Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kijankaa123

Ślub to najpiękniejsza chwila w życiu!!!

Polecane posty

Mój odbył się 25.06.2011. Planowaliśmy go 2,5 roku. Takich emocji jak tego dnia nie miałam nigdy ,zarówno ja jak i mój mąż no i chyba cała nasza rodzina.Wiem że moja babcia śp.czuwała nad tym wszystkim.Od rana deszcz-o godz. 15 wyszło piękne słońce.(nasz ślub był o godz .17 )Nigdy bym się tego nie spodziewała bo we wszystkich prognozach przewidzane były opady całodniowe.Suknie ślubną dostałam w prezencie-była szyta na wzór w Mediolanie,prezent jaki każda dziewczyna mogłaby sobie wymarzyć.Była idealna!!Myśle ze jak będe mieć troche więcej czasu to powklejam fotki byście mogły zobaczyć ją.Jak nigdy się nie chwalę to nieskromnie powiem że tego dnia wyglądałam olśniewająco!Nie byłam jak większość z was na fryzurze i makijażu próbnym-poszłam na żywioł.(Fryzura trzymała mi sie do niedzieli,makijaż do końca wesela :) ). Nie zapomnę do końca życia miny Ukochanego gdy mnie zobaczył po raz pierwszy...Z resztą nie tylko on-wszyscy byli zachwyceni (wiem to głupio brzmi ale tak było naprawdę). Pamiętajcie że Wasz wygląd tego dnia to 95 % sukcesu.Macie być IDEALNE!W żadnym wypadku nie pokazujcie się w suknii przed waszym przyszłym mężem przed ślubem!!Chłop ma oniemieć z zachwytu! pamietajcie o złotej zasadzie-im mniej tym lepiej!Ja miałam bardzo bogato ozdobioną suknie górą więc zrezygnowałam z kolii na korzyść długich wiszących kolczyków.Zadnych wiejskich rękawiczek,welonów z białą lamówką,żadnej opalenizny z solarium.100 % naturalności. Tego dnia każdy facet chce z Toba tańczyć,Każdy mówi Ci że pięknie wyglądasz.... Zainwestujcie w piękne perfumy.Dużo się uśmiechajcie.Niech wszyscy się z wami cieszą.Nie zapomnijcie również o Waszych mężach-nie oszczedzajcie na garniturze.Garnitur i suknia mają się komponować w jedną całość.Do mojej suknii ecri wybraliśmy połyskujący brązowy garniutur i piękną koszulę ecri.Mąż też wyglądał wspaniale. Jedynej rzeczy jakiej się obawiałam podczas tego Dnia to ...moje wzruszenie.Myslalam ze bede ryczec jak opętana-bo na kazdym slubie podczas przysięgi płaczę a co dopiero na swoim...O dziwo,przy przysiędze nie uroniłam ani jednej łzy.Natomiast na Blogosławieństwie w domu poryczałysmy się z mamulą,na szczeście nie tak strasznie a makijaż i tak był wodoodporny.Pamiętajcie o takich szczegółach jak piękne paznokcie,zadbane dłonie,nieskazitelna skóra i cera.Ja jeszcze przedłużyłam sobie rzęsy-efekt niesamowity!Polecam każdej!Długie,geste,czarne,podkrecone rzęsy... Przed ślubem wypróbujcie sobie buty.ja miesiąc przed chodziłam w nich w grubej skarpecie,także w tym wspaniałym dniu nie obtarły mnie ani trochę.Były bardzo wygodne. pamiętajcie o pomadce,jakims błyszczyku (ja zapomniałam oczywiście),agrafce ,nitce i o igle,podpasce (nie wiadomo co się moze przydarzyc). Świadkowej dajcie taką torbkę jak na prezenty,by tam wrzucała koperty.Bez tego jest straszne zamieszanie,a tak to wszystko jest w jednym miejscu. Msza w Kościele była piękna,ksiądz jak nigdy powiedział takie kazanie że wszystkim szczena opadła,zabawa weselna była przednia,kazdy się wybawił ,do białego rana zostało jeszcze duuuużo osób),jedzenie było przepyszne,była wódka,wino.piwo,cukierki dla dzieci (pomyślcie o wszystkich gościach),pogoda się udała i naprawdę nie było żadnej wpadki w tym dniu....Czego chcieć więcej?My poprawin na sali nie robiliśmy ,zrobilismy sobie w niedziele o15 grilla u mojego męża (on mieszka w domu prywatnym). We wtorek pojechaliśmy na podróż poślubną do Bługarii... Nie pisze tego żeby się pochwalić,ale do teraz żyje w takim letargu,cały czas wspominamy nasz ślub,szkoda że ten dzień tak błyskawicznie minął. Zawsze znajdzie się taki ktoś kto was obgada,powie ze coś było nie tak.Nie przejmujcie się takimi.To ludzie zazdrośni ,bez radości życiowej.na 120 osób które zaprosiliśmy przyszło 85,zawiodła nas "rodzina".Na początku ubolewaliśmy nad tym-ale teraz mamy to daleko gdzieś.Niech żałują ci co nie byli. Ja Wam dziewczyny życzę słońca w Ten dzień,dobrego humoru i samopoczucia,pięknego,olśniewającego wyglądu zarówno Waszego jak i narzeczonego,zabawy do białego rana i boskich wspomnień!Nie stresujcie się bo napradę nie ma czym.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaa
zdjecia wrzuc, bo umieram z ciekawosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje :) o to chyba chodzi w slubie, żeby małzonkowie zapamietali tą chwile na zawsze, oczywiście, żeby ją mile wspominali :) fantastycznie, że się wam udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi1986
Hehe ja też miałam slub tego samego dnia co Ty ;) A powiedz mi czy te osoby zaproszone ktore nie przyszly to wczesniej cie poinformowaly czy nic nie wiedzialas do dnia slubu i zostaly puste talerzyki? U nas nie przyszly 4 osoby, a kazdy talerzyk 220zł, dla mnie to chamstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojej nie posraj się
ja też wiele pięknych chwil przeżyłam w życiu ale w taki narcyzm nie popadam ani słodkopierdząco nie muszę tego nikomu opisywać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanduuu
To ludzie zazdrośni ,bez radości życiowej. beznadziejna jesteś i tyle :O nie każdemu może się podobać dana rzecz dorośnij i wtedy się wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrazenie ze wiekszosc panien mlodych ma podobne doswiadczenia;) nasz slub w lipcu tez byl cudownym doswiadczeniem, u nas bylo 70 osob i bawilismy sie wszysc do bialego rana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z fajterem ;-)) zauwazylam, ze slub i wesele (wlasne of course;-) zwyjkle jest "najopiekniejsza chwila w zyciu" dla tych dla ktorych wyjscie za maz + pozniejsze dzieci to apogeum ich zycia - dla ludzi ktorzy czesto uczestnicza w rozmaitych imprezach (i nie mam tu na mysli p[opijawek ze znajomymi) ale wszeslkie imprezy - od nudnych firmowych bankietow za to zwykle organizowanych w oszalamiajavyvh miejscach, poprzez roznego rodzaju wydarzenia kulturalne - na szeroko rozumianym zyciu towarzyskich ktore rownolegle laczy wiele kultur tego swiata - slub choc wlasny i wyjatkowy - pozastaje tylko slubem , mila ceremownia a nie epicentrum zycia. Nie chce nawet rozciagac dluuuuugiej i b. subiektywnej listy wyadrzen potencjalnie fajniejszych nizslub bo to nie ma sensu;-)) Powiem tylko ze jak sie w ciagu miesiaca wyladuje i postawi stope na trzech ronych kontynentach - zmieniajac nie tylko otoczenie kulturowe i strefe czasowa ale rowniez w ciagu kilku godzin przenoszac sie ze srodka zimy w srodek lata torobi to moze utwkiec w pamieci na dlugo;-))) nie wspominajac o tym, ze slub to dla wieleu jedynie zwykla formalnosc jak i ososbach ktore maja za soba wiecej niz jeden slub Nie zgadzam sie calkowiecie z autorka watku - jednoczesniecieszy mne fakt ze ona jest zadowolona i szczesliwa - bowiem tosie liczy najabardziej;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Durna pindo, to wspołczuje Ci cholernie , ze juz nic piękniejszego Cie nie czeka , a ze kobiety zyją długo, to smutne zycie Cie czeka :D[czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam :D mój mąż codziennie ma zachwyconą minę kiedy mnie widzi :) nie potrzebuję do tego kiecki z Mediolanu, makijażu, ani włosów układanych przez fryzjera :p Jeśli facet autorki zachwyca sie nią dopiero po takich zabiegach to głęboko współczuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubjakslub
A ja miałam ślub niedawno i nie uważam, ze to był mój najszczęśliwszy dzień w życiu, tylko że to był jeden z moich szczęśliwych dni, których było dużo i będzie jeszcze wiele. Złapanie chłopa i ślub nigdy nie był moim głównym celem życiowym, więc może dlatego mam trochę więcej dystansu do tego dnia. Było pięknie i perfekcyjnie, ale nie chodzę i nie opowiadam, że wszyscy byli zachwyceni i wyglądałam przepięknie. Chociaż mogłabym zadzierać nosa, bo wesele mieliśmy w pięknym pałacu, wszystko wyszło piękniej niż się spodziewaliśmy a kiecka kosztowała majątek (o czym wiem tylko ja, mama i narzeczony). Dla mnie to był wyjątkowy ślub, ale dla reszty świata to jedna z miliona takich samych imprez, więc nie chodzę i nie opowiadam głupot, że wszyscy goście byli zachwyceni i ciągle wspominają nasze wesele. Tym bardziej, ze ja sama mając milion zajęć już dawno o nim zapomniałam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : Kijanka 123
dasz namiary na swojego dilera? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy_facet
Jeśli chodzi o ślub, to z punktu widzenia prawdziwego faceta, wolę o tym nie pamiętać. Takie chwile, z perspektywy czasu, lepiej wypierać z pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slubjakslub
zgadzam się z tobą w 100% idealnie to ujęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ludzie co z wami???Co druga na tym forum ma chyba ślub cywilny....ja pitole.... Czy wy umiecie się cieszyć z cudzego szczęścia czy jesteście zapatrzone tylko w koniec własnej dupy??? ejbisi1986 na szczęście ludzie odmówili nam dużo wcześniej także nie byliśmy z nikim w plecy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co ci chodzi??
bo nie rozumiem? nie znamy cię nawet więc nam twój ślub i wesele zwisa i powiewa tak szczerze. Ty chyba nie potrafisz zaakceptować tego, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] kijankaa123 kurde ludzie co z wami???Co druga na tym forum ma chyba ślub cywilny....ja pitole.... Czy wy umiecie się cieszyć z cudzego szczęścia czy jesteście zapatrzone tylko w koniec własnej d**y???" ja ci juz wczesniej pogratulowalam samozadowolenia;-))) ale widze ze jestes spieta bardzo skoro uciekasz sie do wulgaryzmow;-))) wierz kolezanko nie mierz wszystkich wlasna miarka - bo ci co biora sluby cywilne raczej wspolczuja takim jak ty ktorym slubu udziela sutannik w czarnej kiecy niz normalnie powazny urzednik - jak przystalo na dostojne okolicznosci tej uroczystosci;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie ,ze ci sie twoj slub
podobał, bo to najwazniejsze/. Ale ludzie sa rozni i maja rozne upodobania. Ja wzielam cywilny, w letniej sukience, po szybkim obiadku w kilkanascie osow zaraz w podroz - i tez fajnie, A jak potem wzielam koscielny, to tylko my, swiadkowie i zaprzyjazniony ksiadz,potem wypilismy sobie kawe z ciachem (oczywisice zadnych sukni slubnych, a bukietem byl peczek konwalii po drodze kupiony. Po prostu ja i maz nie lubimy takich imprezz e soba w roli glownej, Co innego bale, z ktorych mozna sobie wyjsc. Jestesmy super zgranym i szczesliwym malzenstwem od lat. Wiec nie ma jednoznacnych recept na piekny slub, jakbym miala brac huczny z wielkim weselichem,to bym byla chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok jej hej
kijanko autorko nie chcę cię smucić, to fajnie, że masz dobre wspomnienia, ale wydaje mi się, że może dla ciebie i twojego męża to było przeżycie ale myślę, że dla reszty (no może jeszcze dla waszych rodziców też to było przeżycie) to był zwykły ślub na jakich byli już nie raz. gość może co najwyżej stwierdzić, że panna młoda wygląda ładnie lub nie ale wątpie, żeby się rozpływali i potrzebny im był tlen bo tak się zachwycili, że oddechu nie mogli złapać. ponadto rozmawiałam z mężczyznami, którzy brali ślub i póki co każdy mi powiedział, że nie wie o co my kobiety robimy tyle szumu z tym ślubem, że kobieta zazwyczaj jest umalowana, uczesana, chociaż zazwyczaj ma już jakiś wypracowany swój styl, w którym wygląda dobrze to na dzień ślubu zawsze stara się wyglądać "inaczej" co wychodzi ostatecznie gorzej według nich, a suknia ślubna dla nich każda wygląda tak samo. tak więc przypuszczam, że w dniu ślubu to przecież oczywiste jest, że ci mówili, że pięknie wszystko jest i normalne, że mąż też tak mówił bo adrenalina działała, za jakiś czas stwierdzi, że nic w tym niezwykłego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudownie tylko, że ja
nie chciałabym nigdy mieć wesela, wolałabym poświęcić te pieniądze na piękne wakacje niż na robienie jaknajlepszego przyjęcia weselnego dla bandy ludzi, którzy najpierw wykorzystają ile mogą a potem obgadają mi dupę, sorry nie, wolę wakacje. ślub jest istotny według mnie bardzo i jeśli będę mogła go wziąć to na pewno wezmę ale na weselu nie zależy mi zupełnie, przykro, że uważasz, że to był ten najszczęśliwszy dzień dla ciebie, co cię teraz czeka? będziesz co miesiąc oglądać płytę z wesela i płakać jak było pięknie i nie wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna_krawcowa
zgadzam sie z przedmówcą. W moim przypadku było tak, że "jedni mieli pretensje, drudzy mieli uwagi", jak bym wiedziała że tak będzie to bym sobie darowała wesele. No ale chyba by było ciężko, bo tradycja i takie tam...Teraz jak obserwuję wesela i to wszystko co po nich, to największym grzechem sa tony zmarnowanego żarcia. Ja rozumiem, ze musi być poczęstunek, ale ten grzech marnotrastwa kiedyś sie zemści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślub był, i owszem
a kiedy rozwód?????????? bo przecież nie jestes tak głupia żeby wierzyć, że to miłość do końca życia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudownie tylko, że ja
właśnie dlatego ja bym nie robiła wesela, według mnie tak podchodzą do wesel te panny, dla których celem życia jest znaleźć męża, które niewiele osiągnęły lub nie bardzo się cenią, mają jakieś kompleksy mniejszości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudownie tylko, że ja
ta miłość na pewno nie będzie trwać do końca życia, to wiadomo i każdy o tym wie, autorka na pewno też, pytanie na ile jest świadomą osobą a na ile romantyczką, dla której będzie to duży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ani razu bo ja nie
autorko wiec wszystkiego najlepszego w nowym zyciu :-) nie przejumj sie zazdrosnymi pindami, one dzielą sie na nastepujace grupy: 1. mialy juz ślub, gdzie sukienka była wypozyczona, niemodna, i średnio pasowała do ich niedoskonalej figury. Mąż sie nimi nie zachwycil, goście na weselu sie schlali i nikt ich nie podziwiał 2. Są starymi pannami (co tu wiecej tlumaczyc?) 3. Będą miały ślub, ale wiedza, że gówno z tego wyjdzie, z facetem "chodzą" kilka lat, on już sie zachowuje jakby byli po ślubie więc żadnej magii nie bedzie, bo wypowiadając slowa przysięgi będą myślały o tym, czy znow on obsikał deske wc. 4. Takie, co to są z facetami 8 lat lub więcej, marzą o ślubie, dzieciach, ale facet się wymiguje, im zegar tyka coraz szybciej i glośniej, nawet jak będą miały slub za np. 2 lata to będą już po 30stce, brzydkie, pierwsze zmarszczki a facet je zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadasz głupoty, uważasz, że
wszystkimi ludźmi kieruje zazdrość w życiu, tylko i wyłącznie? skąd takie przypuszczenie, wiesz po sobie? ja nie miałam wesela i go nie chcę, co w tym złego? muszę to chcieć, żeby inni nie myśleli, że komuś zazdroszczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko daj te zdjęcia
jak będziesz mogła bo bardzo jestem ciekawa suknie, z opisu brzmi bardzło ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ani razu bo ja nie
taaa pierdziel dalej, ze ci nie zalezy. stare panny tez wola mowic na siebie "singielki" a to nic nie zmienia. też kiedys bylam w takim zwiazku, kilka lat trwał już, chciałam slubu, on nie chciał i jak mógl, to kombinowal: a to jeszcze nie mamy mieszkania, a to skonczmy studia i tak kolejne poprzeczki ustawial. Mialam etap, że wmówilam sobie, że ja tez nie chcę.... potem oczywiscie zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×