Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarlinka81

mąż uzależnia mnie od kasy

Polecane posty

Gość sarlinka81

Mam problem z mezem. Nie daje mi zadnej kasy, ma konto firmowe, do ktorego nie chce mi dac dostepu. Ja tez pracuje, ale duzo mniej i ciagle musze prosic go o pieniadze, a on mowi, ze nie ma. Tak sie przyjelo, ze on sie co miesiac pyta do kiedy trzeba zaplacic za mieszkanie (wynajmujemy) i albo zaplaci, albo nie, bo mowi ze nie ma. Na zycie tez nic nie daje, wiec zaczelam kupowac jedzenie tylko dla siebie i dla dziecka, a on sobie kupuje swoje. Przestalam mu gotowac, ale to przeciez tylko czesc wydatkow. Za pare dni jedziemy za granize, a on mi nie mowi, czy ma pieniadze na wyjazd, czy nie. Jak wymieni na euro to taka sume jaka on uwaza i pewnie wydzieli mi z wielka laska pare euro... Brak mi slow. Rozmawialam z nim o tym setki razy (jestesmy razem 3 lata i mamy 2 letnie dziecko), ale widze ze nic sie nie zmienia. On po prostu mowi ze nie ma i koniec. Ja specjalnie ostatnio wzielam kredyt na oplacenie kaucji i wynajmu na nowe mieszkanie, a on ma to gdzies. Ale na wakacje to oczywiscie ma, bo on musi odpoczac. A ze ja nie mam na lekarstwa (mam guza watroby) to juz nie wazne. Musialam sie wyzalic. Przepraszam za brak polskich znakow, ale klawiatura sie popsula. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji. Dodam, ze ja juz wiecej nie dam rady zarobic, wiec sie od niego nie moge uniezaleznic biorac pod uwage nasze wydatki, a rozmowa, prosba, czy awantury nie dzialaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka81
Ustalaliśmy, ale jak przyszło do prawdziwego "życia" bo było dziecko w drodze, to wszystkie ustalenia "wzięły w łeb".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doodle
Czy on pracuje legalnie, ma umowę albo własną firmę? Jesteście małżeństwem? Możesz wystąpić do sądu o alimenty dla siebie i dziecka, to można zrobić i bez rozwodu - moja siostra tak zrobiła i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> doodle Obawiam się, że po czymś takim rozwód będzie niejako z automatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruznik
tak to jest jak się daje zrobić sobie dziecko po trzech miesiącach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka81
Ale on ma większość pieniędzy na czarno, dostaje je gotówką, choć pracuje legalnie. Obawiam się, że będzie jeszcze gorzej bo dostanę jakieś 300 zł alimentów, a wojna z mężem będzie już wtedy na całego, a nie wiem czy podołam psychicznie. Już myślałam, żeby go okraść. On czasami ma w portfelu kilkadziesiąt złotych - twierdzi, że to pieniądze klientów. Chętnie był mu dyskretnie zakosiła ten portfel, tak żeby myślał, że go zgubił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihahaaaaa757
CHCESZ OKRASC MEZA NA KILKADZIESIAT ZŁ ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka81
miało być kilkadziesiąt tysięcy złotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka81
zrobiła bym sobie cycki i jeszcze na lifting bym odłozyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihahaaaaa757
w domu mu nie ukradniesz przeciez, w ogole glupi pomysl z ta cala kradzieza. A skoro rozmowa nie pomaga to postaw ultimatum ze odejdziesz. Znam pare takich malzenstw jak Twoje... nawet na codzienne zakupy faceci potrafia wyliczac, masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihahaaaaa757
i pewnie do tej pory nie wrocil ? ;) heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka812
Nie wiem kto sie zaczernil ale to podszyw. Nie wiem co ludzi w tym bawi. On sie nie boi mojego odejscia. Mowi "prosze bardzo, ale dziecka ci nie dam". To ja sie boje odejsc, ze wlasnie zabierze mi dziecko. Musze to zrobic jakos nie wprost, zeby myslal ze jest ok, nawet go w sobie ponowmnie rozkochac, a po kryjomu sie ustawiac. Tylko jak to zrobic. Moze podpatrzec jego pin do karty, tylko ze w bankomatach sa kamery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokaaaainnna
Nie ma takiego prawa w naszym kraju, żeby odebrał Tobie dziecko jeśli interesujesz się nim, nie bijesz i wychowujesz je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfcgvxxbhfbhf
są na tym świecie normalni faceci, jeszcze znajdziesz takiego, serio, nie trać zycia przy takim człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undefined
uciekaj od niego to oberwus i zgniłek do tego alkoholik, nierób i sknera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka812
ale mi wcale nie zalezy znalezc faceta, moge byc sama z corka, ale on ma znajomosci (m.in.) sedziego. Boje sie rozwodu jak ognia, tym bardziej ze tez pracuje w szarej strefie, nie mam mieszkania, zadnych znajomych i jestem 300 km od rodziny. Dziwie sie sobie, ze jeszcze z nim sypiam, ale ja chce spokoju a po seksie jest spokoj. Co prawda kasa tez jest z wielka laska, ale cos tam oplaci. Przed chwila sprawdzilam nasze wspolne konto, zalozone zaraz po slubie, ja z niego od lat nie korzystam, bo on tam nic nie przelewal, a i nowej karty nie mam. Przypomnialam sobie haslo i patrze, a tam 1900 zl a w historii rachunky=u jego operacje na tym koncie z ostatniego tygodnia. No szok, bo wlasnie tyle potrzebuje na oplacenie mieszkania, a on mowi ze nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsfds
undefined - tak a przy tym facet mający łeb na karku i pewnie sporą kasę na koncie... jesteś idiotką i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka812
Jestem idiotka, bo jeszcze go nie okradlam, czy ze boje sie rozwiesc? Bo o tym, ze ta sytuacja jest nie wporzadku wiedzialam juz dawno, tylko ze on jest niereformowalny. Fakt, ze kiedys przepijalam i przejadalam jego kase, no i czesto podbieralam mu z portfela, a z tym rakiem, to tez nie do konca prawda, tzn nie potrzebuje az 3000 miesiecznie na leki, ale przeciez on o tym nie wie... Ktory maz wiedzac ze jego zona ma raka woli wyjechac na wakacje niz ja wyleczyc????? Gnoj, chuj, i sknera do kwadratu, a przy tym glupi, bo mi wierzy. Tak go nienawidze, ze az mam grzeszne mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka812
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara i durna !!!!
nie martw sie autorko ,masz i tak dobrze:classic_cool: moj szacowny malzonek nie pozwala mi pracowac .wszelakie proby podejmowania przeze mnie pracy ,konczyly sie wyzwiskami ,awanturami w moch zakladach pracy ,besztaniem z blotem mioch pracodawcow i to prosto w ich oczy .teraz siedze od trzech lat w domu ,piore ,gotuje sprzatam i ogladam jego parszywa morde . nie dostaje pieniedzy nawet na codzienne zakupy typu :nabial ,pieczywo. maz robi sam te zakupy po powrocie z pracy ,czyli ok godz 20 . i podpaski tez zaczal mi sam kupowac :D:D:D:D:D:D moim obowiazkiem jest tylko siedzenie w domu ,dbanie o ten dom ,o meza ,podawanie talerza pod sam nos i na czas gdy pan zjawia sie w domu :classic_cool: jak by tego bylo malo ,to jeszcze twierdzi ,ze jest to moim zasranym obowiazkiem ,bo on mnie utzrymuje .utrzymanie w jego mniemaniu oznacza kupowanie mi podpasek .i tak od trzech lat zero ubran ,zero bielizny ,o kosmetykach juz nawet nie wspomne .czyli jest :classic_cool::D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara i durna !!!! ---> Twój post mnie przeraża. nie dość, że opisujesz przemoc psychiczną, to jeszcze okraszasz ją sporą dawką uśmiechów. paranoja jakaś kompletna. ja wiem, że trudno wyjść z takiej sytuacji, ale udawanie, że to jest ok sprawia, że sytuacja się pogarsza. autorko, ja też nie rozumiem, dlaczego pewne rzeczy nie zostały ustalone przed ślubem. urodzenie dziecka nie powinno tu niczego zmienić. ale jest jak jest. jeśli nie macie rozdzielności majątkowej, to formalnie cała kasa, którą zarabia Twój mąż należy też do Ciebie i masz prawo z niej korzystać. jeśli on Ci tego prawa odmawia, to możesz go podać do sądu. możesz też wystąpić o separację, wtedy będzie rozdzielność i o alimenty. i choć piszesz, że on zarabia na czarno i sąd nie zasądzi dużych alimentów, to może to i tak będzie lepsze od tego, co masz teraz?? przemyśl to. i jeszcze jedno - często warto nauczyć się rozmawiać. choć próbowałaś już tysiąc razy, to może nie robisz tego we właściwy sposób, może go oskarżasz, albo robisz awanturę, albo w drugą stronę - prosisz o to tak, jakby to była jego łaska, a nie obowiązek. może warto wybrać się na jakiś warsztat komunikacji, albo do psychologa, albo chociaż poczytać książki na ten temat. czasem zmiana sposobu mówienia pomaga. i tego Ci życzę, bo sytuację masz niewesołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ale czemu ty sie przejmujesz i zabiegasz o opłacenie czynszu? poinformuj go tylko, że jest nieopłacone i niech sie martwi a właściciela mieszkania odsyłaj do niego i podsuwaj mu pod nos wszystkie rachunki do opłacenia udając greka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinio200
Nie wiem czy nie czas na zmiany, a na pewno na małą rewolucję w waszych relacjach. Wasze sprawy finansowe wyglądają tak jakbyście nie byli w ogóle małżeństwem, co najmniej dziwne zasady. Przejdź na: http://smierc.org , a dowiesz się więcej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara i durna !!!!
09:27 [zgłoś do usunięcia]Sally Brown widze braki w odczytaniu sarkazmu :D:D:D:D ps.nawet na portalu nie mozna 'posmiac' sie z wlasnego zycia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×