Jak uwiesc bylego faceta?

on nie jest zajety. Nie jest z nikim. Poza tym watpie by jakas kobieta chciala byc z kims kto co dzien sie budzi obok swojej eks.

"Chce sie z nim przespac dlatego, ze mam taka potrzebe po prostu i stad moje pytanie, bo chce to rozegrac z klasa." słowa "chcę się przespać z byłym, on się zaczął z kimś spotykać, a ja mam potrzebę" i "z klasą" nie mają racji bytu w jednym zdaniu

sluchaj nie potrzebuje gadek umoralniajacych, bo naprawde mam gdzies co kto o tym mysli. Pytanie jest jasne i konkretne, za bardzo weszlam w dyskusje na temat tego co nas laczy, ale na szczescie i tak wszystkiego nie opisalam. Mozesz myslec, ze to nie jest postepowanie z klasa, ok twoja sprawa. Ja nie pytam czy chce zachowac sie z klasa, a jak to z klasa rozegrac (mam na mysli sam fakt inicjacji seksu, bo nie chce byc nachalna). I tylko tyle mnie interesuje, trzymajmy sie tematu

Nie wiem czy otrzymasz jakas rade... bo z klasą to możesz rozegrac to tylko i wyłącznie wtedy jeśli w tym czasie na komputerze będziesz miała włączoną strone nk ;p

tyle kobiet uwodzi swoich eks z roznych powodow, a tu prosze jak na zlosc trafiam na moralistki:P Bez urazy oczywiscie laski, ale liczylam na to, ze spotkam kogos kto byl w takiej sytuacji i juz druga strona sie zapisuje, a tu raptem tylko jedna sie znalazla, ktora zrobila to co ja mam zamiar zrobic:(

skoro razem będziecie mieszkać i w jednym łóżku spać, to nie ma szans żeby to się nie zdarzyło. Nie zaplanujesz, ale jasne jest dla obojga myślę, że po to się wprowadzasz. Ten koleś też na to liczy

Bo zle zadajesz pytania. Tego, co planujesz nie do sie rozegrac "z klasa". Nie w momencie, kiedy zgodzilas sie spac z nim w jednym lozku :/

no wlasnie nie po to sie wprowadzam. Gdyby nie moja sytuacja to bym tego nie zrobila. Wprowadzam sie, bo nie mam gdzie sie podziac, on mi to zaproponowal, ze zajmie sie mna. I to jest tylko powodem tej decyzji. A seks to przy okazji:P Nie wprowadzalabym sie do niego dla seksu.

A chlopak nie ma drugiego lozka w mieszkaniu? Czy chocby materaca? Sorry, chora sytuacja jak dla mnie. Ale co ja tam wiem.

Ma drugie lozko, ale lubimy spac razem, pisalam juz, ze tak z pewnej strony to chora relacja:P

spałam byłym ;p co nie znaczy, że popieram cie ;D nie łatwiej powiedziec mu "nie płacę za nic pieniędzmi pozwól, że zapłace czym innym, btw pozwól że wygryzę też konkurencję bo ja tak chcę i boję się, że jak pzonasz inną już nie będę mogła zajmowac mojej pozycji przy Tobie w łóżku, będe musiała szukac mieszkania i za nie płacic" xD

To po co sie martwisz, jak go uwiesc. Przeciez to oczywiste, co bedziecie w tym lozku robic.

spałam Z byłym *

nie, nie musialabym szukac mieszkania i za nie placic nawet gdyby byla inna. I nie chce mu placic dupa za mieszkanie i wyzywienie. On to robi bezinteresownie. Takze podejrzenia nie sluszne:P Pisalam juz, ze nasza relacja jest chora:P

podnosze znowu:P I teraz prosze grzecznie bez gadek umoralniajacych:)

wiesz on ci pomaga tak? mowisz ze cie kocha a wiec to wykorzytujesz? i bedziesz bierna za nic nie placisz no ekstra a gdzie twoja duma? ile byliscie razem? dlaczego nie jestescie juz'

to ja zaczene ty dziwo nastepny prosze

mam swoja dume, na poczatek tylko bede na jego utrzymaniu poki czegos nie znajde i mam na mysli prace. On mi w tym pomoze, bo ma znajomosci. Nie wykorzystuje niczego to on mi zaproponowal takie rozwiazanie. Nie wiesz jaka mialam sytuacje, zostalam oszukana nagle bez kasy i wszystkiego, a ze mamy kontakt ze soba non stop to znal moja sytuacje i chce pomoc. Bylismy 3 lata razem, a rozstalismy sie przeze mnie jednak szczegolow opisywac nie chce. Jedyne co moge napisac to to, ze nie byla to zdrada.

ale wiesz mnie byloby glupio tak od kogos brac wlalabym juz pozyczyc pieniadze i oddac jak sie ogarne jesli on cos do ciebie czuje to pragnie uwierz miw tedy sam przyjdzie nic nie dziala na faceta jak obojetnosc wygladaj ladnie dbaj o siebie jakies fajne ciuszki ale nie wyzywajace nie neglizuj sie niech wyobraznia dziala i sama zobaczysz ja z moim przez 2 tygodnie mieszkalam po rozstaniu teraz znow jestesmy razem bo z glupoty sie rostalismy i wllasnie to dzialalo na niegosam przyszedl w nocy napalony jak nie wiem co to bylo piekne

ja nie moge pozyczyc od niego kasy, to skomplikowane, ale jakbysmy sie bawili w pozyczki to w zyciu bym sie nie wyplacila. Po prostu ustalilismy, ze sie mna zajmie przez pewien okres poki nie stane sama na nogi. Akurat wyzywajace ciuchy to nie moj styl wiec a pewno po domu bede chodzila ubrana normalnie, myslalam jednak o czyms bardziej sexi na wieczor niz bawelniana koszulka:P Ale to nie od razu. Tak czy siak dzieki za rady, na pewno skorzystam:) Bo w sumie nie jestem kobieta lubiaca swiecic golizna i gdybym nagle tak zaczela sie zachowywac to mogloby to go zniechecic

zajmie sie po prostu i nic ci do tego:P Nie jestem dzieckiem jesli chodzi ci o wiek ( mam 25 lat), ale emocjonalnie owszem jestem i jakos skoro on chce, zaproponowal mi to niech sie zajmuje, mi to na reke. A ciebie to obchodzic nie powinno

Może ja to ogarnę: rozstaliście się z innego powodu niż zdrada, wkrótce wpadłaś w tarapaty, nie masz kasy i nie masz gdzie mieszkać. Zaproponował pomoc a ty chętnie skorzystasz. Ale nie wystarcza ci ze będziesz go doić -bo nie zamierzasz dzielić rachunków na pół i pewnie mordę do lodówki też mu włożysz. Chcesz go jeszcze ruchać. Nie musisz się tłumaczyć -po prostu nie chcesz by cię oceniali jako zwykłą kurwę która będzie go doiła dlatego chcesz jeszcze na jakiś czas stworzyć pozory ze ze sobą jesteście. A że nie masz oporów moralnych, już planujesz zaciągnięcie go do wyra, chociaż wiesz że będziesz go tym niszczyć. W skrócie: jesteś k... a chcesz uchodzić za dziewczynę, ponieważ nie masz kasy by się sama utrzymać. Słowo klasa jest ci zupełnie obce a honor -nieznane. Następna ...

Po pierwsze slonko to nie doloze mu sie do niczego, bo nie mam za co i on o tym wie. Nie musial proponowac mi takiego rozwiazania, to byla jego decyzja i propozycja. Po drugie nie, nie chce go doic, rozstalismy sie i nie wiesz jak bylo wiec nie wiesz tez pewnie, ze ma on wobec mnie swego rodzaju poczucie obowiazku. Gowno wiesz o moim zyciu i jak to przebiegalo wszystko wiec mozesz oceniac owszem, ale czy ocena bedzie trafna? Poki co watpie i to bardzo. Po trzecie czuje cos do niego i chce by stosunki miedzy nami byly jak najlepsze i zadna pizda (tak pizda, bo to ja bylam i jestem najwazniejsza) nie bedzie mi sie wpierdalac, tym bardziej, ze moj luby jakos nie bedzie palil sie do powiedzenia z kim mieszka:P Po czwarte kolo pipy mi lata twoje zdanie na moj temat, bo nie lubie osob plytkich, ktorzy oceniaja nie znajac sytuacji. Takze daruj sobie swoje zenujace wywody:P

a i tak a propo nie wpadlam w tarapaty:P Nie wiesz jak bylo wczesniej, nie jestem w tarapatach:D

Jedno się zgadza, pipę posiadasz.

posiadam owszem i to jaka:P

No jak brak kasy to nie tarapaty... hehehe Dla mnie jeśli musisz się zniżyć do tego co zamierzasz oznacza tarapaty. Zapomniałam, mamy ci tu doradzać! Więc tak: pierdolenie samo przyjdzie bo tak jest zazwyczaj w związkach świeżo po rozstaniu, jeśli nie ma się kolejnych partnerów. Nie stroj się, tylko się myj, on też ma swoje potrzeby i stanie się prędzej niz przypuszczasz.

tak tarapaty, ale mialam wybor, moglam pojsc gdzie indziej, on nalegal, on chce bym sie wprowadzila i sam nalega na pomoc. Jest dorosly wiec wie co robi. Co do pierdolenia to moze ty sie pierdolisz, ja z moim bylym sie kocham jedynie:P I nie jestesmy swiezo po rozstaniu:P

a i partnerow juz mialam, ja oczywiscie:P Nie on. Tak wypierdolilam sie i to niezle, a teraz bede chciala sie kochac. Wystarczy?

Wypisujesz takie bzdury , podejrzewam prowokację. Naprawdę trudno znależć kogoś tak głupiego Piszesz że jesteś jedyna i najważniejsza ....dla byłego który ma inną