Smutno mi i tyle..

Facet ewidentnie chyba na mnie chciał sięsprawdzić.... czy potrafi jeszcze oczarować itp.. niby mowil czułe słówka, niby cieszył sięnawet rozmową na gg... niby się martwił i tęsknił..a teraz? już nawet na gg go nie ma, lub jest na niewidocznym, wiem bo opisy mu się zmieniają... mam dość ciągle tak jest, nie mam szczęścia do facetów. tylko po co dał mi nadzieję a teraz katuje opisami jakimiś, i znika... tęsknię za rozmowami i za jego obecnością..:O jestem chyba beznadziejna:/

nie pitol, ja mam gorzej

i dodam jeszcze, że to juz któryś raz z kolei - milczenie a później znów wszystko super ekstra a ja latam jak na skrzydełkach... moze po kazdej porażce jak mu się nie uda z jakąś inną chce się pocieszyć, dowartościować na mnie? aha dodam, że nie doszło międy nami do niczego ale widziała to, że coś jest na rzeczy no ale teraz...:o

to znajomosc tylko wirtualna?

dlaczego masz gorzej? a w ogóle to wiesz, moim zdaniem kazdy problem jest wart uwagi i pomocy więc nie pisz mi tu "nie pitol" bo to egoistyczne..

nie,juz się spotykalismy