Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nizyczki

co to oznacza, jesli facet

Polecane posty

Gość nizyczki

zamiast zaproponowac spotkanie sam na sam-wlasciwie nigdy na takim ne bylismy, jedynie wspolnie ze znajomymi-gdy sie poznalismy-zaprasza mnie na wspolna impreze, bym poznala jego kolegow, ale zaraz tez umywa rece i chce, zebym skontaktowala sie ze wspolna znajoma, ktora tez tam ma byc. poczulam sie tak, ze moze i chce zebym tam byla, ale zbeym przyszla nie "z nim", tylko na doczepke do kolezanki. taka forma zabezpieczenia chyba w razie czego. jednak to chyba swiadczy, ze srednio ma ochote na lepsze poznanie mnie i raczej nie traktuje powaznie, co/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
Sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????
dupek :O🖐️)) olej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nizyczki
okej, czyli dobrze mysle. jelsi nie zaproponje normalnego spotkania, albo okej, ze znajomymi, ale zeby wspolnie posiedziec pogadac, to sie wycofuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
i to będzie najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
ale co, myslisz, ze sie boi, ze wyjdzie z tego niewypal i tak sie zabepiecza?, czy moze od poczatku nie zalezy mu na znajomosci? ale to po co bral nr i po co zaprasza do znajomych, bym ich poznala? ale beznadziejnie sie poczulam, jak pisze, ze zapraszaja mnie, ze chca mnie poznc, a zaraz jak pytam sie o konkrety, to slysze, zebym skontakowala sie z X, bo ona tez idzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
Jakby chciał sie spotkac z toba to po prostu zaproponowalby wspolne wyjscie gdzies razem a nie wyręczal sie innymi (koleżanką). Chyba, że jest tak nieśmiały, że boi zaproponowac Ci to wprost w co nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
pisal mi jakis tydzien temu o piwie wspolnym-zgodzilam sie. po czym milczal pare dni i naglez ta impeza wyskoczyl. dziwna sytuacja, niech spada niezdecydowane buraczysko, ale w sumie szkoda, bo nadjemy na tych samych falach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
to idz na tą impreze i zobacz jak tam sie rozwinie sytuacja miedzy wami. Jesli cie oleje to daruj go sobie, a jesli nie to brnij w ta znajomosc moze cos z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
nie, nbie poszlam na impreze, czuje, ze to znow ja musialabym zabiegac o jego uwage wlasnie przystajac na jego "kiedy mi sie zachce, to sie odezwe". dobra, juz chyba rzeczywiscie sobie odpowiedzialam-niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie chcesz poznać jego kolegów? :) A nuż któryś bedzie własnie pokrewna duszą Wrzuć na lluz, idx na imprezę i porozglądaj się za innymi chlopakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
wrzuc na luz-tez o ty myslalam, nie chce bron boze zgrywac krolewny, moglabym tam rzeczywiscie isc jako kumpela, ale szczerze mowiac naprawde poczulam sie dziwnie. choc nie ukrywam, ze decydyujacym czynnikiem bylo jednak przemeczenie-duzo pracowalam i malo spalam w tym tygodniu, a jutro znow do pracy, wiec pare tych czynnikow w koncu dalo odpowiedz"nie", chpcoaz korcilo mnie, ale bd twarda i nie bede tez na sile prowokowala sytuacji by miec z nim stycznosc, co ma byc to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
całkiem sensownie mówisz :) nie ma co uganiać się za facetem to on ma zdobywać a kobiety mają być zdobywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
heh, bo juz [rzeszlam dziesiatki takich sytuacji i chyba w koncu nauczylam sie z dystansem podchodzic do spraw damsko-meskich,a nie jak kiedys kierujac sie jak glupia przyplyem emocji-co nigdy nie konczylo sie dla mnie dobrze. choc musze przyznac, ze wciaz mam problem wlasnie, by znalezc te granice i nie byc zbyt ksiezniczkowata lub zbyt kumpelska, ale jedyne czego sie nuaczylam tak na 100% i jestem rowniez tego pewna wlasnie na stowe lub wiecej, to fakt, ze NIGDY nie nalezy tlumaczyc faceta. zapamietajcie to dziewczyny;) jelsi nie pise, nie odzywa sie, pisze co jakis czas i inne takie, nie mowcie sobie, ze : -pewnie jest niemisaly, powinnam sie odezwac, -na pewbi ciezko pracuje -moze nie bylam zbyt mila -... nauczylam sie z ejak facet CHCE, to naprawde znajdzie sposob by zagadac, odezwac sie. no chyba, ze wy macie ochote go poderwac, to nic zlego, ale generalnie mowie o takim tlumaczeniu"dlaczego nie pisze..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
Ej ale mój naprawdę nie ma czasu pisac do mnie smsy w czasie pracy .... On tylko dzwoni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odpowiem :)
A wracając do tematu masz racje, że jesli facet nie dzwoni, nie pisze to po prostu tego nie chce, bo mu nie zależy i mowiac jezykiem potocznym ma to w du*** Nie ma co sie narzucac frajerom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do narzekajacych
dbra, ide spac. dzieki za mila dyskusje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×