?

zaczełam krecic z pewnym chlopakiem.. spodobal mi sie ... wszytsko krecilo sie powoli, bardziej jako kolezenstwo... tak tez chcialam gdyz jestem po rozstaniu i najpierw chcialam calkowicie zapomniec o bylym.. tym bardziej nie chcialam zranic tego nowego gdyz jest to szfagier mojej siostry... na jednej z imprez doszlo miedzy nami do pocalunku (mielismy troche wypite) nastepnego dnia gdy siedzialam u niego w pokoju to mnie objął.. chcąc troche przystopwac nie przytulilam sie ani nic w tym stylu.. gdy pojechalam do domu, pisal do mnie prawie codziennie.. po pewnym czasie przestal... teraz praktycznie wogole sie nie odzywa.. nie rozumiem dlaczego tak postapil.. ? ;/