Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche załamany

Moja dziewczyna ma padaczke, jak z tym żyć??

Polecane posty

no własnie nie każdy kilka lat temu w liceum zemdlałam, jak moja koleżanka to zobaczyła, to zaczęła drzeć japę jak szalona:D ponieważ byłyśmy wtedy same mogłam liczyć tylko na nią. Tak długo krzyczała, że obudziłam się zdziwiona co się stało:D Dobrze, że to było tylko zasłabnięcie:P Umarłabym a ona darłaby się dalej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche załamany
Stało sie coś co mnie totalnie zaskoczyło. Dzisiaj patrze w e-mail a tam list od niej. Pisze że dużo myślała o tym wszystkim, o nas o przyszłości i lepiej będzie jeśli sie rozstaniemy, bo ona nie chce czekać aż sam ją zostawię. No troche jestem w szoku bo jeszcze wczoraj wieczorem rozmawialiśmy i niby wszystko było okej. A tu takie coś. Nie wiem czy sie na to zgodzić....a może jednak ją kocham?? Czy walczyć? Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka szatana
"Zaiste, nie ma straszniejszej rzeczy niż zwątpienie. Zwątpienie rozdziela ludzi. Jest trucizną, która podkopuje przyjaźń i psuje dobre stosunki. Jest cierniem, który drażni i rani, jest mieczem, który zabija."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche załamany
No ja to jestem miotany wątpliwosciami jak mało kto :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna jest mądra, wrażliwa i przewidująca. Może ma nadzieję, że zaprzeczysz, ale jeśli masz tyle wątpliwości... Nie mnie to oceniać, ale coś mi się tak wydaje, że szkoda jej dla Ciebie. Pomyśl jak ona się czuje, gdy widzi jak na nią patrzysz i jak sobie w głowie kalkulujesz. Kalkulować można i nawet trzeba, ale bez na własny rachunek i nie obciążając tym osoby bliskiej a z Ciebie to wszystko wylatuje. p.s. podrzuć mi jej mail :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka szatana
Ona chyba też cierpi, co ? Proponuję poczytać o chorobie i porozmawiać z nią w 4 oczy. Pomyśl też czy na prawdę ją kochasz. Co do niej czułeś kiedy wszystko było ok ? Rozumiem, że masz wątpliwości ale proszę, nie zachowuj się jak szczeniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meganmegimeusia
Nigdy nie wiesz co moze przydarzyć sie tobie w zyciu. Wiec uwazaj na slowa. Po slubie tez bys zostawil swoja zone jakby doznala urazu podczas wypadku? A moze ona by to zrobila gdybys to ty byl na jej miejscu? Teraz jestes zdrowy ale nigdy nie wiadomo co zycie nam przyniesie zarowno zlego jak i dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
jest chora na padaczkę z tzw. wielkimi napadami. trafił sie jej taki własnie jak ty utorze co to nie potrafił sobie poradzic z jej choroba- mentalnie. tez ma podpowiadająca mamusię. zerwał z nia z nienacka. dziewczyna okupiła to podwójnym atakiem w ciagu tygodnia. Co ja przeżyłam jako matka to tylko ja wiem. po dwóch miesiacach od tego zerwania spotkała innego. I jakos facet nie ma z tym problemu. jego matka i ojcice nic mu nie podpowiadają. On ja kocha za to jaka jest mimo tego że jest chora. Sa razem od pół roku. w ciagu tego pół roku miała jeden atak- tzw. poranna zmeczeniówka. Eliminujemy nasze błedy w postepowaniu w tej chorobie( bo nie dawno stwierdzona) i sa juz pierwsze pozytywne efekty. Chlopak tez jej pilnuje,zeby na czas jadła, zeby zyła trybem regularnym. jest fantasytyczna dziewczyną, zrobiła wszystko co jej mocy żeby choroba nie miała wpływu na nauke i wyniki w nauce. A jest to trudne przy braniu silnych leków. jej chłopak wie o chorobie od poczatku, jej znajomi równiez. Wiedza co maja robic gdyby nie daj boże miała atak. Twoja dziewczyna ma tzw. aure, potrafi przewidziec nadejscie ataku, moja córka niestety nie.Dobrze ze z toba zerwała. a mamusie odeslij do lektury o chorobie i siebie też. tej choroby sie nie dziedziczy, nie ma sie jej w genach. można miec jedynie skłonnosci i to wszystko. kobiety chorujace na padaczke, zakładaja rodziny, rodza dzieci. W naszej rodzinie nikt nie chorował na tę chorobe w żadnym pokoleniu. A muisz wiedziec że ataki padaczkowe a sama padaczka to dwie rózne sprawy. I wiesz co nie znerwiła mnie ta piana z pyska tylko twoja totalna ignorancja.Ze tez w XXI wieku sa tacy ludzie???!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padaczka to nie wyrok
ja mam znajomą która ma padaczkę,wyszła za mąz,urodziła zdrowego synka, wazne jest systematyczne przyjmowanie leków - ot cała filozofia moja siostrzenica ma padaczkę-czeste ataki, obecnie jest uregulowana ale po atakach zostały jej niedotlenienia mozgu i jak widac jest opóxniona,niesamodziedziela skolei mój facet ma schizofrenie - to dopiero wyzwanie :) jak mysle pewnie jestes jeszcze mlody i niedojrzały emocjonalnie do trwałego związku, piszesz o swojej dziewczynie ( byłem dumny że mam taka piekna dziewczynę) a gdyby była przeciętna i tez chora na padaczke to miałabym mniejsze szanse ? jesli nie jestes gotowy na takie wyzwanie to lepiej teraz zakonczyc zwiazek niz dac nadzieje i potem ja odebrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam padaczkę... tak naprawdę padaczka nie stanowi problemu do normalego życia... można studiować, pracować, mieć zdrowe dzieci... Ale napewno jest dużym wyzwaniem dla partnera osoby chorej... I dużym szokiem dla osoby widzącej napad zwłaszcza po raz pierwszy... ale dla osoby chorej jest jeszcze gorzej... zwłaszcza jeśli leżysz na ulicy, w kałuży moczu... nieprzytony... a krew cieknie strumieniem z ust z przygryzionego języka...a ludzie traktują cię jak alkoholiczkę... I tutaj do mężczyzn prośba... to jest dopiero kobieta która cierpii, to jest kobieta która potrzebuje miłości i waszej opieki dużo bardziej niż inna.... To jest wyzwanie dla silnych i odważnych mężczyzn... Kilka razy straciłam przytomność przy moim narzyczonym a gdy się obudziłam po 2-3 godzinach on siedział nade mną i płakał....trzymał mnie za rękę i płakał....że jestem chora.... ale mnie nie zostawił... a wszystkie te wydarzenia sprawiły że dużo bardziej sie kochamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
przecież padaczki się nie dziedziczy, jedyny problem byłby z tym że można by się bać czy nie dostanie padaczki przy małym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezuuu
dobrowolne oddanie stolca nie jeste obowiązkowym punktem i mocz też nie , tylko piana i rzucane glową dlaTEGO trzeba podłoży cos pod głowe i ołowek w zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjhkjhkjhnjkhjhu
JESTES mega wielkim kretynem i tyle a do to niedojrzaly emocjonalnie..wstyd ci bylo jak ja wyginalo w tej galerii jak ludzie patrzyli.. gdyby ktos kogo kocham nawet stracilobie nogi i jezdzil na wozku nigdy bym go nie zostawila!!!!!a co dopiero z powodu padaczki!!bycie z kims to bycie na dobre i na zle! dziewczyna ma pecha nie dosc ze jest chora to trafila na totalnego kretyna, pseudo facecika ktory nie potrafi sie zaopiekowac nawet kobieta. wiele ludzi ma padaczke i zyja z tym, prowadza normakny tryb zycia. widac twoj poziom na podstawie tego co piszesz po prostu i jest on zachwycajaca niski. I nie tlumacz sie ze jestes zywklym facetem bo inteligentny czlowiek potrafi sie wyslawiac a ta piana z pyska odnosnie kobiety z ktora jestes jest przegieciem..wiesz ja bym w zyciu nie wpadla na taki pomysl zeby wten sposob pisac o kims na kim mi zalezy! az strach pomyslec co czeka kobiete ktora by nie daj boze twoja zona zostala i np ciezko zachorowala albo na starosc potrzebowala opieki!!!!zrob dziewczyne p;rzysluge i znikaj z jej zycia i daj jej szanse na poznanie prawdziwego mezczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za fałszywe małpy. Rzucą faceta, bo za mało zarabia, bo za mało zaradny, b za spokojny, bo nie top magier, ale, że ktoś może się zastanawiać, czy warto kontynuować znajomość z kobietą ciężko i dozgonnie chorą to już się w tych tępych palach nie mieście... Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo męski osobniku
tepa strzalo- nie widzisz różnicy między facetem do dupy a kobieta chorą na padaczka?! padaczka nie przekresla wartości człowieka,ale lenistwo i braki w wykształceniu - zawsze. na padaczkę są leki, na dupowatosc nie ma. padaczkę można zaleczyc a nawet wyleczyć, głupoty nigdy. i całe szczęście dla kobiet i zdrowych i chorych, bo leni i glupkow kopie się w zad i szuka się odpowiedzialnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MÓJ MAŻ MA PADACZKE
ale ma tzw. małe napady , nie takie jak opisałes tacy ludzie sa z charakteru fantastyczne a mnie nigdy jego choroba nie przeszkadzała nie jest dziedziiczna chyba, ze ty tez byłbys chory to wtedy istnieje wieksze ryzyko, ze dziecko tez zachoruje tacy ludzie potrzebuja zrozumiania i wsparcia ale potrafia sie odwdzieczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja2525
Zostaw te dziewczynę, mówię Ci zostaw ją i pozwól być jej szczęsliwą z kimś cudownym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ich znam
znam osoby z padaczką, jesli choroba jest źle prowadzona lub zaniedbana to skutki są opłakane, każdy atak to niedotlenienie a to prowadzi do otepienia, poprostu takie osoby staja się jak duże dzieci ich poziom daje wiele do życzenia jesli choroba jest dobrze prowadzona i odpowiednio dobrane leki nie ma żadnych znaków choroby, znajoma wyszła za mąż,urodziła zdrowe dziecko i normalnie funkcjonuje, fakt że nie pracuje bo nie nadaje się do pracy ale dom prowadzi normalnie w twoim przypadku wydaje mi się że jeszcze nie dorosłes do aż takiej odpowiedzialności za druga osobę, swoja kobietę traktujesz jak wizytówkę, ma był ładna śmiechnięta i pachnąca ale w zyciu tak nie jest mój drogi, liczy się charakter i uczucie, zaufanie że możemy liczyć zawsze na kogos z kim jestesmy, to bezwarunkowe pomysl co by bylo gdybys był na stałe z taką piękną różą i nagle zachorowałbyś i wylądował na wózku? czy ta piękna różą chciałaby z toba nadal być ? a może wolałaby ładnego zdrowego i silnego faceta? życie jest paskudne i czasami pisze takie scenariusze że nawet o tym nie pomyslisz, dobrze że jestes na tyle dojrzały że wogóle zastanawiasz się nad tym, mój facet ma schizofrenie i powiem ci że życie kimś takim nie jest łatwe, to tak jakbyś wiecznie siedział na karuzeli, raz jest wesoło i kręci ci się w głowie a raz mdli na sama myśl o bujaniu wazne jest to, by byc z kimś na kogo zawsze możesz liczyć, tak jak w słowach z przysięgi " w zdrowiu i w chorobie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undone
mój chłopak ma padaczkę, powiedział mi o tym na początku i mnie to nie przeszkadza. nie rozumiem jak można zostawić kogoś z powodu choroby. jesteśmy razem prawie rok, myślimy o rodzinie i ani trochę nie martwi mnie jego choroba. normalny facet, jak każdy, tylko chory a to go nie skreśla. oczywiste na początku można się zastanawiać czy da się radę widzieć ukochaną osobę w takim stanie, ale to mija zwłaszcza jak się kogoś kocha a nie leci w kulki. jak chcesz idealną dziewczynę to ją sobie narysuj a nie skreślasz wspaniałą osobę z powodu choroby. dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja również mam dziewczyne chorą na padaczke,powiedziala mi o tym po 3miesiacach zwiazku jakis czas pozniej byłem po raz pierwszy swiadkiem ataku i też było to dla mnie duze przezycie-teraz nie jest to dla mnie zaden problem.Uważam ze nie jestes chłopcem odpowiednim dla tej kobiety a juz napewno nie jestes facetem.Kobiete chorą powinno sie otoczyc szczegolną opieka,wspierac ją i dbać o nią.Moi znajomi i ich zdanie rowniez rozumia tą sytuacje i nie stanowi to dla nich problemu.Tej dziewczynie zycze -odpowiedzialnego faceta ktory bedzie wiedzial ze emi to choroba jak wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka też ma padaczkę.Mąż ją zostawił bo mamusia go do tego namawiała aby sobie poszukał inną żonę... Bardzo to przezywała ale w końcu udało jej się otrząsnąć z tego. W tej chwili ataki występują bardzo rzadko bo znalazła dobrego neurologa który ją leczy , a były mąż? zachorowal na stwardnienie rozsiane i potrzebuje pomocy bo mamusia zmarła i został sam... Los czasem bywa przewrotny - nigdy nie wiadomo co kogo spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×