Chce wyemigrować, macie jakieś pomysly gdzie najlepiej?

"dziękuje piata za wypowiedz!" heheh :) no ok, rozumiem ironię otóz w USA nie ma odczuwalnej ksenofobii, no pzrynajmniej jezeli ma sie jasną karnację ;-) poza tym tam się rodzi bardzo duzo dzieci, więc spoleczeństwo sie nie starzeje więc ten kraj lepiej lub gorzej, ale zawsze z ewentualnych opresji wyjdzie jest wielu szczerze wierzących ludzi, 90 kilka procent zdeklarowanych, z czego 65 regularnie praktykuje i widac, że oni idą do kościola zeby sie pomodlic, a nie zaliczyc msze średnia intelektualna taka sobie, wiec masz mniejsza konkurencje i dasz rade sie wybic no i w ogóle - ten kraj ma rozmach :)

Jum wypad stad. Co wakacje masz i sie nudzisz? We wrzesniu pojdziesz do szkoly to kafe troch odzyje . "z naszego kraju" a zyj sobie w tym WASZYM kraju i klep gowniarzu biede, poki siedzisz u starych na garnuszku, to pleciesz od rzeczy. Pojdziesz na swoje to zmienisz zdanie o WASZYM kraju. Autorko a masz gdzies rodzine,znajomych co mogliby troszke Cie wdrozyc w zycie za granica? Kogos kto jest juz tam dlugo?? Z tego co wiem to USA bedzie ciezko raczej. Do osob piszacych "oddaj nam kase za wyksztalcenie". Jakto wam? Autorka placila podatki i z tego sie ksztalcila, pozatym byly to studia zaoczna wiec spieprzac dziady z tymi swoimi wypowiedziami:)

Hiszpania bo tam najlepsze ciacha. ale z tych co napisalas to USA albo Australia

Dzieki. A co do pracy w Anglii, to bylam niedawno w Cambridge jako turystka, i widzialam przynajmniej 3 ogloszenia o prace na witrynach pubowych, wiec z ta praca to nie jest tak do konca zle. W ogole Cambridge to piekne miasto :)

właśnie przejrzałam oferty z Australii:) Jestem milo zaskoczona, bo jednak mam mozliwosc wyjazdu . Zlosliwym podziekuje za niemile komentarze. Do piatej: to bylo bez ironii, ale milo, ze rzonęlas swoja mysl:)

muszę tylko "wyszlifowac" swój angielski, ktory poki co jest na srednim poziomie;( Niestety

szlifowac mozna cos co jest juz na bardzo dobrym poziomie. Po studiach, nie zna nawet angielskiego i sie dziwi, ze w Polsce nikt jej nie chce, dobre:D typowy polak, ktory bimbal cale studia i zdziwiony, ze nikt nie jest zainteresowany jego "zajebiscie wyksztalcona" osoba:D

Tak na marginesie, mówię bardzo dobrze po ang, tak jak po niemiecku zresztą, "szlifować" tzn uzywać, Boze ludzie skad w was tyle jadu?

Proponuję Antarktydę.

mam mozliwosc uzywania go tylko podczas rozmowy ze znajomymi, a tak to srednio;/ Czasem obejrez jakis film, od dzis ostro biore sie za sluchanki na poziomie akademickim, ktoś ze mną??? :)

Max vel KLAUN, trzeba bylo zostawić sobie drugi czlon Twojego kafeteryjnego pseudonimu;/ i dalej obmyslac "genialne" giełdowe, plany;/ eh.... Moze udałoby Ci się z sabotazem firmy w przypadku co najwyzej osiedlowego warzywniaka

A moze ktoś z was obecnie przebywa w jakims kraju i moze polecic z czystym sumieniem zycie i prace tam?