Rodzina mnie nie akceptuje bo mam starszego faceta

i planujemy wspólną przyszłość. Matka mi mówi że jak bede starsza to on się mną znudzi i znajdzie kolejną wariatkę. Siostra że będzie mnie wykorzystywal napewno i bedzie sie seksił z innymi na boku. Ojciec że napewno po ślubie bedzie mna żądzil i mnie bił... dalsza rodzina robi ploty że za emeryta wychodzę ! Dodam że ja mam 20 lat a on 31 !!

Dodam też, że w tym roku nie wyjeżdżam na żadną kolonię i nie mam co robić.

marny podszyw ;/

i tez go poznalam majac 20 lat.Na poczatku jak bylam w Twoim wieku,to tez myslalam co bedzie jak sie moja rodzina,znajomi dowiedza....jakos sie mijalismy,nie moglismy byc razem przez sprawy losowe...4 lata pozniej bylismy razem,powiedzialam wszystkim o 15 lat roznicy i mialam gdzies co ludzie powiedza,pomysla...bo zawsze beda gadac....a Ty na to nie zwracaj uwagi,bo szkoda czasu....miedzy Wami nie ma AZ takiej roznicy...ciesz sie miloscia,doceniaj swojego faceta....przyjaciela zawsze beda z Toba,jak nie ci,to nastepni...milosc jest wazna i Twoje szczescie....kto inny zadba o Twoje szczescie jak nie Ty sama?Powodzenia :)

Mam 30 lat i podoba mi się facet 42 letni. Wygląda na 35 ale nie wiem czy to ma sens?