CZY SZCZEPISCIE SWOJE DZIECI NA ROTAWIRUSY, PNEUMOKOKI ITP?

jak w temacie, czy szczepicie dzieci na szczepionkami nieobowiązkowymi? moja połozna mi powiedziala, ze nie warto szczepic dodatkowymi, skoro nie posylam małego do żłobka, ale pielegniarka z osrodka zdrowia, goraco nas do tego namawiała, twierdziła tez, ze nie mowi tego, dlatego, ze jej za to płaca,ale z własnego doswiadczenia a co wy mysliscie na ten temat?

szczepilam tylko tymi obowiazkowymi z kalendarza szczepien, zrobilam jeden wyjatek - nie zaszczepilam na odre, swinke, rozyczke (tzw MMR) bo uwazam, ze to szczepionka ktora powinna byc podana pozniej,w wieku ok 3 lat-moja pediatra jest tego samego zdania:)

mały przechodził rota już kilka razy -teraz ma 7 lat i chyba jest odporny .Bo każda infekcja przebiegała coraz słabiej

Ja szczepie wybiorczo,na pewno nigdy bym nie zaszczepila dziecka dodatkowymi szczepionkami i tymi kombajnami skojarzonymi,MMR rowniez nie szczepilam,chce zaszczepic mlodego pojedynczymi szczepionkami ale dopiero jak bedzie szedl do szkoly.Trzba szczepic z glowa,a nie ladowac w dziecko wszystko co popadnie i wszystkim tym co polecaja lekarze.

dziewczyny ja tez jestem przeciwko szczepieniom, ale jakos bałabym sie bardziej nie zaszczepic;/ tez nie chce szczepic na rozyczke, ospe czy swinke, mysmy to przechodzili i jakos nic nam nie jest...tylko nie rozumiem tej całej nagonkki, zeby szczepic na te rotawirusy i reszte, czy to naprawde takie grozne, czy bardziej dlatego, ze maja mnostwo kasy z atp

szczepiłam na wszystko dodatkowo 5 lata temu, oprócz na rotawirus ale to tylko dlatego ponieważ nikt mnie o tym nie poinformował ,a ja niestety przegapiłam i dziecko tej zimy wylądowało w szpitalu z rotawirusem (brak szczepionki , gorzej przechodzi chorobę) każde dziecko przechodzi chorobę inaczej, ale jestem za dodatkowym szczepieniem. o ile pamiętam to rotawiru podaję sie doustnie dziecku do 6 miesiąca Jeżeli chodzi o pneumokoki to się nawet nie zastanawiałam - jestem za szczepieniem ! PS. nie jestem lekarzem, pielegniarką :) nie doradzam dla kasy, wyrażam swoje zdanie

nie pisze o jakis wymoslonych szczepionkach tylko konkretnie pneumokoki i rotawirus, te sa ważne dzici róznie przechodzą choroby, nie które rootawirus przemęczą 3 dni, a inne tak jak w moim przypadku szpital, bo by się dziecko odwodniło cały tydzień było naprawdę źle, przyjmując szczepionkę nie musiałby byc tak źle, tego nikt nie wie.

Kazdy niech robi jak uwaza i jak mu podpowiada serce,ale radzilabym najpierw troszke wglebic sie w temat szczepionek zanim podejmie sie jakakolwiek decyzje na ich temat.

Nie. Sorry, ale nie dam się wciągnąć w tę mętną machinę marketingową.

rotawirusa jest kilka odmian i co na kazda odmiane chcialabys dziecko szczepic? Ta szczepionka ktora jest na rynku jest tylko na jeden szczep tego wirusa,a nigdy nie wiesz ktory szczep ewentualnie Twoje dziecko moze dopasc,dla mnie te szczepionki sa bez sensu i tyle.

a co mysliscie o szczepieniu na pneumokoki? podobno jest bardziej niebezpieczny niz rotawirus

na rotawirusy , bo nie mialam ochoty wylądaowac z maluchem w szpitalu , i nie żałuje córka ma 4 lata i zadnego rota do tej pory nie złapała , choc w przedszkolu dzieci choruja często . Jest też zaszczepiona na pneumokoki , bo jako ,że jest w grupie podwyższonego ryzyka dostaliśmy szczepionke darmowo to skorzystałam .

ja już się wypowiedziałam na pneumokoki zaszczepiłam i drugie dziecko gdybym miała też bym szczepiła bo z rotawirusem tak jak napisała RADYKALNA są różne odmiany

to, ze zaszczepilas na rota, nie daje ci ZADNEJ gwarancji, ze dziecko nie zachoruje... przeraza mnie niewiedza niektorych mam:O

- nie szczepie 5w1 ani 6w1 - szczepie na rotawisusy - szczepie na pneumokoki (w sumie 3 dawki) - pirwsza jakos po 6 m-cu - szczepie DTPa zamiast DTPw za wszystkie dawki zaplace ok. 1700zl

W przychodni, do której ja chodzę jest tak, że jeżeli szczepię szczepionką płatną, to muszę ją kupić u nich. Tłumaczą to tzw. łańcuchem chłodniczym- szczepionki muszą być przechowywane w odpowiedniej temperaturze, ale prawda jest tak, że oni na każdej szczepionce zarabiają, dlatego gdy słyszę po raz kolejny namawianie na pneumo czy rota, to aż mną trzęsie. Nie mam do nich zaufania. O 3 kroki od przychodni znajduje się apteka, więc nie byłoby problemu aby lekarz wypisał receptę, którą tam mogłabym zrealizować, ale nie ma szans, aby zaszczepiono dziecko szczepionką, którą ja przyniosę. Wiem, że nie każdy jest rozsądny, słyszałam, że ludzie wozili szczepionki w nagrzanym samochodzie przez 2 dni, ale jeżeli w interesie przychodni jest zaszczepienie dziecka, to trudno o obiektywizm lekarza.

sweet rose ma akurat racje, znam dziecko które było szczepione na rota i już 2 razy było w szpitalu z powodu tego wirusa. po za tym rota nie jest dla mnie na tyle szkodliwy ( w normalnych przypadkach nie ma powikłań lub zgonów ) żeby szczepić. Za to szczepiłam na pneumokoki, uważam że to wazne szczepienie i to jakaś masakra że tylko w Polsce nie jest refundowane.

kurcze nastarszylyscie mnie troche tymi pneumokokami;/ zastanawiam sie teraz nad ta szczepionka