Czy ktoras z was wstydzi sie swojego ciala uprawiajac seks z partnerem?

Chwila szczerosci. Czy dobieracie pozycje tak,zeby wasze cialo wygladalo najkorzystaniej? Czy wolicie kochac sie w polmroku/ciemnosci? Czy w zwiazku z tym odczuwacie niezadowolenie z seksu bo bardziej myslicie o tym jak wygladacie niz skupiacie sie na przyjemnosci?

qrwa dziewczyno.. pierdolenie się po ciemku to czasy średniowiecza i początków PRL-u a nie teraz. Teraz seks jest czymś oczywistym i po ciemku nikt tego nie robi..

ja robię :P lubię seks późną nocą przy mglistym blasku zza okna. wtedy zamykam oczy a włączam wszystkie pozostałe zmysły. ostatnio wstydzę się trochę swojego ciała, ale mój facet akceptuje mnie i nic to nie zmienia w tym, abyśmy oboje mieli nieziemski seks. pozycje dobieramy pod nasze chwilowe upodobanie.

tia... masz wyobrażnię imbecylu...

Ja tez lubie w półmroku,albo w ciemności. Nie wyobrazam sobie za dnia gdy widno. Kiedys mielismy szalone czasy, były rozne miejsca, takze za dnia.

@fdsfsfds za to ty wcale...:o

tia, ale żeby nie widzieć partnera/ki nago w ogóle to chore jest.. wcześniej czy póżniej i tak zobaczy i co wtedy? hahaha zresztą w seksie po ciemku za dużo się nie zdziała bo po omacku to sobie można kontaktu szukać jedynie.. hahaha

a czy ja napisałam gdzieś, że TYLKO po ciemku? baranie, jak się uprawia seks po dwa/trzy razy dziennie to ciężko to robić tylko w nocy :O napisałam tylko, że tak jest najprzyjemniej. i nie wiem jak tam z Twoją orientacją, ale mój facet bez najmniejszych problemów wie gdzie jest pochwa i łechtaczka i trafia tam bez użycia mapy i latarki... :o

dobre