Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eviaa

rodzice o starszych partnerkach synów

Polecane posty

Gość eviaa

Bardzo proszę o Wasze zdanie. Mam 40 lat On 20. Jetsem rozwiedziona mam dorosłe prawie dzieci. Jego rodzice nie akceptuja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
upss:) On ma 30:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyba
''mam dorosłe prawie dzieci'' Ty byś akceptowała gdyby twój syn przyprowadził do domu narzeczoną w twoim wieku albo i starszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Jego rodzice maja ponad 60 lat. On jest starszy od mojego syna o 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Ja rozumiem jak widzą to Jego rodzice. Ten zwiazek dla nas tez nie jest "prosty". My rowniez mamy zakodowane schematy- ze jak starszy to męzczyzna w zwiazku, nie kobieta. Jest nam jednak dobrze, rozumiemy sie, lubimy raze spedzac czas w kazdy sposób. Bardzo podobnie postrzegamy świat. Czuje że ten zwiazek jest wazny. Nie poznałam jego rodziców i pewnie nie poznam. Nie beda mogli tego ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiast
A może chodzi i kwestię dzieci? Chcesz mieć jeszcze? Bo oni pewnie chcą mieć wnuki i boją się że z takiego związku ich nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
Ja jestem tuż po 30, mój facet po 40. Jego dzieci mają 18 i 19 lat. Moi rodzice są na nie. Mój facet jest po rozwodzie od 4 lat. Poznaliśmy się w rok po jego rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Dzieci- juz spełnilam sie jako matka, ale nie mowie NIE. Decyzja o kolejny dziecku moze przyjśc jescze. Wiem że mam tylko kilka lat na taką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Ja swojego rozwodu juz nie pamietam:) tak dawno był. Twoi Rodzice boja sie komplikacji dla Ciebie - moze bedziesz miała nieprzyjeności ze strony jego dzieci? - z b. zona nie wiadomo jakie ma stosunki? Mysle ze warto było by im wszystko wyjasnic. Ludzie po rozwodach i innych przejsciach sa wielokrotnie duzo mądrzejsi zyciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
stosunki z zona? jesli zachodzi potrzeba ustalenia czegos w sprawie dzieci to rozmawiaja ze soba... ona juz ma zycie na nowo ulozone... to sa ogolnie ludzie na poziomie i kulturalni... synowie tez maja olej w glowie... normalnie i sensownie mozna porozumiec sie z nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Npaiszę troche wiecej o naszym zwiazku. Po raz kolejny kilka -cy temu "rozstalismy" sie. Powód- własnie jego rodzice. On nie da rady zyc w zgodzie ze mna, z rodzicami. Takie rozstanie ( juz chyba trzecie) nie polega na zerwaniu kontaktów a na ich rozluznieniu. Po kilku tygodniach nasze kontakty znów sie zaciesniają. Nie potrafiłam i tym razem powiedziec- dośc. Zamykam sie oczywiście, bo to jednak boli. ale to trwa. Momentami czuje zepowinnam sie wycofac, by mu uprościc. Przeciesz to ja jestem ta strasza i powinnam być "mądzrzejsza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Dlaczego Twoi rodzice są na NIE? Jak argumentuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
- jestes taka ladna i madra, czemu nie znajdziesz kogos wolnego? - to wstyd, co ludzie powiedza - to stary dziad (nie wyglada na starego dziada, na pewno) -to cwaniak, chce sie dobrze urzadzic; niech znajdize rozwodke z dziecmi -zawsze bedziesz na drugim miejscu, bo on juz ma rodzine, dzieci beda dla niego nr 1, a przez nie kontakty z byla nie skoncza sie -moze kiedys wroca do siebie-on i ona -jak sobie wyobrazasz swieta itd -nie chcemy byc dziadkami dla obcych bachorow plus szantaze emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
:) na moje potzreba czasu. Twoi rodzice zobaczą - ze nie cwaniak, że nie stary dziad, - ze ludzie pogadaja i zapomna. A ponadto zobaczą że Cie kocha, ze dba o Ciebie, ze jest madry. Masz zamiar odpuscic bo Rodzice sa na nie? Mieszkasz z rodzicami czy z partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
a dziadków bachory juz maja i świeta tez maja gdzie spedzic,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
mieszkam sama. on mieszka z jednym dzieckiem, jego ex ze swoim facetem z drugim dzieckiem. ja nie chce mieszkac z nimi, skoro mam wlasne mieszkanie. a na swieta jest jest zonglowanie- raz ona jedzie z chlopakami, raz jedzie z tym, z ktorym nie mieszka, raz on jedzie z nimi, albo z tym, z ktorym nie mieszka... woza ich tu i owdzie na przemian... wszystko tam jest po rowno jakby.... skoro ona podwozi jednego 2 razy w tyg., to on w nastepnym tez musi 2 razy kogos gdzies podwiezc... rozumiesz.... albo obiady 2 razy w miesiacu jedza chlopcy u niego w niedziele, a pozostale 2 niedziele u niej... itd itp wszyscy mieszkamy blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
i dzieci 17 i 18 lat ida na takie zonglowanie?? Moi by mnie wysmiali.. "Uwielbiam" zasade "po równo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
chlopaki maja po 18 i 19. no ida na to. sa bardzo zwiazani i z matka i z ojcem. i najwyrazniej wszystkim to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
generalnie sa krotko trzymani w domu. i z natury tez sa spokojni. nie bylam dotad swiadkiem jej ostrej wymiany zdan, czy buntu z ich strony. jest tak rodzice zarzadza i bez dyskusji. oni sie na to godza (przynajmniej nie pokazuja, ze nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przepraszam ale nic dziwnego - ile ci jeszcze zostało atrakcyjności fizycznej. Halle Berry się udało, Naomi Campbell tez ale czy tobie się uda? Kiedy on dosięgnie 30-ki ty będziesz miałą 50?. kiedy on zyska 40-ke tu dobijesz 60-ki? - wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Rozumiem. Moi zwiazani sa wyłacznie ze mna ale maja własne zdanie. Także układ u nas jest prawie partnerski:) Nie a u nas celebracji np. obiadów. Moze i szkoda..Spotykamy sie przede wszytskim wieczorami. Starszy ma od kilku lat dziewczyne, studiuje. Młodszy rózniez duze grono znajomych. Dlatego cieżko i sobie wyobrazic by zgodzili sie na ramowo ustalone "obiady" a co dopiero na raz tu, ra tu i tam. Każda rodzina ma swoj rytm zycia. Wazne by Twoj męzczyzna potrafił ułozyc to tak byś nie była z boku, przypatrująca sie i by Tobie to odpowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
Twoim rodzicom potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
" No przepraszam ale nic dziwnego - ile ci jeszcze zostało atrakcyjności fizycznej. Halle Berry się udało, Naomi Campbell tez ale czy tobie się uda? Kiedy on dosięgnie 30-ki ty będziesz miałą 50?. kiedy on zyska 40-ke tu dobijesz 60-ki? - wstyd." Jak on dobije do 40 ja bede miała 50.. Tylko atrakcyjnośc jest miernikiem udanego związku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
eviaa, dziekuje Ci za zainteresowanie :) wszystkiego dobrego Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obsmiałbym syna gdyby przyprowadził mi jakies stare pruchno i powiedziaqł, ze to jego ukochana No chyba że by była nieprzyzwoicie bogata to bym mu kazał się z nią ożenić, zaprosić kolegów, dac jej pigułe i "przyłapac" na zdradzie a potem rozwód i kasa, kasa, kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qomkapsls
wiesz, oni mieszkaja 300m od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviaa
"Obsmiałbym syna gdyby przyprowadził mi jakies stare pruchno i powiedziaqł, ze to jego ukochana No chyba że by była nieprzyzwoicie bogata to bym mu kazał się z nią ożenić, zaprosić kolegów, dac jej pigułe i "przyłapac" na zdradzie a potem rozwód i kasa, kasa, kasa " UUU:) gratuluje:)i powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×