Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doriczksaa

Czy tylko ja mam tak bardzo mało kumatego faceta

Polecane posty

Gość doriczksaa

Dwa tygodnie temu poroniłam w 4 miesiącu . Od tego czasu jakoś nie potrafię się pozbierać. Jak nie mam zajęcia to ciągle chce mi się płakać. Nie chce o tym myśleć . Lubie gdy on jest przy mnie nie chce być sama. Można powiedzieć, że czuję lęk :( A on mi wczoraj oznajmia , ze chce jutro czyli dziś iśc z kolegami na piwo . Ja się poytam czy mogę iść z nim, a on do mnie , że nie bo już nie chce słuchać mojego marudzenia. :(:( Zawsze normalnie chodziliśmy we dwoje bo zawsze też jakieś kobiety były, a on mi teraz z takim tekstem.Nie wiem co mam zrobić. Nie chce siedzieć w domu sama ale też nie chce mu się narzucać. Tak jestem na niego zła , że to się w głowie nie mieści :( Płakać mi się chce. Tłumacze sobie ile on może siedzieć ze mną ale to nie pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecuj ze nie bedziesz marudz
ila a jak zlapie cie po piwku wieszy dol to sie zmyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????:/
2 tyg po poronieniu na piewo??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????:/
piwo*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doriczksaa
Ja nie chce iść na piwo. Chce sobie posiedzieć, rozerwać się ale on tego nie potrafi zrozumieć.. On musi się rozerwać, on musi od tego odpocząć , a ja nie mogę , mam siedzieć w domu i o tym myśleć :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doriczksaa
Mam ale jak na złośc albo dzisiaj pracują , albo mają inne plany albo po prostu nie mogą :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zostaw gnoja!
az taka jestes nieatrakcyjna, ze nie mozesz sobie znalezc lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy przezywa inaczej
My z mężem po poronieniu w 10tc, ciąża obumarła, a staralismy się o tę ciążę rok, przez miesiąc nie wychodzilismy z łóżka, spalismy, wstawalismy cos zjesc, i dalej kładlismy się spać, nie mielismy ochoty na wyjscie do znajomych na przyjmowanie kogoś, oboje mielismy zwolnienie l4 także w ogóle nie wychodzilismy z domu. Chyba mielismy depresje, z którą nie potrafilismy sobie poradzić. Straszny był marzec 2010, potem poroniłam w sierpniu 2010- puste jajo płodowe ale tu już inaczej to przezywalismy, wzielismy sie w garsc były "chwilowe" ciężkie dni ale byliśmy dla siebie cay czas wsparciem, nawzajem się pocieszalismy i nawzajem "udawalismy", ze już jest dobrze, żeby nie przybijać tej drugiej strony. No a teraz czekamy na naszego synka, to już 37tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doriczksaa
każdy prze.......-- Gratuluje ciąży i życze szybkiego rozwiązania :) oraz gratuluje męża :) Ja nie wiem czy mój po prostu inaczej nie potrafi odreagować czy co . Bardzo mnie to przekonuje do tego że nie jesteśmy sobie pisani. Dla mnie to jest ogromna strata, ból , taka pustka . A on twierdzi że nie chce o tym ani mówić ani myśleć bo to już nie wróci. W ten sam dzień gdy poroniłam i wróciłam ze szpitala też poszedł z kolegami na piwo ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjk
Ja myślę że twój partner chce uciec od tej sytuacji. On sobie z tym nie radzi, nie może patrzeć na ciebie i twój ból bo sam nie daje rady. To jak on się zachowuje jest przykre dla ciebie i słusznie bo sama czułabym się z tym potwornie. Facet chce schować emocje i rozładować się przy piwku i jak najszybciej powrócić do normalnośći. Faceci inaczej przeżywają takie ale powinien też mieć więcej taktu i wyczucia. Dla przykładu coś ci napiszę, kiedyś czytałam taki artykuł o facetach i sposobie w jaki radzą sobie podczas stresu czy jakichś problemów - kobieta podczas stresu czy jak ma doła raczej nie wejdzie do łóżka na szybki seks bo zwyczajnie czuje blokadę , facet natomiast (nie mówię że każdy) zaproponuje seks by szybko się rozłądować i rozluźnić i nie widzi w tym problemu a wręcz czuje że to mu potrzebne. Twój chce iść na piwko bo każda chwila spędzona z tobą go dołuje, przypomina o tym co się stało i zwyczjanie tego nie wytrzymuje. Ciężka sprawa, dla ciebie najważniejsze żeby był blisko a on chce uciec jak najdalej żeby choć na chwilę zapomnieć poza tym pamiętaj że on tą stratę odczuwa przedmiotowo a nie tak jak ty, ty czujesz stratę malucha , cuzjesz się pusta dosłownie i w przenośni bo o to prysło szczęście i wszysktie plany i wpadłaś w depresję, on czuje tylko stratę "ciąży" i przypomina mu o tym każdy twój żal. Myślę że powinnaś z nim pogadać i upewnić się że tak właśnie czuje ale powiedz mu też że emocji nie da się ukryć i zamaskować tylko po to żeby on poczuł się bardziej komfortowo, dla ciebie to tragedia i minie jeszcze trochę czasu zanim się pozbierasz i on musi to zrozumieć. Daj mu iść na to piwo a sama zorganizuj sobie towarzystwo, uwierz że na pewno znalazł by się ktoś inny kto cię lepiej zrozumie, najlepiej pogadaj z jakąś koleżanką bo zawsze to kobieta i lepiej wpłynie na twoje samopoczucie niż facet który sam ze sobią sobie nie radzi a skoro sobie nie radzi to też tobie nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×