Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka.sobie.ja

facet pracujący w KFC.

Polecane posty

Gość taka.sobie.ja

Czy jest sens umawiać się z kimś, kto pracuje w kfc po studiach? nie świadczy to o braku ambicji, zaradności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ???
ale z ciebie suka... wazne , ze pracuje i chce zarobic a , ze pracy moze nie bylo teraz takiej jaka by chcial to sie zlapal czegos takiego! jakby siedzial na dupie i nic nie robil czekal az praca do niego przyjdzie to wtedy mozna mowic o braku ambicji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaarkaaaa
wyobraz sobie ze moj facet od roku szuka pracy a skonczyl polibudę - wydzial ochrony srodowiska i jest mgr inz pozniej jeszcze zrobil podyplomowkę Po prostu ciezko z robota, jakakolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.sobie.ja
Bez uraz, ale ochrona środowiska to niezbyt dobry kierunek, wiadomo, że po tym nie ma pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjhjlefhjfhsjdf
do autorki, a ty co skonczylas i gdzie obecnie pracujesz i czy duzo zarabiasz, bo chyba o to ci tez chodzi,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.sobie.ja
Jeszcze nie pracuję, ale studiuję medycynę, właściwie już kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.sobie.ja
Nie chodzi mi wcale o zarobki, ale każdy wie jak wygląda praca w kfc. Jeśli komuś to odpowiada, to chyba niezbyt dobrze o nim świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.sobie.ja
Tak jasne, ja jestem zepsuta, a Wam to pewnie wszystko jedno kim się zajmuje druga osoba, ile zarabia. Trudno uwierzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.sobie.ja
Już jakoś nikt nie protestuje. Wiadomo że mam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidkaaaaa
Z Twoim wykształceniem a przede wszystkim perspektywami -nie ma sensu. Oczywiście nie ma sensu jeśli facet przez całe życie będzie pracował w kfc ale najpierw poznaj go trochę autorko. Czasami trochę się czeka na swoje 5minut. jedni szukają żyjąc dostatnio za pieniądze mamusi, inni szukają pracując w kfc. jeśli to będzie ten na całe życie to się zakochasz i nie będziesz miała wątpliwości. Przyjaciółka stomatolog szuka i mówi że zupełnie nieważne ile będzie zarabiał, dla niej mógłby nawet zajmować się domem i dziećmi-byle był wartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oczywiście nie ma sensu jeśli facet przez całe życie będzie pracował w kfc" praca w tego typu miejscach to straszna harówka za kiepskie pieniądze, raczej nikt nie zostaje tam na dłużej. chłopak pewnie szuka bardziej konkretnej roboty, ale w międzyczasie zarabia sam na siebie ciężko zapierdalając. szacun. autorka jest rozpuszczoną pannicą, pewnie córeczką żyjących z łapówek lekarzy, więc tego nie rozumie. radzę znaleźć sobie drugiego studenta-darmozjada z ustawionymi starymi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Niezłe masz te kryteria. Kieruj się nimi, z pewnością trafisz tutaj na część forum dla rozwódek. Oczywiście przy odrobinie, nie kurwa nie przy odrobinie, przy wielkim szczęściu może Ci się uda trafić, na kogoś normalnego. Niektóre laski są jebnięte, a po szkodzie mądrują i doradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki związek chyba nie ma sens
taki związek chyba nie ma sensu jak Ty już go skeslilas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię takie laski. Ich przykład uczy człowieka zdrowego dystansu i filozoficznego a praktycznego podejścia do całego tego syfu zwanego związkami. Taką wlaśnie mial wątpliwe szczęscie poznać mój znajomy. Informatyk z własną firmą, zarabiał raz lepiej raz gorzej. Żona wtedy studiowala prawo. Wszystko pięknie ładnie jak ją wtedy utrzymywał, wszystko ładnie jak ją woził na aplikacje. Jak już zdała egzaminy czy co tam i zostala panią adwokat, to już jej się odwidzial bo za biedny. Wniosek: nigdy w życiu nie inwestuj w rzyć chcącą zostać prawnikiem, rzeczoznawcą majątklowym czy pracować w jakim koolwiek innym zawodzie wymagającym dużych nakladów finansowych przy nauce i duże pożytki po jej ukończeniu. Taka pieniądze zawsze weźmie, a na faceta się wypnie. Autorka jeszcze nie uzyskała specjalizacji, a już jej sodówka do głowy uderza. Ciekawe ile będziesz zarabiać przez najbliższych 6 lat pani doktor... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liczy się najbardziej jego zapał i chęci do pracy-do robienia czegokolwiek. Nie wierzę, żeby będąc po studiach miał zamiar pracować tam na stałe. ZApewne jak znajdzie coś konkretnego rzuci tą pracę ale tymczasem chce zarabiac gdziekolwiek póki nie ma takiej pracy jaką by chciał. Chyba lepiej , że pracuje w KFC a nie siedzi w domu i klepie biedę tłumacząc, że pracy w kraju nie ma dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aaaarkaaaa wyobraz sobie ze moj facet od roku szuka pracy a skonczyl polibudę - wydzial ochrony srodowiska i jest mgr inz pozniej jeszcze zrobil podyplomowkę Po prostu ciezko z robota, jakakolwiek"" nie prawda;))) jedni zawsze maja dobra prace, a inni zawsze z tym ciezko , jelsi ktos tak jak np. twoj chlopak nie mogac sobie znalezc prace inwestuje w kolejne studia zamiast w zdovywanie doswiadczenia zawodowego choby poprzez praktyki to ja sie nie dziwie ze on nie moze znalezc pracy - tacy ludzie sa skazani na porazke na rynku pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ror co ty pieprzysz, na kolejne studia to trzeba mieć kase, po za tym ja mam ukonczone kilka szkół i kursów, mam uprawnienia w różnych branżach i też długo szukałem pracy i nie jest ona związana z żadnym moim dyplomem, w tym kraju bez znajomości i ukladów trzeba mieć duzo szczęścia, żeby trafić cos dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba mieć wiedzę
i maksymalnie wykorzystać te 5 lat studiów a nie znajomości :P (chociaż nie przeczę że one przeszkadzają :D) ale 3/4 studentów tylko i wyłącznie studiuje podczas tych 5 lat więc sooory ale ROR dobrze prawi. ja skończyłam ochronę środowiska i nie miałam żadnego problemu ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. owszem, najpierw praktyki po II roku studiów, po III staż i zostałam. no ale każdy kołek będzie gadał, że z robotą ciężko - ciężko jak się jest kołkiem. przeszłam długi proces rekrutacji a że teraz nawet bydło idzie na studia to się nie dziwcie, że nie możecie pracy znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmn
A którycś z panów umówiłby się z dziewczyną pracującą w KFC, albo Biedronce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmn
Czekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, a mnie się wydawało, że od czegoś trzeba zacząć. Malo które studia zapewniają od razu pracę samą w sobie, zwykle trzeba robić dodatkowe kursy, staże, wolontariaty itd...a na to potrzeba pieniędzy, więc tymczasowa praca w KFC to nic złego. Ba...niektórym by było wstyd i dalej by nic nie robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
jak przez 5 lat starzy pompowali w ciebie kasę to nie cwaniakuj, niektórzy muszą studiować zaocznie, zarobić na studia i jeszcze odpalać działke na utrzymanie domu, po za tym polska, to nie tylko duże miasta w których faktycznie łatwiej o pracę ja się kiedyś umowiłem z panna z biedronki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trzeba mieć wiedzę i maksymalnie wykorzystać te 5 lat studiów a nie znajomości" jasne. gdybyś zobaczyła, jak się przeprowadza nabór do administracji publicznej w tym kraju, to chyba padłabyś trupem :D liczą się tylko i wyłącznie znajomości oraz koneksje rodzinne. a potem się człowiek dziwi, że taka urzędniczka po weterynarii albo polonistyce w ogóle nie kuma, o co chodzi w przepisach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak w Polsce, ale u mnie np. te tak zwane znajomości (czyli krótko mówiąc wiadomości, nowinki i referencje) zbiera się właśnie pracując (szkoła załatwia wolontariaty) i robiąc nadprogramowe projekty, rak się właśnie ludzi odpowiednich poznaje. To się zawsze przydaje. No...ale powietrzem i ambicjami nikt się jeszcze nie najadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może wypadałoby z nim porozmawiać na ten temat i zapytać, czy tak sobie wyobraża swoją przyszłość, czy po prostu nie chce siedzieć bezczynnie na dupie, tłumacząc się, że nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem? ;p Pytanie 'wirtualnych' ludzi o takie rzeczy bez podstawowej wiedzy o chłopaku jest zwyczajnie głupie i płytkie, bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
tylko, że to bardzo częste zachowanie niedorozwojów emocjonalnych, najpierw lecą z problem na kafe zamiast zapytać faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak...najlepsze są interpretacje sms'ów i zachowań typu "był cały dzień smutny", "w samochodzie miał nieznany mi telefon-czy mnie zdradza". I my się dziwimy, że wróżka od tarota tak lubi to forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ror, zamiast moim manierami zajmij się nauką czytania, napisałem, że "szukałem" czyli już znalazłem i opisałem tylko swoje doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
fawila, trafne spostrzeżenie, jak zwykle z resztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×