Powinnam przyznac sie partnerowi,ze nie umiem gotowac?

mam cudownego chlopaka od niedawna ale.. wstydze sie mu przyznac,ze nie umiem gotowac. Wszystko p-rzez moja matke bo zawsze jak chcialam podpatrzec jak gotuje to wyganiala mnie z kuchnii zebym nie przeszkadzala. To sprawilo,ze mam teraz 21 lat a nie umiem gotowac. Jednak chce bardzo sie nauczyc. Myslicie,ze moge sie przyznac chlopakowi do mojej slabosci? Czy ze powinnam na razie siedziec cicho i sie poduczyc sztuki gotowania?

Powiedz, lepiej zrobić to teraz bo w przyszłości kto wie czy nie było by to dobrym pretekstem do kłótni, zerwania czy innych niemiłych sytuacji. Gotowania umiejętność niby traktuje się marginalnie ale potem nagle zaczyna mieć to cholerne znaczenie gdy trutniowi rośnie tyłek i wymagania ;)

Ty tak na poważnie? Przecież to nie jest żaden problem...

ja mam 27 i nie umiem i co wiecej, nigdy nie bede gotowac, sama jadam zwykle owoce, warzywa, kanapki, nie musze jesc gotowanego i nikomu gotowac nie bede

offerma, facet też może gotować :P

gotowanie to nie zadna fizyka jadrowa,to jest proste, serio masz w domu ksiazke kucharska? otworz ja, rob wszystko ze wskazowkami i dania baedziesz miala gotowe ;)