Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka.sobie.ja

facet pracujący w KFC.

Polecane posty

Rozumiem pieprzenie o głupotach, bo komuś się po prostu nudzi. Rozumiem pytania o doświadczenia innych, żeby jakoś odnieść to do siebie, ale takie roztrząsanie problemu, co do którego nawet nie ma się pewności, czy istnieje, to już chyba dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem jak w Polsce," cóż, w Polsce zawsze tak samo. był kiedyś taki tekst na bashu: - po czym najłatwiej dostać pracę? - po znajomości. oczywiście, innymi drogami też można i trzeba się starać, co osobiście preferuję. ale w wielu miejscach spotykam się z druzgocącą niekompetencją pracowników zatrudnianych "przez polecenie". :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnjkhnjhnjkjnk
cóż to zależy jesli praca kfc to jedyne jego ambicje to nie warto, ty jako lekarz będziesz się źle czuła w takim związku ale jeżeli pracuje w kfc tylko tymczasowo, bo nie ma nic innego, to jest szansa, że z czasem mu sie uda znaleźc dobrą pracę i się w niej realizować musisz poznac człowieka jak ja poznałam mojego męża to on pracował już 8 lat jako informatyk, ja studiowałam jeszcze pare ładnych lat, dzisiaj to ja zarabiam 3 razy tyle co mąż, jakos moje zerowe zerobki nie skresliły mnie w oczach mojego przyszłego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok...ale te znajomości to nie jest jakiś zły demon. Przecież je można zdobyć, ba! Starając się pisać dobre prace i przykładając do studiów ciężko nie zostać zauważonym. Tylko, że tutaj każdy ma równą szansę, bo te referencje dostaje się rzeczywiście za starania, a nie za ciocię w kancelarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"belerofront ror, zamiast moim manierami zajmij się nauką czytania, napisałem, że "szukałem" czyli już znalazłem i opisałem tylko swoje doświadczenia no ale to wlasnie brak manier moze byc powodem twoich frustracji w dalszym zyciu;-))))) nie przywyklam sluchacniegrzecznych wypowiedzi - a tym bardziej sie do nich stosowac - tak wiecx zajme sie tym co uwzam za stosown, zlotko;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gówno prawda, pierdolenie, powiem, jak czytam te mądrości na temat szukania pracy. W innej sytuacji jest dziecko rolników co całe życie siedziało na wsi lub w małym miasteczku i pojechało na studia, w innej ktośz dużego miasta, który od dzieciństwa widział, jak funkcjonuje wolny rynek. Jak ktoś miał od gówniarza możliwość pracować, zbierać doświadczenie, i wybrać studia takie po których łatwo znaleźć robotę (lub pomogli mu wybrać rodzice) to nie ma problemu z zatrudnieniem. Ci z nierynkowymi studiami długo się bujają z szukaniem pracy, bo nawet jak są umiejętności to nie ma dyplomu :o Ogólnie ci biedni, z pipidówek mają gorzej bo podejmują najważniejsze decyzje w swoim życiu zawodowym na ślepo. A jeśli ktoś miał dobrze zarabiających starych, mieszkał, w dużym mieście i poszedł na pedagogikę, nie ma wytłumaczenia. To musi być genetyczny debil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[ Ogólnie ci biedni, z pipidówek mają gorzej bo podejmują najważniejsze decyzje w swoim życiu zawodowym na ślepo. A jeśli ktoś miał dobrze zarabiających starych, mieszkał, w dużym mieście i poszedł na pedagogikę, nie ma wytłumaczenia. To musi być genetyczny debil." ogoilnie zycie jest niesprawiedliwe i kazdy jest ograniczony okolicznosciami plus wlasnymi zdolnosciami - takie zyciue;-)) ale sa tez i tacy ktorzy zawsze widza szklanke do polowy pusta;) ja tez mam gorsze zycie niz wnuki krolowej brytyjskiej - i jakbym sie tak zastanowila to powinnam przeplakac reszte bo nigdy nie bede miala az tak bezpiroblemowo jak one;/ ale jakos mi niesmutno z moim kiepskim losem;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
kaliban, święte słowa ror, złotko, nie tylko nie umiesz czytać tego co ja piszę ale nawet tego co sama piszesz, niegrzeczne wypowiedzi? a kto kogo wyzywał od kołków? i nie jestem frustratem tylko nie każdy ma równie łatwo w zyciu jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"belerofront kaliban, święte słowa ror, złotko, nie tylko nie umiesz czytać tego co ja piszę ale nawet tego co sama piszesz, niegrzeczne wypowiedzi? a kto kogo wyzywał od kołków? " pudlo - to ne ja;-))) widzisz wlasna zlosc cie tak zaslepia - ja nie uwywam takiego slownictwa kochanie;-)) "i nie jestem frustratem tylko nie każdy ma równie łatwo w zyciu jak ty" oczywiscie ze nie jestes misiu;-)))) tylko winni sie tlumacza i "objasniaja" kim/czym sa/ nie sa;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ror, to faktycznie tragiczne, że nie żyjesz jak angielska królowa, szczerze ci współczuję, masz jeszcze jakieś zmartwienia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzino mam zlotko mam jak wszyscy - urlopu za malo - a planow podrozy tak wiele;/ nie jest rozowo;/ ale z tego powodu nie uzywam wulgaryzmow jak ty na forum;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ja się tłumaczę? ależ najdroższa ror ja ci tylko wyjaśniam, że nie każdy ma takie różowe życie jak ty, są tacy, którzy od małego muszą o wszystko walczyć a i tak im się coś nie uda bo nie maja postawionych znajomych czy nie są dobrze ukierunkowani przez równie ustawionych rodziców, spójrz czasami pod nogi zamiast mądralkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"belerofront ja się tłumaczę? ależ najdroższa ror ja ci tylko wyjaśniam" niepotrzebnie - nie prosilam;-) poniewaz nie stanowisz dla mnie wiarygodnego zrodla wiedzy o zyciu;) " że nie każdy ma takie różowe życie jak ty, są tacy, " zycie jest takie jakim go uczynimi;-)) "którzy od małego muszą o wszystko walczyć a i tak im się coś nie uda bo nie maja postawionych znajomych czy nie są dobrze ukierunkowani przez równie ustawionych rodziców, " aby usprawiedliwic swoja frustracje - zakladasz ze ja jestem jedna z nich, tak? a przciez juz pislaam ze sama nie mam zycia jakwnuki krolowej - spprobuj zrozumiec jesli juz czytasz moje wypowiedzi, ok zlotko?:-) twoje wypowiedzi sa zabawne naparawde - zawsze to wina inncyh - lepiej urodzonych, zlodziej, oszutsow itp. i nawet sasiadki;-)))) "spójrz czasami pod nogi zamiast mądralkować " tracisz czas probujac mi narzucic co ma robic zlotko;-)) poprz. | 1 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
coś ty się tak uczepiła tych frustracji, chcesz ukryć swoje? np. braki w ortografii i gramatyce :P, skoro jestem dla ciebie zbyt słabym partnerem do dyskusji to bez żalu zakończę tę konwersację, mimo wszystko milo było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki spryciarz - jak mnie przejrzal na wylot ;-)))))) amen zatem;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×