jak mnie wkurzyła kolezanka z pracy!!

Jak sie wkurzyłam na kolezankę.No k**wa trzeba znac swoje prawa,bo nam na glowe wejdą. A ona dzwoni zgłosic urlop na zadanie bo sie zle czuje.PRacodawca ja opie**olił,ze co jakis czas ktos zglasza i mial do niej pretensje A co ona zrobila???????????????????????? przyszla do pracy!!!mimo ze w koncu jej przyjal ten dzien bo musial Ten dzien jej sie nalezy jak psu zupa...ale co tam... I przez takie laski potem msyla ze nad kazdym moga miec wladze i odbierają nam nasze prawa teroryzujac kazdego myslac ze to zadziala jak w jej przypadku. Fakt pracodawca byl zdziwiony jej reakcją,bo myslal ze to zleje..do dziś jest maks miły dla niej i nawet ja przeprosil..Ale porazka byc takim beznadziejnym