeby. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Po prostu staraj się powstrzymywać od asystowania dziecku przy posiłkach i zauważysz za jakiś czas pozytywne zmiany. Jasne, że na początku będzie się bawił jedzeniem, ale po czasie zgłodnieje i zacznie smakować tę 'zabawkę'. ;) Bądź cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
To wtedy bierze, zaczyna nią albo pukać, albo wywijać na wszystkie strony śmiejąc się przy tym co nie miara, albo ma taką zabawę, że trzyma sobie jedną ręką, a drugą jednym palcem pstryka smoczkiem i się też śmieje.Tak wygląda jego picie z butelki.Nie raz np. widzi butlę z mlekiem i woła , że ją chce, a jak mu ją dam, za każdym razem robi te czynności, które wymieniłam wyżej, pomijając tę zasadniczą, czyli picie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna mama
A to madrala z niego zabawe se wymyslil:) Mysle ze jak by zgladnial na dobre to by zaczal sam pic... moze pozwol raz dluzej mu sie bawic i nawet rozlewac mleko i zobaczysz co w koncu zrobi... kazde dziecko ma cos "za uszami":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto dziecko dawać jak najwięcej okazji i możliwości do nauki samodzielności. Tłumaczyć, pokazywać, zachęcać ale nie zmuszać. Jak będzie gotowe samo zechce spróbować. Dzieci rozwijają się w swoim tempie a zmuszanie do czegokolwiek na pewno nie przyniesie pozytywnych rezultatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
Coś np. , co trzeba gryźć, załóżmy np. kanapkę, ziemniaka, jakieś ciastko, chrupka to on bez problemu trzyma i sobie gryzie sam, no ale z tym piciem to w ogóle nie czuł nigdy potrzeby trzymania sobie samemu butelki, jego trzeba się nawet prosić czasem, by i wypił jak dorosły mu trzyma. Dla niego to jakas nuda, czy nie wiem, nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkolud
Zresztą tak samo jest z wszelkimi butelkami. Kiedyś koleżanka widząc, że mój syn woła o Sprite, którego butelka stała na stole, powiedziała, że zobacz, on chce pić. A ja na to, ależ nie, on się chce tym tylko pobawić. i TAK TEŻ BYŁO. Dałam mu nawet jego picie, żeby popił, ale gdzie tam, nie chciał, ciekawsza była zabawa butelką pełną sprite.I faktycznie, jak patrzy na butelkę jakiegokolwiek picia, to jak mu ją odkręcisz i dasz popić, nie chce, odwraca głowę, bo on chce się tą butlą tylko pobawić, nie z niej pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko pije z niekapka od 6m-ca zycia.wiadomo,ze musiała sie tego nauczyć ,ale od długiego czasu kubek trzyma sama.Broń Boże sie nie chwale,myslę tylko,ze im wczesniej dziecko się uczy samodzielności ,tym lepiej.w mojej rodzinie miałam przypadek,ze matka karmiła dzieci do 4 rż,starsze rabało w pampersa do 4 lat.do tej pory ,a ma 11 tat nie potrafi sobie porzadnie tyłka wytrzeć. http://www.we-dwoje.pl/nauka;picia;z;kubka,artykul,17848.html Pozdrawiam i życze cierpliwości w nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę maluszek, którego karmisz piersią, swój pierwszy kubeczek może dostać, zanim pewnie usiądzie. Doradcy laktacyjni polecają wlewać napoje do zwykłego kubka, bez dzióbka czy smoczka (by smyk nie rzucił piersi na rzecz łatwiejszej do ssania butelki ze smoczkiem). Są nawet kubeczki z wyprofilowanym brzegiem. Ich używanie wymaga cierpliwości i ostrożności, by malec się nie zakrztusił. OK, to był pierwszy kubek, a jaki wybrać kolejny? Z ustnikiem. Inaczej zwany butelką treningową. Otwór, przez który wypływa napój, jest sporo większy niż w smoczku. Dziecko nie ssie ustnika, tylko zasysa. Może być to dobry sposób na okres przejściowy. Niekapek. Ideą picia z niekapka jest to, że płyn wycieka dopiero, gdy malec go zasysa. Naukę picia z niekapka ułatwi wyjęcie zaworka (jest w niektórych kubeczkach), tylko wtedy trzeba pilnować, by dziecko nie przechyliło kubka zbyt mocno i nie zachłysnęło się napojem. Plastikowy kubeczek. Logopedzi podkreślają, że zwykły kubeczek jest najlepszy, bo pomaga rozwijać mięśnie twarzy. Możesz uczyć dziecko picia z niego już w drugim półroczu. Na początek przystawiaj kubeczek do ust malucha, opierając go na jego dolnej wardze i lekko przechylając. Poczekaj, aż górną wargą ściągnie napój do buzi. Najlepiej na początek wlać do kubka trochę gęstego soku. Słomka To doskonałe ćwiczenie mięśni twarzy, nie tylko tych wokół ust. Wyobraź sobie, ile siły musi włożyć malec, by wyssać choć trochę napoju, i jak mocno musi zaciskać wargi na słomce, by nie uronić kropelki. Ta praca później przynosi efekty! Po pierwsze, dziecku łatwiej artykułować dźwięki, a po drugie uczy się panować nad wdechem i oddechem (i ich długością) to umiejętność ważna podczas nauki mówienia. Nie od parady zaleca się picie przez słomkę dzieciom, które mają wady wymowy wymusza ono prawidłową pracę mięśni. Kiedy zacząć naukę? Gdy na stole pojawia się kubek zależy to od tempa rozwoju dziecka. Zwykle około 10. miesiąca życia, choć pierwsze ćwiczenia można przeprowadzić wcześniej, ucząc malca robić całuski-dzióbki. Nie ma gwarancji, że smyk zacznie od razu ssać przez słomkę, początkowo będzie ją raczej gryzło. Na próbę można końcówkę słomki posmarować gęstym sokiem albo dać malcowi rurkę o szerszym przekroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba daba du
u nas niekapek był niezbędny bo mój mały nigdy nie używał butelki do picia (smoczka też nie) najpierw tylko pierś a później gdy było wprowadzanie pokarmów i dopajanie to na początku z łyżeczki pił a póżniej niekapkiem i potem łatwo mu się było przestawić na zwykłą szklankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×