Zaspokajam a jestem niezaspokojona.

Mam problem. Jestem z chłopakiem pół roku, od jakiegoś czasu współżyjemy. Mi się wydaje, że ja mu się najzwyczajniej znudziłam. :o przykre, ale prawdziwe. Mam swoje potrzeby i mam ochotę na sex, on też, ale tak jakby mniej. Jak ja nie zainicjuje to nic nie będzie a kiedyś było. Jestem szczupła, zgrabna i raczej wątpie zeby to było problemem. Zawsze mówi, i widzę że go zaspokajam, jestem otwarta na wiele rzeczy, lubię poszaleć. Niestety, on mnie nie zaspokaja wcale, nie narzekam, ale on o tym wie, bo widzi. Co ja mam zrobić?

co tu główkować?

ja robię wszystko chętnie, a on nawet jak się zabierze za minete, to robi to tak jakby robił bo musiał. Dbam o higienę i w ogóle, a nie raz czuję że muszę się sama doprosić by coś dla mnie zrobił.

jak mam go zachęcić sobą? nie chcę go zmieniać, kochamy się.

nikt nie pomoże?

sluchaj a ile masz lat i jaki masz biust"

18 lat, biust b85

nie jestes jedyna, wiele kobiet nie ejst zaspokajanych :/

jesteś w te klocki po prostu lepsza od niego i chłopczynie spadła samoocena:) zmień faceta.

ja jego sperme polykam bo on lubi a on narzeka ze moje plyny mu do buzi wciekly, mowi ze sie brzydzi i czy chorobska z tego nie bedzie

...a nie zgrabna pod biustem 85? :/ gruba...

glupia wredna suko nie gruba waze tylko 89 kg

faktycznie mało :D laseczka jak ta la la .... hahahahahahaha