Jak nazywa sie to ,że stoi sie przed lustrem...

i sie sobie cos wmawia.. Np. mam silną wole,nie jetem naiwna,jestem fajna..jestem fajnaa. jestem fajnnaa...! i takie tam to auto sugestia jest?

afirmacje?

aha.. i co to działa niby.. ktośto stosuje? a moze znacie kogos kto to robi i działa.. ile takie cos musi trwać?

Powiem Ci szczerze, że najważniejsze jest to jak my siebie postrzegamy. Mam 21 lat i do tej pory cały czas uważałam się gorsza od innych. Mimo tego, że w domu czułam się świetnie to jak wychodziłam do koleżanek patrzyłam na nie to myślałam, że do nich mi daleko bo ona ma lepsze to a tamta ma takie zadbane włosy itp. Nie ma się co zamartwiać i porównywać do innych. Od ok. 6 miesiecy wierzę w siebie i to mi tak pomogło w życiu z sama sobą, ze aż cięzko mi jest sobie wyobraźić jak ja mogłam kiedyś popadać w kompleksy. Trzeba realnie popatzreć na swoje wady i zalety. Masz ich mnóstwo, jak każdy normalny człowiek. Tzreba po prostu uwierzyć w siebie.!!! ;)

Własnie czytam o tym na gogle , moze wystarczy ze zawsze rano patrzac wlustro powturze pare razy "WIERZE W SIEBIE" i pomoze..? "Uwierzyc w siebie" tez trzeba sie nauczyc tego..

ale tu nie chodzi o lustro, bo to nie pomaga, robisz to wtedy na sile..idzisz do lustra i mowisz ze teraz to i to bedziesz powtarzal:O sam dla siebie to rob:) np w lozku, w myslach, w parku..